od dekad na bezpańskich ugorach
zmutowane upiory
rozszczepiają jądra i słońce
runęły ptaki bez skrzydeł
kłębiaste chmury
nie czekają na powrót aniołów
strach odpłynął z Lugolą
wzdłuż strun głosowych
a ja ciągle niczym prorok
odrywam myśli
od stalowych powłok
sarkofagu
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
INES 7
- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
INES 7
Kolejny wiersz z cyklu, czy źle "czytam" tytuł?
Tematyka jakże aktualna, choć od Czarnobyla minęła kupa czasu. No ale sytuacja przypomina tę z okresu kryzysu kubańskiego, a nawet bez żadnej przesady jest bardziej skomplikowana i groźniejsza też. Bo być może miejscem pod sarkofag będzie cała planeta.
Smutek. Człowiek i jego możliwości.

Tematyka jakże aktualna, choć od Czarnobyla minęła kupa czasu. No ale sytuacja przypomina tę z okresu kryzysu kubańskiego, a nawet bez żadnej przesady jest bardziej skomplikowana i groźniejsza też. Bo być może miejscem pod sarkofag będzie cała planeta.
Smutek. Człowiek i jego możliwości.
