-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Matka Przebudzona
- Gloinnen
- Admin
- Posty: 12424
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:58
Matka Przebudzona
Czteroletni chłopczyk przychodzi do Matki po zabawie i woła:
- Mamo, jestem głodny, daj mi jeść.
Cisza. Kompletny brak odzewu ze strony rodzicielki.
- Mamo, słyszysz? Daj mi coś do zjedzenia, proszę!!! Jestem taki głodny!
Matka spokojnie zaczyna tłumaczyć:
- Doświadczasz głodu, bo tego chcesz.
- Co?
- Masz niewłaściwy stosunek do jedzenia - kontynuuje Matka. - Naucz się patrzeć na jedzenie pozytywnie i z wiarą. Wtedy okaże się, że głód przestanie być twoim problemem. Przede wszystkim najpierw podziękuj za to, że już dostałeś jeść, ponieważ w ten sposób zaczniesz doświadczać sytości.
- Przecież nic mi nie dałaś, nawet okruszka chleba!
- To ty myślisz o tym w taki sposób.
- Mamo, JEŚĆ!!!
- Musisz zacząć doświadczać innej, prawdziwej rzeczywistości, w której nie jesteś głodny. Przestań odbierać sobie tę możliwość.
- Mamoooo...!!! - płacze maluch.
- Ach, wciąż chce ci się jeść? Bo źle myślisz, a myśl to siła sprawcza. Nasycenie jest w tobie, nie rozumiesz? Uwierz w siebie i pomyśl jeszcze raz. I jeszcze raz... i jeszcze raz...
____________________
Glo
- Mamo, jestem głodny, daj mi jeść.
Cisza. Kompletny brak odzewu ze strony rodzicielki.
- Mamo, słyszysz? Daj mi coś do zjedzenia, proszę!!! Jestem taki głodny!
Matka spokojnie zaczyna tłumaczyć:
- Doświadczasz głodu, bo tego chcesz.
- Co?
- Masz niewłaściwy stosunek do jedzenia - kontynuuje Matka. - Naucz się patrzeć na jedzenie pozytywnie i z wiarą. Wtedy okaże się, że głód przestanie być twoim problemem. Przede wszystkim najpierw podziękuj za to, że już dostałeś jeść, ponieważ w ten sposób zaczniesz doświadczać sytości.
- Przecież nic mi nie dałaś, nawet okruszka chleba!
- To ty myślisz o tym w taki sposób.
- Mamo, JEŚĆ!!!
- Musisz zacząć doświadczać innej, prawdziwej rzeczywistości, w której nie jesteś głodny. Przestań odbierać sobie tę możliwość.
- Mamoooo...!!! - płacze maluch.
- Ach, wciąż chce ci się jeść? Bo źle myślisz, a myśl to siła sprawcza. Nasycenie jest w tobie, nie rozumiesz? Uwierz w siebie i pomyśl jeszcze raz. I jeszcze raz... i jeszcze raz...
____________________
Glo
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
- bonkreta
- Posty: 502
- Rejestracja: 12 gru 2018, 20:07
Matka Przebudzona
Bez rozpisywania się - super!
Nie chcę żyć w swoich dziełach, chcę żyć w moim apartamencie. - Woody Allen
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Matka Przebudzona
Dla mnie to jakaś część, fragment. Dopisz dalej dzień do samego wieczora. Matka zmęczona, senna, może zniecierpliwiona. Ten pierwiastek już właściwie jest, narratorka wręcz ćwiczy syna, stawiając mu wysokie wymagania. Może za wysokie. A może on w końcu sprosta. Matka zadowolona, zrelaksowana, uśmiechnięta. Uśpiona.
-
- Posty: 230
- Rejestracja: 02 sie 2018, 10:59
- Płeć:
Matka Przebudzona
.
Ostatnio zmieniony 06 lis 2019, 13:01 przez Jana, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie jesteś kroplą w oceanie. Jesteś całym oceanem zawartym w kropli – Rumi
- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Matka Przebudzona
Czyżby ta Matka Przebudzona była apostołką bretarianizmu?
Mnie jednak przypomniała się tragedia małej dziewczynki, czyli jej śmierć głodowa "zafundowana dla zdrowotności" przez wykształconych przecież rodziców. Miało to miejsce kilka lat temu w Nowym Sączu.
A może dziecko z Twojego tekstu domaga się całkiem innej strawy?
Mocne Glo,
pozdrawiam
L
Mnie jednak przypomniała się tragedia małej dziewczynki, czyli jej śmierć głodowa "zafundowana dla zdrowotności" przez wykształconych przecież rodziców. Miało to miejsce kilka lat temu w Nowym Sączu.
A może dziecko z Twojego tekstu domaga się całkiem innej strawy?
Mocne Glo,
pozdrawiam
L
- bonkreta
- Posty: 502
- Rejestracja: 12 gru 2018, 20:07
Matka Przebudzona
Mnie przeczytało się zupełnie inaczej, niz poprzednikom.
Dla mnie to taka przewrotna riposta dla tych, którzy twierdzą, że wszystko można, wystarczy mysleć pozytywnie, bo "wszystko zaczyna się w głowie".
Ten tekst to coś w rodzaju: - Powiedz to mojemu dziecku, które jest głodne, a ja nie mam pieniędzy na chleb.
No i wydusiłam z siebie coś więcej, niż tylko "super".
Pozdrawiam Autorkę i przepraszam, jeśli bredzę.
Dla mnie to taka przewrotna riposta dla tych, którzy twierdzą, że wszystko można, wystarczy mysleć pozytywnie, bo "wszystko zaczyna się w głowie".
Ten tekst to coś w rodzaju: - Powiedz to mojemu dziecku, które jest głodne, a ja nie mam pieniędzy na chleb.
No i wydusiłam z siebie coś więcej, niż tylko "super".
Pozdrawiam Autorkę i przepraszam, jeśli bredzę.

Nie chcę żyć w swoich dziełach, chcę żyć w moim apartamencie. - Woody Allen
- Gloinnen
- Admin
- Posty: 12424
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:58
Matka Przebudzona
W zasadzie ten tekst jest pewnym rodzajem polemiki i to nie tylko z promotorami tzw. "pozytywnego myślenia". Zresztą akurat pozytywne myślenie nie jest samo w sobie złe, w połączeniu oczywiście ze zdrowym rozsądkiem. Natomiast pojawia się w dzisiejszych czasach - chyba dzięki łatwości publikacji i wydania drukiem wszystkiego, co na myśl przyjdzie - coraz więcej nawiedzonych ludzi, którzy podpinając się pod pseudo-new age'owe klimaty próbują wciskać nam absurdalne tezy parareligijne. Jedna z tych koncepcji, wcielona w życie, wygląda mniej więcej tak, jak we wspomnianym dialogu głodnego dziecka z matką. Tacy propagatorzy przebudzenia, oświecenia, odkrycia prawdy, obśmiewając stare, wielowiekowe tradycje religijne, sami nie zdają sobie sprawy, jacy są śmieszni a zarazem pełni żałosnej ludzkiej pychy.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
- nie
- Posty: 1581
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
Matka Przebudzona
Skaranie boskie opowiada ostatnio o oświeceniu duszy. To chyba nie zbieg okoliczności?
W jego religii głodzi się dzieci; w twojej składa się z nich ofiary.
Tutaj muszę przypomnieć jedną z ulubionych myśli:
W katolicyzmie, najlepszym, co matka może zrobić dla swojego dziecka, to zabić je od razu po ochrzczeniu. To stuprocentowa gwarancja, że mały trafi na wieczność do nieba. Z kolei nie zabijając dziecka, ryzykuje ona, że nagrzeszy ono w dorosłym życiu i ostatecznie trafi do krainy wiecznego potępienia. Jak wiadomo, życie i śmierć na Ziemi są niczym w porównaniu do wieczości w niebie lub piekle, więc wartość ziemskiego życia dziecka nie powinna stanowić dylematu.
Powyższy fragment nie ma na celu zachęcania katolików do zabijania dzieci, mimo że jest bezpośrednią logiczną konsekwencją katolickiego światopoglądu.
W jego religii głodzi się dzieci; w twojej składa się z nich ofiary.
Tutaj muszę przypomnieć jedną z ulubionych myśli:
W katolicyzmie, najlepszym, co matka może zrobić dla swojego dziecka, to zabić je od razu po ochrzczeniu. To stuprocentowa gwarancja, że mały trafi na wieczność do nieba. Z kolei nie zabijając dziecka, ryzykuje ona, że nagrzeszy ono w dorosłym życiu i ostatecznie trafi do krainy wiecznego potępienia. Jak wiadomo, życie i śmierć na Ziemi są niczym w porównaniu do wieczości w niebie lub piekle, więc wartość ziemskiego życia dziecka nie powinna stanowić dylematu.
Powyższy fragment nie ma na celu zachęcania katolików do zabijania dzieci, mimo że jest bezpośrednią logiczną konsekwencją katolickiego światopoglądu.
Świetnie. Proszę, wrzuć do tego wora także swoją religię.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2019, 05:06 przez nie, łącznie zmieniany 1 raz.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
- nie
- Posty: 1581
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
Matka Przebudzona
.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2019, 05:06 przez nie, łącznie zmieniany 1 raz.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
- nie
- Posty: 1581
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć: