• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy

"Jęk czarnego węża"

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Strood
Posty: 94
Rejestracja: 24 paź 2025, 11:17

"Jęk czarnego węża"

#1 Post autor: Strood » 13 lis 2025, 14:55

nie weźmiesz życia
nauczycielki na biurku

pozostaniesz niezerowym punkcikiem
według jednej z teorii cząstką światła
odbitego albo jego rykoszetem z księżyca
zachodzącego dalej niż każda myśl

przeciągana pod krwią i refleksjami
które będą odrywać ciebie pikowanego od ziemi
dopóki czujesz że słońce przebudza się dla ciebie

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18735
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Jęk czarnego węża"

#2 Post autor: eka » 13 lis 2025, 16:39

No hej, Witka. Istny rebus, ale spróbuję, co tam : )

Tytuł nic mi nie mówi, bo inspiracji nie znam.

nie weźmiesz życia
nauczycielki na biurku

Życie nauczycielki jest /leży na biurku? Czy raczej siedząc przy biurku nie weźmiesz sobie tego życia?
Kim jest ona? Jeszcze nie wiem. Brakuje mi orzeczenia w 2. wersie tej metafory. Metafory, ponieważ nie użyłeś jednoznacznej formy deklinacyjnej: nauczycielce.
Okey, schodzimy niżej do 2. strofy.

pozostaniesz niezerowym punkcikiem
według jednej z teorii cząstką światła
odbitego albo jego rykoszetem z księżyca
zachodzącego dalej niż każda myśl


Kim/czym będzie adresat te wypowiedzi? Niezerowym punkcikiem, odbitą cząstką światła lub - jego? - cząstka to rodzaj żeński wszak, więc chyba jej rykoszetem z niewyobrażalnie daleko zachodzącego księżyca księżyca. rozumiem, że tym wszystkim adresat może być, bo, tu wracam do początku, życia tajemniczej nauczycielki (na biurku) nie weźmie.

3. strofa

przeciągana pod krwią i refleksjami
które będą odrywać ciebie pikowanego od ziemi
dopóki czujesz że słońce przebudza się dla ciebie


O! To chyba o niej. Nauczycielka przeciągana pod krwią i refleksjami, zatem obecna fizycznie i niematerialnie w myślach. Te refleksje pikowanego (termin rolniczy?) adresata będą odrywać od ziemi, dopóki będzie czuł swoją wagę/moc/ ważność. Tak czytam przebudzanie się słońca właśnie dla niego.
Jest czątką jego światła, nieby nawet tylko odbitą.
A kimże jest nauczycielka? :myśli:
Sensem, poezją, wiarą...

:kofe:
Chciałam metafor, to tutaj mam : )))

Strood
Posty: 94
Rejestracja: 24 paź 2025, 11:17

"Jęk czarnego węża"

#3 Post autor: Strood » 13 lis 2025, 16:59

Belferka to życie, które niektórzy biorą w fantazjach na biurku, jak np. fizyczkę, albo tę od katedry optyki /nie mylić z optykaniem domu w celach izolacyjnych albo nacjonalistycznych.

myśl, to, co w nas jest, przeciągane jak dziewczyna bosmana pod pokładem zazdrości, kiedy on ino kolekcjonuje muszelki

Inspiracji nie ma ma wyrażnej jak potomstwo, zapisane w USC. Tytuł to w znacznej części wyraz uznania dla filmu /impulsu/ z M. Freemanem. Grana prze niego postać, żyjąca na uboczu, znajduje nimfomankę w tramautycznych okolicznościach i robi się z tego niezły film.

Dzięki za komentarz
Ostatnio zmieniony 13 lis 2025, 23:42 przez Strood, łącznie zmieniany 2 razy.

Strood
Posty: 94
Rejestracja: 24 paź 2025, 11:17

"Jęk czarnego węża"

#4 Post autor: Strood » 13 lis 2025, 17:07

Aha, jestem Strood od miasta w hrabstwie Kent, skąd dojeżdżałem ze służbowego mieszkania,służbową Skodą do pracy przy budowie siłowni na półwyspie Grain. Na prawo /patrząc w stronę morza/, rzeka Medway wpada do Zatoki Kaletańskiej, na lewo Tamiza. Ma jeszcze trochę przed sobą, do Londynu i z powrotem płyną pełnomorskie statki. Przy ujściu Medway w porcie wyładowywują potężne kontenerowce. Przez nie stoimy na przejazdach kolejowwych, trzeba je rożwieść dalej. To wszystko oglądałem dzień w dzień z powstającej konstrukcji.

Wapółlokator Edek Mróz nie wiedział, że Eskimoski kochają się na mrozie.
Kiedyś chciał mnie pobić, jak częstował mnie żarciem z nieodszumowanego mięsa mielonego.
KIedy odmówiłem spytał z wyrzutem:
- to co z tym zrobić. Odpowiedziałem:
- kiszonkę.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2025, 23:49 przez Strood, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18735
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Jęk czarnego węża"

#5 Post autor: eka » 13 lis 2025, 17:08

Strood pisze:
13 lis 2025, 16:59
belferka to życie,
Nawet gramatycznie nie pomogłeś, życie jest rodzaju niejakiego!
A co przeoczyłam w wersach, gdzie jest wskazówka? Życiu nie można zabrać życie?

Dzięki za odpowiedź.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18735
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Jęk czarnego węża"

#6 Post autor: eka » 13 lis 2025, 17:10

Strood pisze:
13 lis 2025, 17:07
Aha, jestem Strood od miasta w hrabstwie Kent, skąd dojeżdżałem ze służbowego mieszkania,służbową Skodą do pracy przy budowie siłowni na półwyspie Grain. Na prawo /patrząc w stronę morza, rzeka Medway wpada do Zatoki Kaletańskiej, a Tamiza ma jeszcze trochę przed sobą. To wszystko oglądałem dzień w dzień z powstającej konstrukcji.

Wapółlokator Edek Mróz nie wiedział, że Eskimoski kochają się na mrozie.
O, dzięki za info : )

zimny grog
Posty: 909
Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30

"Jęk czarnego węża"

#7 Post autor: zimny grog » 13 lis 2025, 17:23

Strood pisze:
13 lis 2025, 17:07
że Eskimoski kochają się na mrozie
w XXI w. mogłyby już w igloo pod solarem. a i Eskimosowi by lepiej szło ;)

Strood
Posty: 94
Rejestracja: 24 paź 2025, 11:17

"Jęk czarnego węża"

#8 Post autor: Strood » 13 lis 2025, 17:34

Dawno, dawno temu popełniłem taki jeden z pierwszych tekstów, do tego limerykopodobny

Eskimoska

Szczęśliwą jest w stadle w Nook
jej myśliwy ma ten tuk
przez cały okrągly rok
pozyskuje tusze fok
w igloo chłód nie zwala z nóg

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”