ujesieńnienie

Wiadomość

#1 Post autor: **Lucile** » 10 paź 2025, 12:40

w stronę Klimta - ujesieńnienie.jpg

#2 Post autor: **eka** » 11 paź 2025, 12:59

Uciekać = okrawać? I tak i nie, bo zależy w jakie NOWE uciekamy. Największe 'bogactwo' ma jesień. To paleta najbogatsza w barwy (od bieli przez wszystkie kolory i odcienie, po czerń) co po trosze potwierdza niewerbalna, proklimtowska treść miniatury.
Hm. Można jesiennieć (w czasie niedokonanym) albo dokonać ujesiennienia. Napięcie egzystencjalne i metafizyczne jest w drugiej z wymienionych opcji czasu.

:kofe:

A czemu zmiękczasz pierwsze -n- w tytule?

#3 Post autor: **Lucile** » 11 paź 2025, 16:02

eka pisze: ↑
11 paź 2025, 12:59
A czemu zmiękczasz pierwsze -n- w tytule?

Ewo, coś w rodzaju chwilowego kaprysu – nadać osobliwą miękkość, łagodność, aksamitność i delikatność w tytule w opozycji do surowej, skondensowanej treści: „klimtowskiego okrawania pocałunku ” i „wiatrowego okradania dam brzozowych”.
Taki niepoprawny zabieg. Wyróżnić w ten sposób osobliwe "jesiennienie" w miniaturkach. Chyba jednak nieudany, chociaż nie chciałam - barwnej, soczystej, owocowej, ale także rzucającej więcej cienia - Pani Jesień skraść nawet kreseczki nad n.

A może zapisać; u-jesień-nienie?

Dziękuję, pozdrawiam :kofe:

L

#4 Post autor: **eka** » 12 paź 2025, 18:10

Kupuję po całości, wiesz, nawet byłam blisko w domyśle