• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    "Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
    Cicero "De re publica"



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Wizyta

Opowieści pisane prozą - nie powieści
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Agnieszka R.
Posty: 964
Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09

Wizyta

#1 Post autor: Agnieszka R. » 25 wrz 2025, 21:33

"po godzinie moczenia
zaczęłam obcinać paznokcie do krwi
stać mnie na pedicure ale wstyd mam grzybicę stóp
jeszcze inne alergie”
(Genowefa Jakubowska- Fijałkowska „Wiwisekcja”)


Pewnego dnia do domu Ali przyszła starsza kobieta. Weszła do kuchni w butach, nawet nie pytając, czy może nie zdejmować.
Ala niezbyt przepadała za nią, znały się nie od dziś. Stara lubiła plotki, dodawała przy tym niestworzone historie i oceniała ludzi bardzo powierzchownie.
Alicja wyobraziła sobie, że kobieta, z którą zaraz zaczęła rozmawiać, obcina swoje brzydkie paznokcie stóp.

Alicja na tę myśl wzdrygnęła się.

"No cóż... starość nie jest piękna" - mówił kiedyś znajomy Alicji.

Ala wszystko sobie oczywiście wyobraziła. Kobieta, na którą teraz spoglądała, moczyła wcześniej swoje stopy w misce z wodą, z dodatkiem soli morskiej, po czym wytarła ręcznikiem. Następnie wyjęła szczypce, przypominające obcęgi i zaczęła nimi obcinać paznokcie. Były tak twarde, że tylko obcęgi mogły coś tutaj zaradzić. Niemal przy każdym zdaniu kobiety, Ala słyszała odgłos przycinanego "nożyczkami - obcęgami" paznokcia.

Pyk! Strzał! - jak z działa artyleryjskiego strzelały "pociski-pazury".

- A nie wiesz, gdzie ta Ukrainka mieszka, Alu? - drążyła stara kobieta.

- Nie wiem.

- No podobno u Mikołajczyków w Kitkach. A wiesz, że ta Ukrainka kręci z Mikołajczykiem? Tak ludzie gadają. Ładna jest. W sklepie ją z nim widzieli.

Tu Ala usłyszała mocne pyknięcie pazura.

- Potrzebowali zakupów, to i pojechali do sklepu - odpowiedziała Alicja.

- A on taki nieogarnięty. Brudas jest. Do kościoła chodzi, to by się ogarnął. Jego osiemdziesięcioletni ojciec lepiej wygląda.

- Do kościoła się chodzi dla Boga - szybko odparła Alicja, delikatnie uśmiechając się. Chciała sprawdzić, co starucha na to odpowie.

- No właśnie dla ludzi się chodzi. Dla ludzi, Alicjo - odpowiedziała starsza pani, podkreślając słowo "Alicja".

Tym razem Ala usłyszała, jak pazur z palucha lewej stopy starej kobiety, wystrzelił w górę. Ten pazur był najgorszy. Wrastał w palucha!

- Posłuchaj Aluś, była u nas no ta... no, no, Orkiestra Świątecznej Pomocy. No i my - Koło Gospodyń Wiejskich zrobiłyśmy watę cukrową dla dzieci i grochówkę, i te brudasy z Orsedwojewa do końca imprezy żarły grochówkę. No coś podobnego! - żachnęła się kobieta.

Tu Ala usłyszała i zobaczyła, jak kolejny pazur został przycięty i poszybował w górę.

Poczuła niesmak. Tego już dla niej było za wiele.

- No, ale chyba wam jeszcze zostało trochę tej grochówy? Wszystkiego nie zjadły „te brudasy z Orsedwojewa”? - spytała.

- Ano zostało, zostało Alu. Ale brudasy do końca żarły zachłannie. Mówię ci. Do końca!

Ala zobaczyła przez okno, wychodzące na duże podwórko, nadbiegającą wnuczkę starej, Lenę. Ucieszyła się niezmiernie, bo pomyślała, że wnuczka uwolni ją od wywodów babki.

Pazury w głowie Ali zaczęły odpływać w dal, choć jeszcze niezupełnie do końca. "A może stara kobieta wcale ich nie obcięła?" - pomyślała Ala z lekkim obrzydzeniem.

- Pani Kaziu - zwróciła się po chwili do starej, z wymuszonym uśmiechem. - Lenka już po panią biegnie.

Spojrzała na jej kozaki i westchnęła.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18626
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Wizyta

#2 Post autor: eka » 26 wrz 2025, 16:21

Do czego można wykorzystać wyobraźnię podczas wizyty starszej pani? - zapytam?
Do trzymania w ryzach negatywnych emocji wobec starej kobiety o poglądach dalece odmiennych od bohaterki - gospodyni.

Detal wyobrażany celnie wykorzystany. I ta wątpliwość w finale, czyli ewentualny brak troski o stan pazurów, czynią opko zajmującym.
Pozdrawiam.

Agnieszka R.
Posty: 964
Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09

Wizyta

#3 Post autor: Agnieszka R. » 27 wrz 2025, 13:02

Droga Eko. Bardzo dziękuję za komentarz:) w prywatnym archiwum jeszcze to poprawiłam.
Dzięki
Pozdrawiam serdecznie

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18626
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Wizyta

#4 Post autor: eka » 01 paź 2025, 14:04

:kofe:

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”