Snuł duchot kręgi.
Kra w groblach tlała
kryzą po ażur smug.
Krachlały zmarzłe żambrzegi, w błękit
obrócił się mleczny błut.
Struchlałe sny strzukoczami strzygą
na ćwirkoranny skwir.
Posękiwanie, jak ziew znoranny,
co z drzewnej twardzi rozkwietniowić chce się,
wsącza moszcz w poszum, na splendorzenie
gnany z dal stromych. Wicherne lejce
wiszczą sonety zielonych wzgórz.
Kołuje ona, zza strzech przekrada,
wysiewa źdźbła z roztajałych gniazd;
perkonie szklane w glinianych garncach
gra na opłotach, na kurycznych strzykach
tonem spod szreni napoczętych skarbów:
dzwonnych cyjanerków,
krokusowych nardków.
A jakże węszy, istnością mami, wychucha z kałuż odlewy podków
i kłusem wieje za soczystkami, by z rośnej zieli spić pełne kirle,
ostrząc szarłatki, oksyrty, wlamie... Kordon pszenżytni dłoniście kłoni,
ukołysawszy – pękiesy barwi. Istrzy skubisy mnichowej tchniawki
na skolebanie po niebnej błoni.
Ona pod mchem, w jaworzeźwych glebach,
sypnych gwiazdnicach, fioletowijkach,
krwinnych makiewkach, szorstkach podpolnych
-
dżdżą kroplą w parniach, musując złotym
pulsem promieni wtopionych w wodę,
klinkując bajki o słotnych świtach
kruszy czerwone lustro na irlicach.
Rozprzcone sztowie, szycąc przez biele,
głusz hrakorostną rozwrzaskując dzioby,
jak w korc obejmie rozcieplone żłoby.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Wicianna
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wicianna
Wiospanna i rozcieplone w mig żłopy.
Inspiracje dwie co najmniej, wszak pod charakternym butem Autora ujarzmione:)
Tu nad każdą frazą można się z przyjemnością zatrzymać i podziwiać nazywanie.
Stany kwietniowe: wodne, niebne, ptaszowe, ziemne, kałużowe, łączniste... nie wszystko zobaczyłam (bo cóż np. jest harakrostność?), ale poddana energicznemu rytmowi, wybaczam, sobie oczywiście:)
Świetnie tu jest.
Brawo!
Inspiracje dwie co najmniej, wszak pod charakternym butem Autora ujarzmione:)
Tu nad każdą frazą można się z przyjemnością zatrzymać i podziwiać nazywanie.
Stany kwietniowe: wodne, niebne, ptaszowe, ziemne, kałużowe, łączniste... nie wszystko zobaczyłam (bo cóż np. jest harakrostność?), ale poddana energicznemu rytmowi, wybaczam, sobie oczywiście:)
Świetnie tu jest.
Brawo!
- Mchuszmer
- Posty: 868
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
Wicianna
Brzembne!:)
*hrakorostną/ość :-P Jak by to wrażenie... O, właśnie: w Mrzemrzoszczy wystąpiły hrokostne głęzy, sękate, gołe (tam już, tu jeszcze).(bo cóż np. jest harakrostność?)
Bo i wiem, że to już nie jest zrozumiałe jak neologizm typu puzzle, ale to by było za mało, by pokazać własną impresję. No i jednym z zamierzeń jest to, by coś tylko brzmieniem się zarysowało, niekoniecznie tak dokładnie po mojej myśli;-)
Dzięki, Ewa, za posłuchanie.

mchusz, mchusz.
- Leon Gutner
- Posty: 6652
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Wicianna
Nie bajam w takich rejonach ale muszę przyznać że dałem się wciągnąć tej zawiłości i ciekawie przebrnąłem przez te góry .
Z uszanowaniem L.G.

Z uszanowaniem L.G.
- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Wicianna
Na mojej wewnętrznej skali lingwistycznej i literackiej przyjemności (od 0 do 12 - na wzór skali Beauforta) strzałka ukontentowania zatrzymała się na 9. Sięgnęłam do odpowiedniej tabeli i oto taki opis wyczytałam:
9. Bardzo duże fale z gęstą pianą. Grzbiety fal zaczynają się zawijać. Znaczne bryzgi.
I wszystko się, Mchuszmerze, zgadza. Twoje kunsztownie zagęszczone słowa pięknie zawijają się w metaforyczne znaczenia, neologicznymi odpryskami ciesząc zadowolonych czytelników.
Bardzo udana 9.
Serdecznie pozdrawiam
L
9. Bardzo duże fale z gęstą pianą. Grzbiety fal zaczynają się zawijać. Znaczne bryzgi.
I wszystko się, Mchuszmerze, zgadza. Twoje kunsztownie zagęszczone słowa pięknie zawijają się w metaforyczne znaczenia, neologicznymi odpryskami ciesząc zadowolonych czytelników.
Bardzo udana 9.

Serdecznie pozdrawiam
L