Matki już nie ma

[Agnieszka R.]

dzwoni czarny telefon -
diabeł
nie odbieram
czarny pies też diabeł
a ten dom to duże czarne oczy
wygłodniałego dziecka
wchodzą we mnie

matki już nie ma
a tu jej grób -
na telewizorze fotografia
obok zapalony znicz
"śpiewające fortepiany" milczą
z monitora wychodzi czarna dziewczynka
kurczą się moje ramiona

a tu krzesło na którym usiądzie
gdy wyjdę z domu
ona - królowa ja - wasal
na podłodze mój pokarm:
sztućce cukierniczka patera
trzaskają drzwi
krzyczą okna
to matka tak krzyczy?

po kilometrach oddalenia jestem kurą
jak moja matka
głośna pikantna
proszek do prania się znalazł
piekło wypuściło pęd bluszczu

[Marcin Sztelak]

A ten akurat wiersz nie bardzo mi się podoba, albo zbyt wiele skrótów myślowych, albo paradoksalnie za mało. I na pewno ominął bym niektóre powtórzenia, motyw z dziewczynką, automatycznie kojarzący się z kiepskim horrorem, też do mnie nie przemawia.

Pozdrawiam.

[Alek Osiński]

A mi się podoba. Jakby potrawa upichcona naprędce przez czarną kucharkę.
Nie najesz się i nie naliżesz, a przecież masz czego żałować. I czego nie żałować.

[mirek13]

No to dla równowagi powiem,Ze mnie się też nie podoba.
Dokładnie z powodów wymienionych przez Alka.
Czarna mammy niech pozostanie w kuchni "Chaty wuja Toma", czy "Przeminęło z wiatrem".
Na oryginalność metaforyczną, to się poeci powinni silić, a nie komentatorzy.
Żeby jeszcze trafnie się silili...
Szczególnie trzecia strofoida jest porażkowa. Trochę łopatologia (słaba bardzo przenośnia relacji,) w połączeniu z dziobaniem ( tego cukru?) i jej jakby podsumowaniem tej części.
Ano krzyczy matka. Czasami od tego są.

[Agnieszka R.]

Dziękuję wszystkim za komentarze. Na trzech portalach wiersz się spodobał, tutaj nie. No trudno, wszystkim nie dogodze, nie każdy wiersz danego autora jest świetny.
Pozdrawiam

[mirek13]

Taki jest świat.
Podaj nazwę tych portali, bo jestem ciekawy merytorycznych ocen poza: świetne, ciekawe, piękne, głębokie i motkiem z brawami.
Co jest tu tak poetycko, dobre?
Bo nikt nie kwestionuje wrażliwości do matki w wierszu, ale ja o wiersz jako taki, pytam.

[Agnieszka R.]

Wybacz Mirku, piszę z telefonu. Nie przekleje tamtych komentarzy, z lenistwa. Komentarze były różne, wiersz kazał się zatrzymać, nie przechodził obojętnie. A portale to: fabrica librorum, poemax, portal pisarski i kiedyś herbatka u Heleny. Ale konto na moją prośbę zostało na herbatce skasowane.

[Agnieszka R.]

Wiersze od niedawna pisze, debiutowałam w prozie. W życiu nie pomyślałam, że będę wiersze pisać. Także to różnie wychodzi, myślę że jak na początek nie jest tragicznie, gorsze czytałam. Ktoś powiedział, że dobrych wierszy tworzy się kilka rocznie, reszta to zapychacze. Mój znajomy piszący z przerwami od dwudziestu lat napisał może z dziesięć dobrych. Ale nie ma reguły Rimbaud podobno tworzył trzy lata
Pozdrawiam

[mirek13]

Nie podałeś nicku i tytułów, żeby znaleźć.
To jak mam znać te wiersze i komentarze do nich?
I co ma do rzeczy telefon?
Podaj po prostu informację, o którą proszę.
Tytuły i nick.
A z Heleny jestem szalenie ciekawy, czy weszły choć na główną.

[Agnieszka R.]

Mirku n apisales, że trzecia jest lopatologiczna, podasz inny przykład, coś doradzić?:) skoro merytoryka dla Ciebie taka ważna... A nicków nie podam, choć w jednym tekście jeden autor komentator już podał link do jednego z portali z moimi wierszami. Ktoś powiedział, że im mniej o nas wiedzą, tym jesteśmy szczęśliwi. Skoro ten tekst dla Ciebie Mirku nie jest wartościowy, to po co Ciebie obchodzi autorka niefajnego tekstu? na Helenie tekst otrzymał co najmniej siedem punktów. Mirkowi podziękować.