Chciałem zapytać jutro niepowszednie 
kromką świeżego marzącego chleba
wiem już na pewno że z nieba nie spadnie 
pokarmu duszy nadziei potrzeba  
 
Nie chciałem pytać okruchami dwoma 
o to czego brak z głodu wciąż umiera 
góra pokarmu jest jak niebo stroma 
tak odległa że wrażenie wywiera 
Nie chciałem milczeć głosem wychudzonym 
krzyczałem chleba lecz nie by się najeść 
kroiłem trzy kromki nożem strudzonym 
miłość nadzieję i wiarę chcąc pojeść  
powszednio cierpiąc niepowszednio proszę  
nie dając chleba ocal tą którą noszę
			
									
									
						- 
					
- Nasze rekomendacje
 
 
- 
					 					
					
- 
 UWAGA!
 
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM" 
- 
					
- Słup ogłoszeniowy
 
 
- 
					 					
					
- 
		 "Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
 
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd. 
