Przed szóstymi urodzinami dostałem od ojca siekierkę,
jak dorosły. Zabezpieczałem opał,
poświadczenie na kciuku lewej dłoni.
Pierwsze wpisy niezszyte, zrośnięte z czasem.
W tym samym roku Święty Mikołaj włożył mi pod poduszkę aż
dwie kromki chleba z cukrem i śmietaną. Siostra go widziała.
Mam sześćdziesiąt osiem lat, parę godzin temu dostałem pierwszą
dotąd w życiu zabawkę.
Wielką jak moja głowa maskotkę misia wypatrzyła wnuczka,
z którą nigdy nie oglądałem kina familijnego.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Eviva l'arte
https://www.youtube.com/watch?v=xWjl4wQuWAc
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
"Włóczegi Pólnocy"
- eka
- Posty: 18735
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
-
Strood
- Posty: 94
- Rejestracja: 24 paź 2025, 11:17
"Włóczegi Pólnocy"
Przepuściłem ten tekst, napisany w kilka minut ,przez kilka portali, pojawiło się kilka opinii.
Dawno temu, ktoś mi zarzucił, że za bardzo metaforuję.
Kilka lat zajęło mi odchodzenie od takiego metaforowania, jak np. podrabianie murzyńskiego śpiewu, albo śpiewania po murzyńsku. Metafory orgazmu ala Barbarella.
Nie mam zwyczaju jak poczontkujący chwalić każdą rzecz z gorącem w sobie.
I bronić każdego swojego tekstu, najlepiej mają, te niepapierowe, bo zawsze można i jeszcze można coś zmienić.
Dawno temu, ktoś mi zarzucił, że za bardzo metaforuję.
Kilka lat zajęło mi odchodzenie od takiego metaforowania, jak np. podrabianie murzyńskiego śpiewu, albo śpiewania po murzyńsku. Metafory orgazmu ala Barbarella.
Nie mam zwyczaju jak poczontkujący chwalić każdą rzecz z gorącem w sobie.
I bronić każdego swojego tekstu, najlepiej mają, te niepapierowe, bo zawsze można i jeszcze można coś zmienić.