tę przestrzeń odkryłam
po manewrach nad głową
kiedy wampiry i pająki
wieszały się na linach
malowałam oczy
wiecznym strachem
a noc biegała cieniem
po kamieniach
w piekielnej bramie
życie umierało jak grom
wracały szatańskie mgły
i skroplona rozpacz
przenikliwe jazgotanie
w szarych godzinach
przybierało dziwny tembr
znowu bujałam na pętli
podobno
w tajemnicy tkwi sedno
10.10.2024 r.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Z innego świata
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Z innego świata
Ostatnio zmieniony 21 paź 2024, 19:26 przez Gajka, łącznie zmieniany 1 raz.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Z innego świata
To trzeba je wyłuskać, to sedno, a wtedy strachy i niedogodności znikną. Prawda ma zdrowotną siłę rażenia.
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
- nie
- Posty: 1581
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
Z innego świata
Utwór, którego analizę podejmujemy, budzi niepokój i przywodzi na myśl wewnętrzne zmagania z lękami oraz ciemną stroną ludzkiej egzystencji. Utwór przepełniony jest symboliką związaną z motywami mrocznymi, tajemniczymi, a nawet demonicznymi. Przyjrzymy się każdemu elementowi, aby zrozumieć, jak autor buduje atmosferę grozy oraz egzystencjalnego niepokoju.
Otwarcie i przestrzeń
„Tę przestrzeń odkryłam / po manewrach nad głową” – otwierające wersy sugerują, że podmiot liryczny natrafia na coś nieznanego lub nowego, coś, co było ukryte przed nim do tej pory. "Manewry nad głową" mogą symbolizować walkę myśli, zmaganie się z czymś nieuchwytnym, niematerialnym, co jednak wisi nad podmiotem jak zagrożenie. Działania te, mogące być próbą zrozumienia lub oswobodzenia, nie prowadzą do rozwiązania, lecz do odkrycia mrocznej „przestrzeni” – być może metaforycznie rozumianej jako sfera umysłu, w której gnieżdżą się lęki.
Wampiry i pająki
„Wampiry i pająki / wieszały się na linach” – symbolika wampirów i pająków jest bogata w konotacje. Wampiry jako istoty mroku, żerujące na życiu innych, mogą symbolizować destrukcyjne siły, które drenują energię i nadzieję. Pająki, z kolei, są często kojarzone z pułapkami, osaczeniem, intrygą. Ich „wieszanie się na linach” może sugerować, że zagrożenie jest wszechobecne i nieuniknione – wszystko jest w zawieszeniu, gotowe do ataku w każdej chwili.
Motyw strachu i nocy
W drugiej strofie pojawia się intensywny obraz wewnętrznego lęku: „malowałam oczy / wiecznym strachem”. To malowanie oczu strachem można interpretować jako próbę ukrycia się lub obrony przed otaczającym mrokiem. Strach staje się nieodłączną częścią podmiotu lirycznego, niemalże jego makijażem – czymś, co jest na powierzchni, co chroni, ale i zniewala.
„Noc biegała cieniem / po kamieniach” – noc, przedstawiona jako aktywna siła, wprowadza atmosferę niepokoju. Bieganie po kamieniach może sugerować chaos, nieuporządkowanie, coś, co nie daje podmiotowi spokoju. Kamienie z kolei mogą symbolizować twardość, niezmienność, może nawet chłód emocjonalny.
Wizja piekła i śmierci
Trzecia strofa wprowadza niemal apokaliptyczne wizje: „w piekielnej bramie / życie umierało jak grom”. Życie umierające jak grom to obraz potężny, ale i przemijający – coś gwałtownego, co jednak zaraz zniknie, pozostawiając po sobie tylko ciszę. Piekielna brama może symbolizować przejście do ostateczności, moment ostatecznego rozrachunku, miejsca, gdzie nadzieja zanika, a ciemność triumfuje.
„Wracały szatańskie mgły / i skroplona rozpacz” – mgły są motywem, który dodatkowo wzmacnia poczucie dezorientacji i niepewności. Są one „szatańskie”, a więc złowrogie, i mają zdolność powrotu, co sugeruje cykliczność cierpienia. „Skroplona rozpacz” jest obrazem kondensacji emocji – coś nieuchwytnego staje się namacalne, co może symbolizować, że cierpienie podmiotu jest tak intensywne, że można je niemal dotknąć.
Dźwięk i zagubienie
„Przenikliwe jazgotanie / w szarych godzinach” – obraz dźwięku wprowadza element cierpienia psychicznego. „Przenikliwe jazgotanie” sugeruje hałas, który wbija się w umysł, przynosząc ból. „Szare godziny” mogą być metaforą czasu zawieszenia, monotonii, beznadziei, kiedy rzeczywistość traci wyrazistość i sens.
„Znowu bujałam na pętli” – tutaj pojawia się obraz powtarzającego się cyklu, coś, co się nie kończy. „Pętla” może symbolizować zarówno pułapkę, jak i powtarzające się cierpienie, od którego nie ma ucieczki. Podmiot jest zawieszony w tej pętli, być może w nieskończoności swojego lęku.
Zakończenie – tajemnica
W ostatnich dwóch wersach pojawia się pewne wyciszenie: „Podobno / w tajemnicy tkwi sedno”. To stwierdzenie nadaje wierszowi filozoficzny wymiar. Sedno, czyli esencja, sens, ukryte jest w tajemnicy, której podmiot nie rozumie lub nie jest w stanie zgłębić. Może to sugerować, że wszystkie przeżycia, których doświadcza podmiot, mają jakiś głębszy sens, choć pozostaje on nieodkryty.
Podsumowanie
Wiersz operuje na granicy snu i jawy, wprowadza czytelnika w przestrzeń pełną symboli i emocji, które mają wywołać uczucie niepokoju, zagubienia oraz obezwładniającego lęku. Autor skutecznie korzysta z obrazów mroku, śmierci, chaosu, by oddać stan wewnętrznej rozpaczy i walki, która wydaje się nie mieć końca. W tej przestrzeni życia i śmierci, wątków piekielnych i egzystencjalnych, podmiot liryczny odkrywa, że sens może tkwić w czymś nieuchwytnym, w tajemnicy, której być może nigdy nie będzie dane mu w pełni zrozumieć.
Otwarcie i przestrzeń
„Tę przestrzeń odkryłam / po manewrach nad głową” – otwierające wersy sugerują, że podmiot liryczny natrafia na coś nieznanego lub nowego, coś, co było ukryte przed nim do tej pory. "Manewry nad głową" mogą symbolizować walkę myśli, zmaganie się z czymś nieuchwytnym, niematerialnym, co jednak wisi nad podmiotem jak zagrożenie. Działania te, mogące być próbą zrozumienia lub oswobodzenia, nie prowadzą do rozwiązania, lecz do odkrycia mrocznej „przestrzeni” – być może metaforycznie rozumianej jako sfera umysłu, w której gnieżdżą się lęki.
Wampiry i pająki
„Wampiry i pająki / wieszały się na linach” – symbolika wampirów i pająków jest bogata w konotacje. Wampiry jako istoty mroku, żerujące na życiu innych, mogą symbolizować destrukcyjne siły, które drenują energię i nadzieję. Pająki, z kolei, są często kojarzone z pułapkami, osaczeniem, intrygą. Ich „wieszanie się na linach” może sugerować, że zagrożenie jest wszechobecne i nieuniknione – wszystko jest w zawieszeniu, gotowe do ataku w każdej chwili.
Motyw strachu i nocy
W drugiej strofie pojawia się intensywny obraz wewnętrznego lęku: „malowałam oczy / wiecznym strachem”. To malowanie oczu strachem można interpretować jako próbę ukrycia się lub obrony przed otaczającym mrokiem. Strach staje się nieodłączną częścią podmiotu lirycznego, niemalże jego makijażem – czymś, co jest na powierzchni, co chroni, ale i zniewala.
„Noc biegała cieniem / po kamieniach” – noc, przedstawiona jako aktywna siła, wprowadza atmosferę niepokoju. Bieganie po kamieniach może sugerować chaos, nieuporządkowanie, coś, co nie daje podmiotowi spokoju. Kamienie z kolei mogą symbolizować twardość, niezmienność, może nawet chłód emocjonalny.
Wizja piekła i śmierci
Trzecia strofa wprowadza niemal apokaliptyczne wizje: „w piekielnej bramie / życie umierało jak grom”. Życie umierające jak grom to obraz potężny, ale i przemijający – coś gwałtownego, co jednak zaraz zniknie, pozostawiając po sobie tylko ciszę. Piekielna brama może symbolizować przejście do ostateczności, moment ostatecznego rozrachunku, miejsca, gdzie nadzieja zanika, a ciemność triumfuje.
„Wracały szatańskie mgły / i skroplona rozpacz” – mgły są motywem, który dodatkowo wzmacnia poczucie dezorientacji i niepewności. Są one „szatańskie”, a więc złowrogie, i mają zdolność powrotu, co sugeruje cykliczność cierpienia. „Skroplona rozpacz” jest obrazem kondensacji emocji – coś nieuchwytnego staje się namacalne, co może symbolizować, że cierpienie podmiotu jest tak intensywne, że można je niemal dotknąć.
Dźwięk i zagubienie
„Przenikliwe jazgotanie / w szarych godzinach” – obraz dźwięku wprowadza element cierpienia psychicznego. „Przenikliwe jazgotanie” sugeruje hałas, który wbija się w umysł, przynosząc ból. „Szare godziny” mogą być metaforą czasu zawieszenia, monotonii, beznadziei, kiedy rzeczywistość traci wyrazistość i sens.
„Znowu bujałam na pętli” – tutaj pojawia się obraz powtarzającego się cyklu, coś, co się nie kończy. „Pętla” może symbolizować zarówno pułapkę, jak i powtarzające się cierpienie, od którego nie ma ucieczki. Podmiot jest zawieszony w tej pętli, być może w nieskończoności swojego lęku.
Zakończenie – tajemnica
W ostatnich dwóch wersach pojawia się pewne wyciszenie: „Podobno / w tajemnicy tkwi sedno”. To stwierdzenie nadaje wierszowi filozoficzny wymiar. Sedno, czyli esencja, sens, ukryte jest w tajemnicy, której podmiot nie rozumie lub nie jest w stanie zgłębić. Może to sugerować, że wszystkie przeżycia, których doświadcza podmiot, mają jakiś głębszy sens, choć pozostaje on nieodkryty.
Podsumowanie
Wiersz operuje na granicy snu i jawy, wprowadza czytelnika w przestrzeń pełną symboli i emocji, które mają wywołać uczucie niepokoju, zagubienia oraz obezwładniającego lęku. Autor skutecznie korzysta z obrazów mroku, śmierci, chaosu, by oddać stan wewnętrznej rozpaczy i walki, która wydaje się nie mieć końca. W tej przestrzeni życia i śmierci, wątków piekielnych i egzystencjalnych, podmiot liryczny odkrywa, że sens może tkwić w czymś nieuchwytnym, w tajemnicy, której być może nigdy nie będzie dane mu w pełni zrozumieć.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Z innego świata
NIE
Jeszcze nigdy nie doświadczyłam tak dokładnej analizy mojego wierszyka, chociaż wkleiłam na AI i też miałam wyczerpujący komentarz, ale to był inny wierszyk. Ale się kolega napracował - doceniam i bardzo dziękuję. Wierszyk powstał po zaliczeniu książki "Brama Piekieł" B.Schutt, J.R.Finch, której treść choć fikcyjna łączy w sobie kilka prawdziwych mało znanych faktów z lat 40 ubiegłego stulecia gdzie stawką jest zagłada świata jaki znamy - dzisiaj to już historia, w której plątało się tyle nietoperzy i wampirów, że głowa mała, najadłam się strachu, nie wspomnę o trawieniu tej grozy, ale warto było. Pozdrawiam

Jeszcze nigdy nie doświadczyłam tak dokładnej analizy mojego wierszyka, chociaż wkleiłam na AI i też miałam wyczerpujący komentarz, ale to był inny wierszyk. Ale się kolega napracował - doceniam i bardzo dziękuję. Wierszyk powstał po zaliczeniu książki "Brama Piekieł" B.Schutt, J.R.Finch, której treść choć fikcyjna łączy w sobie kilka prawdziwych mało znanych faktów z lat 40 ubiegłego stulecia gdzie stawką jest zagłada świata jaki znamy - dzisiaj to już historia, w której plątało się tyle nietoperzy i wampirów, że głowa mała, najadłam się strachu, nie wspomnę o trawieniu tej grozy, ale warto było. Pozdrawiam

- abandon
- Posty: 855
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10