-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
biohazard
- abandon
- Posty: 855
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
biohazard
zatrzasnąłem się w złotej klatce. od wewnątrz
lepiej widać jak tracę fortunę bez kręcenia kołem.
siła odśrodkowa nie wyrzuca z kasyna za pewność
siebie. zawsze stawiam wszystko na jedną pulę,
aż krupier z francuska zarechocze rien ne va plus
jak w rosyjskiej ruletce. kulka kręci się za życiem
do śmierci. kwestia czasu na obrót. statystycznie
mała szansa na niewypał. lepiej od razu strzelić
sobie w łeb bez wyroku dzielenia włosa za długi.
rosną stosy trupów po osiem gramów na głowę.
już łatwiej z bandytą. wystarczy złapać za rękę
jedną nie zagra walca w minutę. za to od razu
daje za wygraną w bilonie na wagę. jak ślepy los
na loterii fantowej z ostatniego skoku na kasę
zapomogową. żerowała na odsetkach z pożyczek.
zwiększałem dawki adrenaliny do uzależnienia
od stresu. nie znalazły złotego środka. taniej było
przegrać jednym razem w trzy karty na bazarze.
lepiej śpię odkąd zmieniłem branżę. odzyskuję
ołów z głów. jeszcze wyjdę z hazardu. na swoje.
lepiej widać jak tracę fortunę bez kręcenia kołem.
siła odśrodkowa nie wyrzuca z kasyna za pewność
siebie. zawsze stawiam wszystko na jedną pulę,
aż krupier z francuska zarechocze rien ne va plus
jak w rosyjskiej ruletce. kulka kręci się za życiem
do śmierci. kwestia czasu na obrót. statystycznie
mała szansa na niewypał. lepiej od razu strzelić
sobie w łeb bez wyroku dzielenia włosa za długi.
rosną stosy trupów po osiem gramów na głowę.
już łatwiej z bandytą. wystarczy złapać za rękę
jedną nie zagra walca w minutę. za to od razu
daje za wygraną w bilonie na wagę. jak ślepy los
na loterii fantowej z ostatniego skoku na kasę
zapomogową. żerowała na odsetkach z pożyczek.
zwiększałem dawki adrenaliny do uzależnienia
od stresu. nie znalazły złotego środka. taniej było
przegrać jednym razem w trzy karty na bazarze.
lepiej śpię odkąd zmieniłem branżę. odzyskuję
ołów z głów. jeszcze wyjdę z hazardu. na swoje.
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- nie
- Posty: 1582
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
biohazard
Sphinx w kasynie zapomniał, gdzie jest wyjście. Mruczy rien ne va plus i zagadki nie daje, a ją przecież w sobie nosi. Złote kajdany błyszczą, ale ciążą. Koło stoi zaklęte, fortuna odmawia kręcenia. Siła odśrodkowa wyrzuca z orbit słowa. Zagraj, wygrasz... a może nie.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
biohazard
A więc błąd z tym metaforycznym biohazardem... doświadczenia zdobyte na kole fortuny, z rosyjską ruletką, jednorękim bandytą, bazarowymi kartami jednoznacznie określiły wartość odczuwanej przy nich adrenaliny.
Odzyskiwanie ołowiu z głów... hm, metaforą czerpania z doświadczeń martwych mistrzów? Nie wiem, gdybam. Wyżej podmiot sugeruje owe osiem gramów ołowiu w głowach nieboszczyków, czyżby peel stał się psychologiem-terapeutą i teraz zarabia na pomaganiu pacjentom?
________________
Ale jaki ruch bez ryzyka/hazardu jest możliwy? Żaden.
Nawet totalne wycofanie się z aktywności tego nie gwarantuje : ) Hamlet w swoim "być albo nie być" odstępuje od samobójstwa, bo nie wie, jakie ryzyko tam czeka, a nuż piekło będzie gorsze od teraźniejszości.
A co do formy... wiersz narracyjny. Podejrzewam, że rozpisany w linijkach byłby ciekawą miniaturą prozatorską, acz mocno zmetaforyzowaną. Czyli wtedy byłaby to proza poetycka.
Odzyskiwanie ołowiu z głów... hm, metaforą czerpania z doświadczeń martwych mistrzów? Nie wiem, gdybam. Wyżej podmiot sugeruje owe osiem gramów ołowiu w głowach nieboszczyków, czyżby peel stał się psychologiem-terapeutą i teraz zarabia na pomaganiu pacjentom?
________________
Ale jaki ruch bez ryzyka/hazardu jest możliwy? Żaden.
Nawet totalne wycofanie się z aktywności tego nie gwarantuje : ) Hamlet w swoim "być albo nie być" odstępuje od samobójstwa, bo nie wie, jakie ryzyko tam czeka, a nuż piekło będzie gorsze od teraźniejszości.
A co do formy... wiersz narracyjny. Podejrzewam, że rozpisany w linijkach byłby ciekawą miniaturą prozatorską, acz mocno zmetaforyzowaną. Czyli wtedy byłaby to proza poetycka.
- abandon
- Posty: 855
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
biohazard
Czyli może jednak to proza poetycka, zapisana wierszem, którą mi wybijałaś z głowy;) Albo raczej poezja prozatorska byłaby bardziej adekwatnym przyporządkowaniem. Współczuję teraźniejszym teoretykom literatury, którzy muszą z tygla wymieszanych form i stylów odcedzić ten opisujący utwór i zaszeregować jego autora. A może to tylko kwestia przyjętej interpretacji, czy narracja okraszona metaforami, czy utwór jest metaforą ukrytą za narracją.
Poezja narracyjno-dyfuzyjno-dysocjacyjna;)
Przynajmniej tajemniczo i jakże mądrze brzmi;)
Już lepiej być tym paziem królowej – błysk piękna;)
Nie wiem, co peel przeskrobał, że przez pryzmat złotej klatki, życie postrzega jak jedną, wielką grę o przeżycie, która zawsze kończy się tak samo.
Biohazard – powiedziałbym – więzień własnej matni oświetlony promykiem złudnej nadziei.
Swoją drogą, dla porównania, moim zdaniem, mam lepszy przykład wiersza narracyjnego, ale może kiedyś, jak Bóg i partia pozwoli;)
Dziękuję

Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- abandon
- Posty: 855
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
biohazard
I jeszcze co o wierszu sądzi AI:
"Podmiot liryczny opisuje swoje zmagania w świecie hazardu, porównując swoje życie do złotej klatki, z której nie potrafi się wydostać. Przeżywa utratę fortuny, czując się jak uczestnik rosyjskiej ruletki, gdzie ryzyko i niebezpieczeństwo są na porządku dziennym. Zamiast próbować zmienić swoje losy, decyduje się na odważne działania, które mogą prowadzić do zguby. Wspomina o relacjach z bandytami, gdzie łatwiejsze jest poddanie się niż walka. Ostatecznie, po wielu przegranych, odkrywa, że zmiana branży przynosi mu spokój i daje nadzieję na wyjście z nałogu hazardowego."
Nie poradziła sobie z jednorękim bandytą;)
"Podmiot liryczny opisuje swoje zmagania w świecie hazardu, porównując swoje życie do złotej klatki, z której nie potrafi się wydostać. Przeżywa utratę fortuny, czując się jak uczestnik rosyjskiej ruletki, gdzie ryzyko i niebezpieczeństwo są na porządku dziennym. Zamiast próbować zmienić swoje losy, decyduje się na odważne działania, które mogą prowadzić do zguby. Wspomina o relacjach z bandytami, gdzie łatwiejsze jest poddanie się niż walka. Ostatecznie, po wielu przegranych, odkrywa, że zmiana branży przynosi mu spokój i daje nadzieję na wyjście z nałogu hazardowego."
Nie poradziła sobie z jednorękim bandytą;)
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
biohazard
Dzisiaj w zasadzie, jak twierdzą krytycy, tacy uznani w literackim światku, jedynym wyróżnikiem wiersza jest zapis treści w wersach. Wiadomo, że kłoci się z tym byt Homerowskich epopei : )
Dobra, nie będziemy powtarzać swoich argumentów.
Uznałam, że narracyjny ze względu na treść, takie swoiste, metaforyczne cv : )
Ale oczywiście mogę się totalnie mylić. Lubię prozę poetycką, stąd ludzi namawiam : )
A co z tym odzyskiwaniem ołowiu? Zdradzisz?
Dobra, nie będziemy powtarzać swoich argumentów.
Uznałam, że narracyjny ze względu na treść, takie swoiste, metaforyczne cv : )
Ale oczywiście mogę się totalnie mylić. Lubię prozę poetycką, stąd ludzi namawiam : )
A co z tym odzyskiwaniem ołowiu? Zdradzisz?
- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
biohazard

No super! Nie miałam pojęcia o aż takich jej możliwościach, tzn. algorytmów. Matematyka rządzi!
Hm, był taki wiosenny nalot setek użytkowników, oczy przecierałam ze zdumienia. Ponad pięćset gości w ciągu 5 minut. Mały, skromny portalik i tylu chętnych. Pewnie jej boty sczytywały teksty.
Na innych portalach też tak było.
I co, Ab, ciekawe spojrzenie z tak olbrzymich zasobów.
Mnie, przyznam, zaskoczyły jej recenzje tekstów Hardego

Widać, że AI to przyjaciel człowieka

- abandon
- Posty: 855
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
biohazard
Nigdy AI nie pytałem o zdanie, dlatego pozytywnie mnie zaskoczyło takie jej rozumowanie*, ale po chwili otrzeźwienia doszedłem do wniosku, że niby skąd mogłaby wiedzieć, co poeta miał na myśli, przy założeniu, że to jest poezja - metaforyka i że poeta myśli;) A skoro już przyjmiemy, że poezja, to pewnie nie o hazard jako taki może autorowi chodzić. Może to tylko narzędzie. Chociaż w pewnym momencie AI nieźle zaczęła kombinować porównaniem do życia w złotej klatce. Wystarczyło iść tym tropem, czyli że to życie jest hazardem. Zmieniają się gry, a podejmowanie życiowych decyzji staje się nałogiem i nigdy nie wiadomo jakie przyniesie skutki do momentu odwrócenia kart. I tak aż z czasem przestaje się mieć wpływ na grę, która toczy się własnym życiem, czy odwrotnie - życie gra we własną grę. Zmiana branży to swoiste otrzeźwienie, czerpanie z mądrości i doświadczenia innych.
Musielibyśmy się z AI na głowy zamienić, tylko nie wiem czy chciałbym się z nią mieniać;)
Podsumowując, liczyłem na coś więcej niż tylko interpretację słów i zdań, w ich słownikowym znaczeniu, ale wcale się nie zdziwię jak kiedyś mnie zaskoczy metaforyczną interpretacją.
Nie będę jej ułatwiał, niech pozna ludzką naturę, jak zalezie jej za skórę;)
Ale, ale, Ty mi się tu z AI nie sprzymierzaj, bo nie będę gadał z kupą algorytmów tranzystorowych z kabelkiem w nosie;)
Póki co, wolę jak mnie humanum-inteligencja poucza, jakoś mi lżej na duszy:)
Może kiedyś się przemogę, ale na razie, jak w telefonie słyszę, że „mówi sztuczna inteligencja”, odkładam słuchawkę, bo na bank będzie coś knować w sztucznym łebku;)
A co do poezji narracyjnej, przecież się nie bronię. Dlatego pisałem, że zależy od interpretacji. Krakowskim targiem powiedzmy, że autor wierszem narracyjnym przemycił prozę życia jako hazard;)
Aha, jeszcze jedno. Nie dziw się, że tak we wszystkim z Tobą się nie zgadzam. Rozmowa ma sens przy różnych zdaniach;)
Musielibyśmy się z AI na głowy zamienić, tylko nie wiem czy chciałbym się z nią mieniać;)
Podsumowując, liczyłem na coś więcej niż tylko interpretację słów i zdań, w ich słownikowym znaczeniu, ale wcale się nie zdziwię jak kiedyś mnie zaskoczy metaforyczną interpretacją.
Nie będę jej ułatwiał, niech pozna ludzką naturę, jak zalezie jej za skórę;)
Ale, ale, Ty mi się tu z AI nie sprzymierzaj, bo nie będę gadał z kupą algorytmów tranzystorowych z kabelkiem w nosie;)
Póki co, wolę jak mnie humanum-inteligencja poucza, jakoś mi lżej na duszy:)
Może kiedyś się przemogę, ale na razie, jak w telefonie słyszę, że „mówi sztuczna inteligencja”, odkładam słuchawkę, bo na bank będzie coś knować w sztucznym łebku;)
A co do poezji narracyjnej, przecież się nie bronię. Dlatego pisałem, że zależy od interpretacji. Krakowskim targiem powiedzmy, że autor wierszem narracyjnym przemycił prozę życia jako hazard;)
Aha, jeszcze jedno. Nie dziw się, że tak we wszystkim z Tobą się nie zgadzam. Rozmowa ma sens przy różnych zdaniach;)
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
biohazard
Racja, znaczące zmiany, których nie podejmowaliśmy, są tego dowodem. Niemniej, wszystko jest efektem rozrośniętego we wszystkich kierunkach splotu: przyczyna - skutek. Coś nawet tak nieznaczącego jak machnięcie skrzydełkiem, może sprowadzić huragan.
W sensie poda interpretację, "wymyślając" dla niej metaforę? Trudne to, ale kto wie : )
Ja tu widzę inny problem. Obszar tematów i sposoby "obróbek" sczyta pewnie w 100%, znajdzie metaforyczne analogie interpretacyjne i... po ptakach, my takim zasobem pamięciowo-poznawczym nigdy nie będziemy dysponować.
Ja może pokonać w interpretacyjnej rozgrywce z człowiekiem li tylko merytoryczne skupianie skupianie się na treści. Chociaż...

Jakby nie było, fajnie że jest.
Spoko, lubię wyzwania : )
Różnice są bardzo cenne.
Podobieństwa też
