Spadają jak manna – nie z nieba.
Ze stołu, gdzie kipi obfitość.
Pomogą, gdy wielka potrzeba,
gdy myślisz że wszystko to nicość.
Czy na mnie specjalnie czekały,
gdy taszczę ciężary tej chwili,
w przestrzeni akurat za małej,
bym stanął i mógł się posilić?
Choć wokół jedzenia jest dosyć,
aromat sam ślinę przełyka.
Z daleka w zachwycie tkwią oczy,
podchodzę – nic nie tknę – to lipa!
Łaknienie natychmiast przechodzi,
ogromny apetyt; nie na to.
Kształcony nie pojmie nic młodzik,
nie pozna się na tym amator.
Wraz z wiekiem dość rzadko spadają.
Z tęsknoty aż serce mi pęka.
Dziś spadły, szepnęły w tramwaju
„na ciebie już czeka chleb szczęścia
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
okruchy
- Leon Gutner
- Posty: 6653
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
okruchy
Co nieco bym zmienił ale i tak czytało mi się dobrze.
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.