-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
od ognia
- bonkreta
- Posty: 502
- Rejestracja: 12 gru 2018, 20:07
od ognia
zaczęło się od blasku słońca -
promienie kładły na fasadę
światło - biel grała bez załamań
a chmury ostrzegały - falą
przeciągającą się leniwie -
ich cienie darły aurę chciwie
i coś mściwego się czaiło -
niczym złowróżbny sen - na miłość
w antraktach siąpił deszcz, sechł chodnik
snuło się życie oślepione
tą fluoryzującą bielą
i happeningiem nad kościołem
(stał rozłożysty, niewzruszony,
zimny jak kamień). nie zapomnę
gdy zmierzch zażegnał blask przedwiośnia -
niebo w płomieniach, strach do kości
że moje niebo jak pochodnię
na moich oczach! (...) strawi ogień
żywioł trwał chwilę. za widnokrąg
tlące się smugi pospadały
w krąg spopielenia po pożodze
nieba nie dało się ocalić
.
promienie kładły na fasadę
światło - biel grała bez załamań
a chmury ostrzegały - falą
przeciągającą się leniwie -
ich cienie darły aurę chciwie
i coś mściwego się czaiło -
niczym złowróżbny sen - na miłość
w antraktach siąpił deszcz, sechł chodnik
snuło się życie oślepione
tą fluoryzującą bielą
i happeningiem nad kościołem
(stał rozłożysty, niewzruszony,
zimny jak kamień). nie zapomnę
gdy zmierzch zażegnał blask przedwiośnia -
niebo w płomieniach, strach do kości
że moje niebo jak pochodnię
na moich oczach! (...) strawi ogień
żywioł trwał chwilę. za widnokrąg
tlące się smugi pospadały
w krąg spopielenia po pożodze
nieba nie dało się ocalić
.
Nie chcę żyć w swoich dziełach, chcę żyć w moim apartamencie. - Woody Allen
- bonkreta
- Posty: 502
- Rejestracja: 12 gru 2018, 20:07
od ognia
[ref=#00a08e]lczerwosz[/ref], pewnie nie znajde odp. na Twoje pytanie, natomiast moge fotorelację - marcowy dzień i 2 kadry nieba - poranny i popołudniowy:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie chcę żyć w swoich dziełach, chcę żyć w moim apartamencie. - Woody Allen
- Leon Gutner
- Posty: 6652
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
od ognia
Świetne sama przyjemność .
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
- Gloinnen
- Admin
- Posty: 12424
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:58
od ognia
Zazwyczaj wiersze o zachodach słońca, itp. zjawiskach na niebie i w pejzażu, mają charakter landszaftowo - kiczowaty.
Tutaj odnajdujemy dla odmiany kawał bardzo dobrej poezji.
Podoba mi się stopniowo wkradający się w opis niepokój, przeczucie kataklizmu.
Świetnie poprowadzone napięcie. Wiersz jest dynamiczny, metafory w nim naprawdę żyją. Końcówka wspaniale oddaje gaśnięcie świata przed zapadnięciem zmroku.
Warsztatowo - bez zarzutów.
Pozdrawiam,
Glo
Tutaj odnajdujemy dla odmiany kawał bardzo dobrej poezji.
Podoba mi się stopniowo wkradający się w opis niepokój, przeczucie kataklizmu.
Świetnie poprowadzone napięcie. Wiersz jest dynamiczny, metafory w nim naprawdę żyją. Końcówka wspaniale oddaje gaśnięcie świata przed zapadnięciem zmroku.
Warsztatowo - bez zarzutów.

Pozdrawiam,

Glo
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]