Zagubiony w bezczasie

[eka]

Ojoj... jaka ładna metafora TEJ ściany

Uwierz, lata walki z popieprzoną, zadufaną kastą psychopatycznych zabójców (nie mylić z osadzonymi w kiciach) jednoznacznie określiły mój do nich stosunek. Adrenalina i radocha z zakrwawionych zwłok - to ich charakteryzuje.
Liczebność to ewentualnie mogą regulować same nadleśnictwa, a nie te chore koła.
Zero kontaktu z nimi. Chyba że w sądach.

[abandon]

Jak dobrze, że nie poluję śmiercionośnie, bo byś ze mną nie gadała i oczywiście nie recenzowała poza sądem, a tak jeszcze tu zaglądam:)

[eka]

Tylko ranisz? Czasami śmierć lepsza od bólu.

[abandon]

Ta, z tego co czasem widać w komentarzach, chyba raczej ranię interlokutorki
O ja niedobry - czynny żal;)

[eka]

Kobiety są dzisiaj twarde jak skała, a męskie ego za to nadal przewrażliwione : )

[abandon]

Kobiety są dzisiaj twarde jak skała

I na skały znajdzie się sposób. Ponoć woda jest dobra, tylko nie wiem czy przed, czy po;)

Niewrażliwe ego wiersza nie napisze;)

[eka]

O!
No cóż, żadna ze mnie poetka.

[abandon]

To co tu robimy? Sprzątamy portal? Poezję zostawmy poetom, my zajmijmy się wierszami;)

[eka]

To co tu robimy? Sprzątamy portal? Poezję zostawmy poetom, my zajmijmy się wierszami;)

No wiesz, nie musimy w końcu tylko komentować cudze
Skrobnąć kiczowatość też można.

[abandon]

Przecież skrobiemy od czasu do czasu twory wierszopodobne, świeć panie nad ich ulotną duszą;)
Już nie chcę wymieniać tych wszystkich epitetów, jakimi moje wierze godne były określenia. Na szczęście wiem, że poetą zostaje się po śmierci. Wszystko przede mną;) I to jest właśnie to: umrzeć, żeby żyć.