nurzaj

[datura]

nadgryź koronkę utkaną z żył
wydłub noc spod zebra
zakop ją w ogrodzie
obok psa bez imienia

chodźmy nad rzekę
jak wtedy
gdy świat nosił twoje imię

chwyć za kostki
zanurz w świetle
cała w bieli
chce utonąć w złotym pyle

myśli rozszczepią się jak w pryzmacie
odsłonią przemilczane

promień przebije dłoń
uderzy w skalę

chodźmy nad rzekę
gdzie światło podmywa cień
cisza wypełnia płuca
faluje

[Gajka]

O... i to jest super

Zerknij na ten rym - brokacie/pryzmacie - on trochę nie jest na miejscu, może lepiej znaleźć synonim adekwatny do treści nie będący rymem.

[datura]

O... i to jest super

Dzięki, musiałam się rozkręcić, miałam przerwę w pisaniu małą

[Gajka]

Zerknij jeszcze na mój koment wyżej, dopisałam co ewentualnie można jeszcze dopracować. Mnie też wena gdzieś uleciała i też od dłuższego czasu nic nie napisałam.

[datura]

O... i to jest super

Zerknij na ten rym - brokacie/pryzmacie - on trochę nie jest na miejscy, może lepiej znaleźć synonim adekwatny do treści nie będący rymem.

O... i to jest super

O, dziękuję, nie zwróciłam na to uwagę, pryzmat chyba musi zostać, chociaż może masz jakąś sugestię?

[datura]

Zerknij jeszcze na mój koment wyżej, dopisałam co ewentualnie można jeszcze dopracować. Mnie też wena gdzieś uleciała i też od dłuższego czasu nic nie napisałam.

Dziękuję, przemyślę to, a masz może jakieś sugestię zmian?

[Gajka]

Ja poszukałabym synonimu do - brokat - aby nie był rymem do poprzedniego wersu albo zmieniłabym wers, tak by nie stracił sensu. Pomyśl to jest realne. Prześpij się z tematem, Mnie na ten czas nic nie świta w globusie

[datura]

Ja poszukałabym synonimu do - brokat - aby nie był rymem do poprzedniego wersu albo zmieniłabym wers, tak by nie stracił sensu. Pomyśl to jest realne. Prześpij się z tematem, Mnie na ten czas nic nie świta w globusie

Dzięki zmieniłam całkiem ten wers z brokatem, dodatkowo zastąpiłam w pierwszym wersie" rozpruj ma "nadgryź" bo wydaje mi się, że tak bardziej pasuje. Jak myślisz?

[eka]

nadgryź koronkę utkaną z żył
wydłub noc spod zebra (żebra)
zakop ją w ogrodzie
obok psa bez imienia

Koronka - coś delikatnego, kruchego, statycznego, więc: nadgryź - prośba o ruch, przerwanie stabilności, pięknej, ale pozostającej w bezruchu jak noc. Rzeczywiście, noc kojarzy się ze spokojem, co najwyżej gwiazdozbiory leniwie przemieszczają się po czarnym niebie.
Podmiot chce zmiany, mocnej, ostatecznej - stąd dwa ostatnie, wymowne wersy.
Wciąga swoją metaforyczną oryginalnością ten fragment.

[eka]

chodźmy nad rzekę
jak wtedy
gdy świat nosił twoje imię

Część najbardziej NieDaturowa:) Każdy potrafi tak... ale okey, przynajmniej raz czytelnik nie stoi z zamętem w głowie