Umierające miasta w końcu wyszepczą
grzechy mieszkańców, gdzieś w opuszczonych
parkach czekając na rozgrzeszenia.
Nadaremnie – nic nie okryje nagości
próchniejących żeber kamienic.
Jednak ostatni żebracy zaczekają
na hosanny i alleluje.
Bez związku z zagładą, ale najczęściej
wznosili modły lub pięści
zaciśnięte w geście pojednania.
Ze zwycięską materią.
Bez znaczenia, bo kolejne życia pękają
niczym bańki na wietrze.
Co można wyjaśnić napięciem,
na powierzchni i wewnątrz.
Choćby nigdy niespełnialnego
testamentu.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Słowo dla niepiśmiennych
-
- Posty: 3230
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Słowo dla niepiśmiennych
Lubię ten wiersz z falującym meniskami.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- skaranie boskie
- Admin
- Posty: 14814
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:50
Słowo dla niepiśmiennych
Dobre przerzutnie i jeszcze lepsze metafory.
Choć tak naprawdę, to nie wiem, czy to są metafory.
Ot, choćby pięść zaciśnięta w geście pojednania. To taka dzisiejsza codzienność, proza życia rzekłbym, a Ty nadałeś jej poetycki wymiar.
Kolejne życia, jak bańki... Tak, my tu się cieszymy pokojem, ale gdzieś ktoś musi ginąć, żeby tak mogło być.
Czy ktoś się kiedyś zastanowił, że ludzie w wielu miejscach na świecie giną za nas? Nie! My mamy ich w dupie, bo tu i teraz jest spokój, bo żyjemy, zarabiamy kasę, krzywa samopoczucia pnie się w górę. Bo nadwyżki broni, tym razem, utylizuje się w innych miejscach, daleko poza nielubianą Europą.
Bardzo dobry, bardzo trafiający w sedno wiersz, Marcinie. Oby więcej takich, może otworzą oczy... co niektórym

Choć tak naprawdę, to nie wiem, czy to są metafory.
Ot, choćby pięść zaciśnięta w geście pojednania. To taka dzisiejsza codzienność, proza życia rzekłbym, a Ty nadałeś jej poetycki wymiar.
Kolejne życia, jak bańki... Tak, my tu się cieszymy pokojem, ale gdzieś ktoś musi ginąć, żeby tak mogło być.
Czy ktoś się kiedyś zastanowił, że ludzie w wielu miejscach na świecie giną za nas? Nie! My mamy ich w dupie, bo tu i teraz jest spokój, bo żyjemy, zarabiamy kasę, krzywa samopoczucia pnie się w górę. Bo nadwyżki broni, tym razem, utylizuje się w innych miejscach, daleko poza nielubianą Europą.
Bardzo dobry, bardzo trafiający w sedno wiersz, Marcinie. Oby więcej takich, może otworzą oczy... co niektórym



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
[email protected]
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
[email protected]