Spadają jak manna – nie z nieba.
Ze stołu, gdzie kipi obfitość.
Pomogą, gdy wielka potrzeba,
gdy myślisz że wszystko to nicość.
Czy na mnie specjalnie czekały,
gdy taszczę ciężary tej chwili,
w przestrzeni akurat za małej,
bym stanął i mógł się posilić?
Choć wokół jedzenia jest dosyć,
aromat sam ślinę przełyka.
Z daleka w zachwycie tkwią oczy,
podchodzę – nic nie tknę – to lipa!
Łaknienie natychmiast przechodzi,
ogromny apetyt; nie na to.
Kształcony nie pojmie nic młodzik,
nie pozna się na tym amator.
Wraz z wiekiem dość rzadko spadają.
Z tęsknoty aż serce mi pęka.
Dziś spadły, szepnęły w tramwaju
„na ciebie już czeka chleb szczęścia
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
okruchy
- Leon Gutner
- Posty: 6652
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
okruchy
Co nieco bym zmienił ale i tak czytało mi się dobrze.
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.