-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Na Dzień Edukacji Narodowej
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Na Dzień Edukacji Narodowej
Kto w szkole uczy – cierpliwość ćwiczy.
Nerwy na wodzy – minuty liczy.
– Odpocznę w domu. – Tak sobie marzą.
Chyba że własne dzieci nie dadzą.
Kto się w niej uczy – wiadomo, musi.
– Ile do dzwonka? – Myśl w sobie dusi.
– Kiedy dorosnę, nie wytkną błędów!
Nie przewiduje, że inne będą.
Nerwy na wodzy – minuty liczy.
– Odpocznę w domu. – Tak sobie marzą.
Chyba że własne dzieci nie dadzą.
Kto się w niej uczy – wiadomo, musi.
– Ile do dzwonka? – Myśl w sobie dusi.
– Kiedy dorosnę, nie wytkną błędów!
Nie przewiduje, że inne będą.
Ostatnio zmieniony 17 paź 2024, 11:16 przez Hardy, łącznie zmieniany 1 raz.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Na Dzień Edukacji Narodowej
Nauczyciel bez misji, wewnętrznego powołania, bez lubienia Drugiego - nie wie co traci.
Takim tylko współczuć.
Takim tylko współczuć.
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Na Dzień Edukacji Narodowej
...w tym całkowita zgoda.
PS.Przez większość dorosłego życia pracowałem w tym zawodzie - wychowywałem i uczyłem młodzież, z naciskiem nawet na to pierwsze, gdyż... to była młodzież "wybrana z tysięcy" (ale na abarot) - z rocznym-dwuletnim opóźnieniem w nauce, z różnymi problemami. Ktoś musi. Mimo wszystko - mam dobre wspomnienia


-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Na Dzień Edukacji Narodowej
Hej
Był czas, kiedy też edukowałam i niestety nie było to moje powołanie, a konieczność z racji wykonywanego zawodu. Muszę przyznać, niestety do szkół wchodziłam tylko w czasie lekcji, ponieważ wkurzał mnie totalnie harmider na korytarzach, później uległam rutynie, ale początki były trudne.

Był czas, kiedy też edukowałam i niestety nie było to moje powołanie, a konieczność z racji wykonywanego zawodu. Muszę przyznać, niestety do szkół wchodziłam tylko w czasie lekcji, ponieważ wkurzał mnie totalnie harmider na korytarzach, później uległam rutynie, ale początki były trudne.
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Na Dzień Edukacji Narodowej
Gajka pisze: ↑15 paź 2024, 18:44Hej![]()
Był czas, kiedy też edukowałam i niestety nie było to moje powołanie, a konieczność z racji wykonywanego zawodu. Muszę przyznać, do szkół wchodziłam tylko w czasie lekcji, ponieważ wkurzał mnie totalnie harmider na korytarzach, później uległam rutynie, ale początki były trudne.
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Na Dzień Edukacji Narodowej
Gajka, nie każdy się nadaje do tego zawodu. Na "siłę" na długo nie pomoże.
Każdy ma własne preferencje oraz umiejętności. Lepiej znaleźć pracę, która satysfakcjonuje "po linii i na bazie"

Każdy ma własne preferencje oraz umiejętności. Lepiej znaleźć pracę, która satysfakcjonuje "po linii i na bazie"


- nie
- Posty: 1581
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
Na Dzień Edukacji Narodowej
Wiersz w humorystyczny sposób ujmuje dwie równoległe perspektywy szkolnego życia: nauczyciela i ucznia. Przyglądając się tej krótkiej formie poetyckiej, można dostrzec nie tylko jej dowcipny charakter, ale także głębsze refleksje na temat wyzwań, które codziennie spotykają zarówno osoby uczące, jak i te uczone.
Perspektywa nauczyciela
Pierwsza zwrotka wiersza jest poświęcona nauczycielowi. Już na samym początku podkreślona zostaje cierpliwość jako jedna z najważniejszych cech tej profesji. Nauczyciel jest tutaj ukazany jako osoba nieustannie poddawana próbie – jego zadaniem jest panowanie nad swoimi nerwami i, co istotne, pilnowanie czasu, co można rozumieć jako konieczność trzymania się planu lekcji, harmonogramu oraz uważnego kontrolowania przebiegu zajęć. Jest to rzeczywistość, w której "minuty" nabierają szczególnego znaczenia, a każdy moment może być kluczowy.
Ciekawym elementem jest stwierdzenie: "Odpocznę w domu". To pragnienie odpoczynku po długim dniu pracy jest naturalne i stanowi część codziennych marzeń wielu ludzi, w tym nauczycieli. Jednak puenta w tej części wiersza, "Chyba że własne dzieci nie dadzą", uświadamia, że nauczyciel często nie ma możliwości pełnego relaksu, gdyż obowiązki rodzicielskie w domu mogą okazać się równie wyczerpujące. W ten sposób autor delikatnie sugeruje, że nauczyciele, podobnie jak inni pracownicy, zmagają się z problemem zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
Perspektywa ucznia
W kolejnej strofie przenosimy się na drugą stronę – do ucznia. Podobnie jak nauczyciel, uczeń także musi zmagać się z rzeczywistością szkolną, a szczególnym wyzwaniem jest dla niego cierpliwe czekanie na koniec lekcji. Pytanie "Ile do dzwonka?" odzwierciedla nie tylko dziecięcą niecierpliwość, ale również trudności w koncentracji i pragnienie wolności, które towarzyszy młodym ludziom zamkniętym w szkolnych ławkach.
Ważnym motywem w tej części jest wyobrażenie ucznia o dorosłości. Marzy on, że kiedy już dorośnie, nikt nie będzie wytykał mu błędów, co może być odniesieniem do rygorystycznego systemu oceniania w szkole. Dzieci często postrzegają dorosłość jako etap życia, w którym znikną wszystkie ograniczenia, a one same będą wolne od krytyki i oczekiwań, jakie stawia przed nimi szkoła. Ostatnia linijka, "Nie przewiduje, że inne będą", jest subtelnym przypomnieniem o tym, że życie dorosłe również wiąże się z wieloma trudnościami, choć innej natury. Uczeń nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że dorosłość nie przynosi całkowitego wyzwolenia od problemów, a jedynie zamienia jedne wyzwania na inne.
Refleksje i przesłanie
Wiersz, mimo swej lekkości i humoru, skrywa poważniejsze przesłanie. Autor pokazuje, że zarówno nauczyciele, jak i uczniowie mierzą się z własnymi, specyficznymi trudnościami, a każde z tych doświadczeń jest ważne. Obie grupy są ze sobą nierozerwalnie związane, ponieważ szkoła to miejsce, gdzie następuje intensywna interakcja między nimi. Co ciekawe, wiersz pokazuje, że choć te role są różne, to zarówno uczniowie, jak i nauczyciele borykają się z podobnym pragnieniem ucieczki od codziennych obowiązków – jedni marzą o dzwonku, inni o odpoczynku po pracy.
Nie bez znaczenia jest również uniwersalny charakter ukazanych w wierszu sytuacji. Niezależnie od tego, czy patrzymy na szkołę z perspektywy ucznia, czy nauczyciela, każdy może znaleźć w tej krótkiej formie coś znajomego. W rezultacie, autorowi udało się uchwycić pewien ponadczasowy aspekt życia szkolnego – jego powtarzalność, cykliczność i wspólne doświadczenia ludzi na różnych etapach życia.
Język i forma
Wiersz jest zbudowany z prostych, codziennych słów, co dodaje mu lekkości i pozwala odbiorcy natychmiast zrozumieć jego treść. Rymy są regularne, co podkreśla rytmiczność i muzykalność utworu. Dzięki temu wiersz wydaje się nie tylko łatwy do zapamiętania, ale także przyjemny w odbiorze.
Forma czterowersowych strof, podzielonych na dwie części – każda z perspektywy innej osoby – pozwala na uzyskanie kontrastu między nauczycielem a uczniem, jednocześnie sugerując, że obie strony tego szkolnego świata są w pewien sposób zależne od siebie.
Podsumowanie
Utwór stanowi celne, humorystyczne, ale i refleksyjne spojrzenie na życie szkolne z dwóch różnych perspektyw. Ukazuje on szkołę jako miejsce, w którym zarówno uczniowie, jak i nauczyciele stają przed swoimi wyzwaniami, ale jednocześnie obie grupy marzą o podobnych rzeczach – chwili wytchnienia i wolności. W prostych słowach autorowi udało się uchwycić istotę codziennych zmagań szkolnych, które, choć często nużące, są częścią życia większości z nas.
Perspektywa nauczyciela
Pierwsza zwrotka wiersza jest poświęcona nauczycielowi. Już na samym początku podkreślona zostaje cierpliwość jako jedna z najważniejszych cech tej profesji. Nauczyciel jest tutaj ukazany jako osoba nieustannie poddawana próbie – jego zadaniem jest panowanie nad swoimi nerwami i, co istotne, pilnowanie czasu, co można rozumieć jako konieczność trzymania się planu lekcji, harmonogramu oraz uważnego kontrolowania przebiegu zajęć. Jest to rzeczywistość, w której "minuty" nabierają szczególnego znaczenia, a każdy moment może być kluczowy.
Ciekawym elementem jest stwierdzenie: "Odpocznę w domu". To pragnienie odpoczynku po długim dniu pracy jest naturalne i stanowi część codziennych marzeń wielu ludzi, w tym nauczycieli. Jednak puenta w tej części wiersza, "Chyba że własne dzieci nie dadzą", uświadamia, że nauczyciel często nie ma możliwości pełnego relaksu, gdyż obowiązki rodzicielskie w domu mogą okazać się równie wyczerpujące. W ten sposób autor delikatnie sugeruje, że nauczyciele, podobnie jak inni pracownicy, zmagają się z problemem zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
Perspektywa ucznia
W kolejnej strofie przenosimy się na drugą stronę – do ucznia. Podobnie jak nauczyciel, uczeń także musi zmagać się z rzeczywistością szkolną, a szczególnym wyzwaniem jest dla niego cierpliwe czekanie na koniec lekcji. Pytanie "Ile do dzwonka?" odzwierciedla nie tylko dziecięcą niecierpliwość, ale również trudności w koncentracji i pragnienie wolności, które towarzyszy młodym ludziom zamkniętym w szkolnych ławkach.
Ważnym motywem w tej części jest wyobrażenie ucznia o dorosłości. Marzy on, że kiedy już dorośnie, nikt nie będzie wytykał mu błędów, co może być odniesieniem do rygorystycznego systemu oceniania w szkole. Dzieci często postrzegają dorosłość jako etap życia, w którym znikną wszystkie ograniczenia, a one same będą wolne od krytyki i oczekiwań, jakie stawia przed nimi szkoła. Ostatnia linijka, "Nie przewiduje, że inne będą", jest subtelnym przypomnieniem o tym, że życie dorosłe również wiąże się z wieloma trudnościami, choć innej natury. Uczeń nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że dorosłość nie przynosi całkowitego wyzwolenia od problemów, a jedynie zamienia jedne wyzwania na inne.
Refleksje i przesłanie
Wiersz, mimo swej lekkości i humoru, skrywa poważniejsze przesłanie. Autor pokazuje, że zarówno nauczyciele, jak i uczniowie mierzą się z własnymi, specyficznymi trudnościami, a każde z tych doświadczeń jest ważne. Obie grupy są ze sobą nierozerwalnie związane, ponieważ szkoła to miejsce, gdzie następuje intensywna interakcja między nimi. Co ciekawe, wiersz pokazuje, że choć te role są różne, to zarówno uczniowie, jak i nauczyciele borykają się z podobnym pragnieniem ucieczki od codziennych obowiązków – jedni marzą o dzwonku, inni o odpoczynku po pracy.
Nie bez znaczenia jest również uniwersalny charakter ukazanych w wierszu sytuacji. Niezależnie od tego, czy patrzymy na szkołę z perspektywy ucznia, czy nauczyciela, każdy może znaleźć w tej krótkiej formie coś znajomego. W rezultacie, autorowi udało się uchwycić pewien ponadczasowy aspekt życia szkolnego – jego powtarzalność, cykliczność i wspólne doświadczenia ludzi na różnych etapach życia.
Język i forma
Wiersz jest zbudowany z prostych, codziennych słów, co dodaje mu lekkości i pozwala odbiorcy natychmiast zrozumieć jego treść. Rymy są regularne, co podkreśla rytmiczność i muzykalność utworu. Dzięki temu wiersz wydaje się nie tylko łatwy do zapamiętania, ale także przyjemny w odbiorze.
Forma czterowersowych strof, podzielonych na dwie części – każda z perspektywy innej osoby – pozwala na uzyskanie kontrastu między nauczycielem a uczniem, jednocześnie sugerując, że obie strony tego szkolnego świata są w pewien sposób zależne od siebie.
Podsumowanie
Utwór stanowi celne, humorystyczne, ale i refleksyjne spojrzenie na życie szkolne z dwóch różnych perspektyw. Ukazuje on szkołę jako miejsce, w którym zarówno uczniowie, jak i nauczyciele stają przed swoimi wyzwaniami, ale jednocześnie obie grupy marzą o podobnych rzeczach – chwili wytchnienia i wolności. W prostych słowach autorowi udało się uchwycić istotę codziennych zmagań szkolnych, które, choć często nużące, są częścią życia większości z nas.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Na Dzień Edukacji Narodowej
Ho, ho,. komentatorze "nie" - porządnie napracowałeś się przy tej literackiej krytyce wiersza mego okolicznościowego
Jakbym czytał zawodowego krytyka/uczelnianego wykładowcę z dziedziny literatury. Możliwe, że blisko trafiłem
Moje uznanie za dobre słowo.
PS. Mógłbym ten komentarz ew. gdzie indziej wykorzystać? (chodzi mi coś po głowie). Tyle że (w przypadku zgody), jeśli cytuję nie swój tekst, zawsze podpisuję imieniem/nazwiskiem/loginem autora. I jak tu podpisać?



Moje uznanie za dobre słowo.
PS. Mógłbym ten komentarz ew. gdzie indziej wykorzystać? (chodzi mi coś po głowie). Tyle że (w przypadku zgody), jeśli cytuję nie swój tekst, zawsze podpisuję imieniem/nazwiskiem/loginem autora. I jak tu podpisać?


- nie
- Posty: 1581
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
Na Dzień Edukacji Narodowej
Tak. Wystarczy podpisać loginem i nazwą lub adresem portalu.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Na Dzień Edukacji Narodowej
Ok, uczestniku "nie" 
