Nie atakuję, piszę co myślę.
Każdy pisze jak chce i jak może i nie musi się przejmować zdaniem jednej osoby.
Zwłaszcza, gdy odbiega ono od większości.
Bo większość to siła i moc.

Nie atakuję, piszę co myślę.
Na wszelki wypadek kopiuję.biegnąca po fali pisze: ↑12 cze 2019, 23:06dziadek rozgniatał orzechy
w zaciśniętych pięściach
tylko siła
do wojny nie wracał
za to do kaczek
puszczanych na wodzie łódek
papierowe szybko szły na dno
a on wyrzucał sobie stracone szanse
i to że chleb spleśniał
zanim zdążył go ususzyć
na zapas
choć zbyt był niewielki
wydłubywał z drewna toporne anioły
bo nawet niebo nie jest idealne
mawiał
miłość wszystko wyolbrzymia
a jednak arka była za mała
albo może kataklizm zbyt wielki
by zejść na ziemię
wystarczyło wysłuchać
pominiętych przez komin
Przyjrzyj się choćby temu fragmentowi.biegnąca po fali pisze: ↑12 cze 2019, 23:06na zapas
choć zbyt był niewielki
wydłubywał z drewna toporne anioły
bo nawet niebo nie jest idealne
własnym oczom nie wierzę