Czarna
Kiedy ogromny srebrny samowar
bulgotał w kuchni, starym zwyczajem
babcia syczała cicho na dziadka.
Bo babcia była troszkę zaborcza
i bardzo polska, więc przez przypadek
dbała, by w szafce był cukier w kostkach.
Przecież bez cukru czaj nie był czajem.
Dziadek nalewał go do szklaneczek,
w których tonęły promienie słońca,
zanim odbiły się na podłodze.
Podłoga zawsze połyskująca,
pełna zajączków i niespodzianek
przypominała krainę bajek.
Biała
Zjechał Japonię, zahaczył Chiny,
łapał w podróży dni i godziny,
wyciskał i zabył.
Pamięta tylko z Chin
białą herbatę, herbatę białą,
która ściągnęła energię całą.
Jej słodki, ach, jej łyk!
Teraz wie, co to szyk.
W Polsce, ojczyźnie białych dam,
z paczuszką Bai Hao Jin Zhen
kampai!
Zielona
Szpitalny kubek, w nim herbata.
Zielona jak jej skóra.
Nie chce oddychać.
Nie chce jeść, nie chce pić.
Przed nią stoi kubek.
W nim pęcznieją liście.
Ona schnie jak liść.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Tryptyk herbaciany
- Lucile
- Posty: 4877
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Tryptyk herbaciany
Skosztowałam każdej.
Czarna - wprowadziła mnie w nostalgiczny, wspomnieniowy nastrój. Delektowałam, a raczej celebrowałam jej smak, zapach i pięknie snującą się od samowara nutkę melancholii. Dobrze mi było, więc piłam małymi łyczkami.
Biała - dodała mi energii, jednocześnie poszerzając horyzonty, Zbyt szybko, jednym haustem wlałam ją w siebie i chyba muszę prosić o kolejną filiżankę, by móc się lepiej rozsmakować.
Zielona - ech zielona, miała przynieść ukojenie, podsumowanie, a:
Bardzo dobre, przemyślane herbaciane trio.
Jak trzy siostry - Parki: Nona, Decima, Morta.
Pozdrawiam
L
Czarna - wprowadziła mnie w nostalgiczny, wspomnieniowy nastrój. Delektowałam, a raczej celebrowałam jej smak, zapach i pięknie snującą się od samowara nutkę melancholii. Dobrze mi było, więc piłam małymi łyczkami.
Biała - dodała mi energii, jednocześnie poszerzając horyzonty, Zbyt szybko, jednym haustem wlałam ją w siebie i chyba muszę prosić o kolejną filiżankę, by móc się lepiej rozsmakować.
Zielona - ech zielona, miała przynieść ukojenie, podsumowanie, a:
i tak wypiję ją do dna, zagryzając łzami.
Bardzo dobre, przemyślane herbaciane trio.
Jak trzy siostry - Parki: Nona, Decima, Morta.
Pozdrawiam
L
- tabakiera
- Posty: 5036
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Tryptyk herbaciany
Komentarze bywają bardziej liryczne od wierszy.
Twój uświadomił mi związek tekstu z przeznaczeniem, które ja, tworząc utwór, nazwałam etapami życia.
Personifikacje przeznaczenia byłyby świetną ilustracją do mojego tryptyku.
Serdecznie dziękuję, Lucile.


Twój uświadomił mi związek tekstu z przeznaczeniem, które ja, tworząc utwór, nazwałam etapami życia.
Personifikacje przeznaczenia byłyby świetną ilustracją do mojego tryptyku.
Serdecznie dziękuję, Lucile.

- eka
- Posty: 18450
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Tryptyk herbaciany
Historia rodziny w gatunkach herbaty.
Dobry pomysł.
Mnie najbardziej napoiła biała. Ma szyk jak kontrrewolucyjna armia Białych.

Dobry pomysł.
Mnie najbardziej napoiła biała. Ma szyk jak kontrrewolucyjna armia Białych.

- tabakiera
- Posty: 5036
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć: