nikt nie uwierzył
gdy rozłożonymi rękoma
płakałem nad wami
choć patrzycie na mnie
z odpowiednim uwielbieniem
nie widzicie
nikt z was nie posypie mi twarzy
ziemią obiecaną
nie muszę zmartwychwstawać
nim zstąpię na was
by być
waszym szalonym bogiem
błąkającym się po miliardach głów
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Jeszcze nie teraz
- eka
- Posty: 18265
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Jeszcze nie teraz
Trudny wiersz, nie umiem go odczytać.
Nikt nie uwierzył, że Bóg nie musi zmartwychwstawać? To najważniejsza myśl?
Drugi wers sugeruje krzyż.
Początek 2. strofy - nikt nie jest w stanie złożyć Boga do grobu... czy żal Boga nad swoim nieskończonym istnieniem, brakiem własnego końca?
Pozostałe wersy... potwierdzenie nieśmiertelności, ale czemu, skąd szaleństwo...
Same pytania.
Nikt nie uwierzył, że Bóg nie musi zmartwychwstawać? To najważniejsza myśl?
Drugi wers sugeruje krzyż.
Początek 2. strofy - nikt nie jest w stanie złożyć Boga do grobu... czy żal Boga nad swoim nieskończonym istnieniem, brakiem własnego końca?
Pozostałe wersy... potwierdzenie nieśmiertelności, ale czemu, skąd szaleństwo...
Same pytania.