-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Na Międzynarodowy Dzień Kawy
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Na Międzynarodowy Dzień Kawy
Wszedłem do kawiarni, by się napić kawy.
Takiej zwykłej, z cukrem, z dodatkiem śmietany,
a tu zonk pytaniem! „A jaką, a z czym ją?”.
Kilkanaście odmian, dodatków też mnóstwo…
Mleko, cukier obce, jakieś antypody…
Zgłupiałem do szczętu. „Po co te podchody?!
Czy dziś człek zawczasu, chcąc się napić kawy,
musi przestudiować świata atlas cały?”.
Wyszedłem bez słowa. W domu się napiłem.
Od ręki, bez pytań… i od razu milej.
Takiej zwykłej, z cukrem, z dodatkiem śmietany,
a tu zonk pytaniem! „A jaką, a z czym ją?”.
Kilkanaście odmian, dodatków też mnóstwo…
Mleko, cukier obce, jakieś antypody…
Zgłupiałem do szczętu. „Po co te podchody?!
Czy dziś człek zawczasu, chcąc się napić kawy,
musi przestudiować świata atlas cały?”.
Wyszedłem bez słowa. W domu się napiłem.
Od ręki, bez pytań… i od razu milej.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Na Międzynarodowy Dzień Kawy

Ryzyko Ci obce?
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Na Międzynarodowy Dzień Kawy

Czarny szatan bez cukru.
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Na Międzynarodowy Dzień Kawy
Hej
Wiersz okolicznościowy napisany z humorem.
Czasem trzeba wykorzystać okazję, ale każdy ma inne preferencja, ja zdecydowanie gustuje w latte. Pozdrawiam

Wiersz okolicznościowy napisany z humorem.

Czasem trzeba wykorzystać okazję, ale każdy ma inne preferencja, ja zdecydowanie gustuje w latte. Pozdrawiam

- nie
- Posty: 1581
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
Na Międzynarodowy Dzień Kawy
Utwór podejmuje temat prozaiczny, a jednocześnie tak bliski codziennemu doświadczeniu współczesnego człowieka – zamówienie kawy w kawiarni. Na pierwszy rzut oka, możemy go zinterpretować jako humorystyczne narzekanie na współczesny konsumpcjonizm i skomplikowane wybory, które oferują nam pozornie proste czynności. Jednakże w tej zwięzłej opowieści o kawie kryje się także głębsza refleksja na temat tempa życia, współczesnych oczekiwań oraz tęsknoty za prostotą i autentycznością.
Kontekst współczesności i konsumpcjonizmu
Główny bohater wiersza wchodzi do kawiarni z zamiarem wypicia "zwykłej" kawy, którą zamierza wzbogacić prostymi dodatkami – cukrem i śmietaną. Sytuacja ta może wydawać się banalna, ale wkrótce zmienia się w skomplikowaną, niemal absurdalną. Pytanie: „A jaką, a z czym ją?” staje się symbolem współczesnych trudności w dokonywaniu wyborów w świecie pełnym nadmiaru opcji. Przez ten krótki dialog autor w trafny sposób oddaje to, co wiele osób odczuwa w dzisiejszych czasach – presję, by nie tylko wiedzieć, czego się chce, ale także, by rozumieć szeroką ofertę i dokonywać wyborów w oparciu o różnorodność. W społeczeństwie, które promuje indywidualizm i wyjątkowość, nawet prosta czynność, jak zamówienie kawy, staje się testem wiedzy o współczesnych trendach konsumpcyjnych.
Zgubienie prostoty i zamęt wyborów
Kolejna część wiersza zgrabnie opisuje zamęt, jaki ogarnia bohatera, gdy próbuje ogarnąć oferowane możliwości: „Kilkanaście odmian, dodatków też mnóstwo...”. Ta nadmiarowość staje się przytłaczająca. Mleko i cukier, kiedyś proste i intuicyjne dodatki, teraz wydają się czymś obcym, odległym – „antypody”. Słowo to nie tylko sugeruje geograficzne oddalenie, ale także symbolizuje, jak daleko odeszliśmy od prostoty i zwyczajności.
Wiersz, choć zwięzły, przypomina sytuacje, w których konsument współczesny staje przed wyborem i czuje, że traci kontrolę nad procesem decyzyjnym. Przytłoczony bogactwem możliwości, zamiast czerpać przyjemność z małej chwili wytchnienia, jaką powinno być wypicie kawy, odczuwa frustrację. To odzwierciedlenie codziennej walki między potrzebą uproszczenia życia a narzuconym z zewnątrz złożonością wyborów.
Krytyka współczesnej kultury i refleksja nad życiem
Ironia i komizm tego wiersza skrywają poważniejsze przesłanie. Pytanie: „Czy dziś człek zawczasu, chcąc się napić kawy, musi przestudiować świata atlas cały?” wprowadza element refleksji nad współczesną kulturą, w której nawet najprostsze przyjemności wymagają przygotowania, wiedzy i zrozumienia. To ukryta krytyka świata, który każe nam przed każdą decyzją zapoznawać się z różnymi trendami, a w rezultacie odcina nas od intuicyjnych i natychmiastowych przyjemności.
Zastosowanie ironii, szczególnie w użyciu fraz typu „świata atlas cały”, nadaje wierszowi ton lekki, ale jednocześnie skłaniający do refleksji nad tym, jak bardzo świat stał się złożony. Zamiast skupić się na chwili, na prostych przyjemnościach, stajemy przed nieustannym wyzwaniem, by nadążać za zmianami i rosnącą liczbą opcji. Bohater czuje się wyobcowany, niemal bezradny wobec tej sytuacji, co sprawia, że wychodzi z kawiarni, rezygnując z zamówienia.
Ucieczka do podstaw
Ostatnia część wiersza przynosi zakończenie, które stawia w kontrze do współczesnych wymogów konsumpcjonizmu prostą alternatywę: „Wyszedłem bez słowa. W domu się napiłem. Od ręki, bez pytań… i od razu milej.” W tym fragmencie autor powraca do motywu autentyczności i prostoty, wskazując, że najwięcej satysfakcji przynosi to, co nieskomplikowane i łatwo dostępne. Bohater, opuszczając kawiarnię i pijąc kawę w domu, odzyskuje spokój i poczucie kontroli. W kontraście do skomplikowanych wyborów w kawiarni, domowa kawa jest szybka, nieskomplikowana i – co najważniejsze – daje bohaterowi autentyczną przyjemność.
Wnioski
Wiersz ten, mimo swojej prostoty, staje się uniwersalnym komentarzem na temat współczesnych dylematów związanych z konsumpcją, wyborami i tęsknotą za autentycznością. W humorystyczny sposób pokazuje, jak nawet proste codzienne doświadczenia, takie jak picie kawy, mogą zostać skomplikowane przez nadmiar opcji i współczesne oczekiwania. Autor wskazuje na wartość prostoty i autentyczności, które, w zalewie nadmiaru, mogą być antidotum na współczesne zmęczenie i frustrację. W rezultacie, wiersz jest subtelną, lecz trafną krytyką współczesnej kultury konsumpcyjnej, która każe nam wybierać nawet tam, gdzie pragniemy jedynie wytchnienia.
Kontekst współczesności i konsumpcjonizmu
Główny bohater wiersza wchodzi do kawiarni z zamiarem wypicia "zwykłej" kawy, którą zamierza wzbogacić prostymi dodatkami – cukrem i śmietaną. Sytuacja ta może wydawać się banalna, ale wkrótce zmienia się w skomplikowaną, niemal absurdalną. Pytanie: „A jaką, a z czym ją?” staje się symbolem współczesnych trudności w dokonywaniu wyborów w świecie pełnym nadmiaru opcji. Przez ten krótki dialog autor w trafny sposób oddaje to, co wiele osób odczuwa w dzisiejszych czasach – presję, by nie tylko wiedzieć, czego się chce, ale także, by rozumieć szeroką ofertę i dokonywać wyborów w oparciu o różnorodność. W społeczeństwie, które promuje indywidualizm i wyjątkowość, nawet prosta czynność, jak zamówienie kawy, staje się testem wiedzy o współczesnych trendach konsumpcyjnych.
Zgubienie prostoty i zamęt wyborów
Kolejna część wiersza zgrabnie opisuje zamęt, jaki ogarnia bohatera, gdy próbuje ogarnąć oferowane możliwości: „Kilkanaście odmian, dodatków też mnóstwo...”. Ta nadmiarowość staje się przytłaczająca. Mleko i cukier, kiedyś proste i intuicyjne dodatki, teraz wydają się czymś obcym, odległym – „antypody”. Słowo to nie tylko sugeruje geograficzne oddalenie, ale także symbolizuje, jak daleko odeszliśmy od prostoty i zwyczajności.
Wiersz, choć zwięzły, przypomina sytuacje, w których konsument współczesny staje przed wyborem i czuje, że traci kontrolę nad procesem decyzyjnym. Przytłoczony bogactwem możliwości, zamiast czerpać przyjemność z małej chwili wytchnienia, jaką powinno być wypicie kawy, odczuwa frustrację. To odzwierciedlenie codziennej walki między potrzebą uproszczenia życia a narzuconym z zewnątrz złożonością wyborów.
Krytyka współczesnej kultury i refleksja nad życiem
Ironia i komizm tego wiersza skrywają poważniejsze przesłanie. Pytanie: „Czy dziś człek zawczasu, chcąc się napić kawy, musi przestudiować świata atlas cały?” wprowadza element refleksji nad współczesną kulturą, w której nawet najprostsze przyjemności wymagają przygotowania, wiedzy i zrozumienia. To ukryta krytyka świata, który każe nam przed każdą decyzją zapoznawać się z różnymi trendami, a w rezultacie odcina nas od intuicyjnych i natychmiastowych przyjemności.
Zastosowanie ironii, szczególnie w użyciu fraz typu „świata atlas cały”, nadaje wierszowi ton lekki, ale jednocześnie skłaniający do refleksji nad tym, jak bardzo świat stał się złożony. Zamiast skupić się na chwili, na prostych przyjemnościach, stajemy przed nieustannym wyzwaniem, by nadążać za zmianami i rosnącą liczbą opcji. Bohater czuje się wyobcowany, niemal bezradny wobec tej sytuacji, co sprawia, że wychodzi z kawiarni, rezygnując z zamówienia.
Ucieczka do podstaw
Ostatnia część wiersza przynosi zakończenie, które stawia w kontrze do współczesnych wymogów konsumpcjonizmu prostą alternatywę: „Wyszedłem bez słowa. W domu się napiłem. Od ręki, bez pytań… i od razu milej.” W tym fragmencie autor powraca do motywu autentyczności i prostoty, wskazując, że najwięcej satysfakcji przynosi to, co nieskomplikowane i łatwo dostępne. Bohater, opuszczając kawiarnię i pijąc kawę w domu, odzyskuje spokój i poczucie kontroli. W kontraście do skomplikowanych wyborów w kawiarni, domowa kawa jest szybka, nieskomplikowana i – co najważniejsze – daje bohaterowi autentyczną przyjemność.
Wnioski
Wiersz ten, mimo swojej prostoty, staje się uniwersalnym komentarzem na temat współczesnych dylematów związanych z konsumpcją, wyborami i tęsknotą za autentycznością. W humorystyczny sposób pokazuje, jak nawet proste codzienne doświadczenia, takie jak picie kawy, mogą zostać skomplikowane przez nadmiar opcji i współczesne oczekiwania. Autor wskazuje na wartość prostoty i autentyczności, które, w zalewie nadmiaru, mogą być antidotum na współczesne zmęczenie i frustrację. W rezultacie, wiersz jest subtelną, lecz trafną krytyką współczesnej kultury konsumpcyjnej, która każe nam wybierać nawet tam, gdzie pragniemy jedynie wytchnienia.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Na Międzynarodowy Dzień Kawy


Ileż to z krótkiego wiersza można wyciągnąć przemyśleń i wniosków, jeśli się chce

Fajne

Ostatnio zmieniony 18 paź 2024, 18:58 przez Hardy, łącznie zmieniany 1 raz.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Na Międzynarodowy Dzień Kawy

Ba, pierwszą kawiarnię na świecie w Wiedniu założył Polak!
No nie wiem, w końcu pradawne, rodzime, naparzane ziółka są najlepsze.
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Na Międzynarodowy Dzień Kawy
Eka - gdyż worki kawy były łupem wojennym Polaków po bitwie pod Wiedniem. Jeden z nich dostał je jako nagrodę; wtedy osiadł w Wiedniu i otworzył tę kawiarnięeka pisze: ↑18 paź 2024, 16:30Jakim cudem tych kilka wieków temu Polacy zdecydowali się upić łyk czarnego płynu, bo jak by nie patrzeć, był on "autorstwa" tych wstrętnych Turków...
Ba, pierwszą kawiarnię na świecie w Wiedniu założył Polak!
No nie wiem, w końcu pradawne, rodzime, naparzane ziółka są najlepsze.
