-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
kto sieje wiatr
-
- Posty: 142
- Rejestracja: 01 maja 2017, 23:12
kto sieje wiatr
zawsze fascynowała mnie rola
urabianie ziemi pługiem
czuję że znów jestem płodna
rozstępują się wierzby
zasklepiają topole
trudno o jasne wskazówki
węszę między gniazdami
wyplatam ścieżki z igliwia
i pozwalam się smagać
ciepłymi podmuchami dymu
sama nie wiem
czy to pora siania czy zbiorów
sama nie wiem
czy jestem owocem czy pestką
urabianie ziemi pługiem
czuję że znów jestem płodna
rozstępują się wierzby
zasklepiają topole
trudno o jasne wskazówki
węszę między gniazdami
wyplatam ścieżki z igliwia
i pozwalam się smagać
ciepłymi podmuchami dymu
sama nie wiem
czy to pora siania czy zbiorów
sama nie wiem
czy jestem owocem czy pestką
-
- Posty: 230
- Rejestracja: 02 sie 2018, 10:59
- Płeć:
kto sieje wiatr
.
Ostatnio zmieniony 30 paź 2019, 15:02 przez Jana, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie jesteś kroplą w oceanie. Jesteś całym oceanem zawartym w kropli – Rumi
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
kto sieje wiatr
We współczesnym świecie kryterium rozrodczości ustąpiło kryterium przyjemności. Natura to specjalnie splotła, inaczej by nas nie było. Tak więc, pomyłka w ocenie, czy się jest owocem, skutkiem, czy ziarnem, przyczyną, jest zrozumiała. Sprawa bardzo się zagmatwała nie tylko w dziedzinie seksu. Przecież wyjazd na działkę ma na celu przyjemność w obcowaniu z przyrodą, a nie potrzebę uprawy roślin, dla zaspokojenia głodu (tego prawdziwego).gal.a plus pisze: ↑04 lis 2018, 17:04zawsze fascynowała mnie rola
urabianie ziemi pługiem
czuję że znów jestem płodna
rozstępują się wierzby
zasklepiają topole <-- seks roślin?
trudno o jasne wskazówki <-- tu widzę obraz pola tłustej ziemi, gotowej wydać plon
węszę między gniazdami
wyplatam ścieżki z igliwia
i pozwalam się smagać
ciepłymi podmuchami dymu <-- byle ktoś był był zainteresowany taką "uprawą", wiadomo, że do wydania potomstwa wcześniej potrzebne są zaloty, zawsze to jest jakaś praca kogoś drugiego. Tak jak w układzie samica-samiec mamy ziemia-rolnik.
sama nie wiem
czy to pora siania czy zbiorów
sama nie wiem <-- ale coś się pomyliło w cykliczności produkcji kolejnych pokoleń, wic w tym, że to pętla
czy jestem owocem czy pestką <-- Tu jest problem, pestka nie jest przeciwstawieniem owocu, jest jego kwintesencją.
Ziarno jest początkiem, owoc końcem rozwoju pojedynczej rośliny, więc dla podkreślenia fazy cyklu sianie/zbiory lepiej by użyć terminu ziarno.
Można powiedzieć, że pestka to niby to samo, co ziarno, ale nie całkiem. Pestkę się wypluwa, jest zbyteczna przy konsumowaniu owoców. Ciekawe, bo ta pestka jest nie tylko początkiem nowego cyklu, jeśli jako ziarno zakiełkuje. Ale i pestka może być pożywieniem dla choćby jakichś niebieskich, czyli także owocem, jego częścią
- Mchuszmer
- Posty: 868
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
kto sieje wiatr
Rekwizyty nakłaniają do dosłowniejszego, "prokrecayjnego" odczytu, ale też mógłby on ograniczać ten liryk, w każdym razie, w moim odczuciu jest to mniej uchwytne, ogólne (i mogące dotyczyć zarówno planów życiowych, jak twórczości artystycznej).
Pl w pierwszej strofie zdaje mi się mówić o systematycznej pracy, budowaniu, z czym wiąże się planowanie i przewidywalność, dalej jednak ujawnia się dezorientacja, niepewność co do tego, co się dzieje w środku i co z tym zrobić. Zasklepianie i otwieranie się innych źródeł, ścieżek.
Tytuł, mimo że jest połówką wiadomego przysłowia, odczytałem (w kontekście tych wszystkich wątpliwości) jako pytanie. Może jest to kwestia tego, czy prąd powstaje w pl, czy jest czymś zewnętrznym, wywołującym takie złudzenie? Puenta też zagadkowa, bo z jednej strony: owoc czegoś, czy też tylko to, co po nim zostało, a z drugiej - już efekt (zbiór), czy też to, co można obecnie zasadzić, czekając na kolejny cykl. Tak czy inaczej, taki rodzaj zestawienia owocu i pestki intryguje.
Ładnie pachnące obrazowanie.
Sam nie wiem, w czym dokładnie się to przejawia, ale jest jednak coś pomiędzy tymi różnymi formami, co nazywam Twoim stylem.
Pl w pierwszej strofie zdaje mi się mówić o systematycznej pracy, budowaniu, z czym wiąże się planowanie i przewidywalność, dalej jednak ujawnia się dezorientacja, niepewność co do tego, co się dzieje w środku i co z tym zrobić. Zasklepianie i otwieranie się innych źródeł, ścieżek.
Tytuł, mimo że jest połówką wiadomego przysłowia, odczytałem (w kontekście tych wszystkich wątpliwości) jako pytanie. Może jest to kwestia tego, czy prąd powstaje w pl, czy jest czymś zewnętrznym, wywołującym takie złudzenie? Puenta też zagadkowa, bo z jednej strony: owoc czegoś, czy też tylko to, co po nim zostało, a z drugiej - już efekt (zbiór), czy też to, co można obecnie zasadzić, czekając na kolejny cykl. Tak czy inaczej, taki rodzaj zestawienia owocu i pestki intryguje.
Ładnie pachnące obrazowanie.
Sam nie wiem, w czym dokładnie się to przejawia, ale jest jednak coś pomiędzy tymi różnymi formami, co nazywam Twoim stylem.
mchusz, mchusz.
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
kto sieje wiatr
Bardzo ciekawe obrazowanie, jednak zastanawiam się czy ten wprowadzający dwuwers jest niezbędny. I chyba jednak w puencie widziałbym jednak ziarnem, pestka nim być nie musi.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 142
- Rejestracja: 01 maja 2017, 23:12
kto sieje wiatr
Dziękuję wszystkim za czytanie i przemyślenia 
Jak zauważyłeś, Leszku, owoc często piękny i smaczny jest pożywieniem, ale też osłoną pestki, bez której nie ma przedłużenia gatunku.
Przedstawiając je w parze, myślałam o tym, że owoc może być nośnikiem, czegoś co jest w środku, nie musi być rozumiany jako "produkt końcowy".
Pestka - niby nic, a jednak, to w niej jest wszystko, co najważniejsze.
Peelka nie wie, czy jest takim owocem-opakowaniem ulegającym, powiedzmy, biodegradacji (czy to jest czas zbiorów), czy też pestką-początkiem czegoś nowego (czas siewu).
Jednocześnie nie wiadomo, czy jest przyczyną/problemem, czy skutkiem/rozwiązaniem zaistniałej sytuacji.
Kto sieje wiatr (może ona robi ten zamęt)? Gdzie jest ogień, skoro jest dym?
Sprawy się gmatwają, chociaż wszystko dookoła jest znane i proste - ziemia, drzewa, orka. Stałe punkty powinny dawać spokój, a nie prowadzić do zagubienia.


Dokładnie tak. Z owocem i pestką jest trochę jak z jajkiem i kurą. Wieczny dylemat - co ważniejsze.
Niekoniecznie chodzi o fazy cyklu życia, czy tworzenia.
Jak zauważyłeś, Leszku, owoc często piękny i smaczny jest pożywieniem, ale też osłoną pestki, bez której nie ma przedłużenia gatunku.
Przedstawiając je w parze, myślałam o tym, że owoc może być nośnikiem, czegoś co jest w środku, nie musi być rozumiany jako "produkt końcowy".
Pestka - niby nic, a jednak, to w niej jest wszystko, co najważniejsze.
Peelka nie wie, czy jest takim owocem-opakowaniem ulegającym, powiedzmy, biodegradacji (czy to jest czas zbiorów), czy też pestką-początkiem czegoś nowego (czas siewu).
Jednocześnie nie wiadomo, czy jest przyczyną/problemem, czy skutkiem/rozwiązaniem zaistniałej sytuacji.
Kto sieje wiatr (może ona robi ten zamęt)? Gdzie jest ogień, skoro jest dym?
Sprawy się gmatwają, chociaż wszystko dookoła jest znane i proste - ziemia, drzewa, orka. Stałe punkty powinny dawać spokój, a nie prowadzić do zagubienia.
Jak najbardziej, Szymek - starania by zajść w ciążę, pytanie tylko, czy chodzi o chęć bycia matką (owoc - przynależność do pewnej grupy), czy chęć posiadania potomstwa (pestka - poświęcić wszystko [każda pestka obumiera] dla dziecka).
Też nie wiem.
Może nie jest niezbędny, ale jest wprowadzającyMarcin Sztelak pisze: ↑05 lis 2018, 22:24zastanawiam się czy ten wprowadzający dwuwers jest niezbędny

- mirek13
- Posty: 1617
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
kto sieje wiatr
Się podobuje i tyle.
W dywagacje płodności, miłości, obcości i nagości pestek nie wchodzę.
Mam swoje obrazowanie wiersza, ale tu padło tak wiele mądrych stwierdzeń, że się już nie wypowiem, niemniej wiersz wydaje mi się prostszy, niż poszukiwania komentatorów.
Dobry.
W dywagacje płodności, miłości, obcości i nagości pestek nie wchodzę.
Mam swoje obrazowanie wiersza, ale tu padło tak wiele mądrych stwierdzeń, że się już nie wypowiem, niemniej wiersz wydaje mi się prostszy, niż poszukiwania komentatorów.
Dobry.
-
- Posty: 142
- Rejestracja: 01 maja 2017, 23:12
kto sieje wiatr
Mirek, wiersz jest tak prosty, jak kobieca logika
Ale cieszy, że się podobuje.

Ale cieszy, że się podobuje.
- mirek13
- Posty: 1617
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
kto sieje wiatr
Baba,to jednak baba, a tu kombinują...



- Mchuszmer
- Posty: 868
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
kto sieje wiatr
No wiadomo, "prosty", nie prosty, czyli dobrze dla prostej formy, to proste.
Dzięki, czytając odpowiedzi dla moich przedmówców widzę, że komentarz w sporej mierze nie był błądzeniem, wiwat odautorstwo
Dzięki, czytając odpowiedzi dla moich przedmówców widzę, że komentarz w sporej mierze nie był błądzeniem, wiwat odautorstwo
mchusz, mchusz.