Długa, ciężka historia... powstała z tego jedna z moich książek wspomnieniowych "Wileńszczyzna w miniony czas".
Co do mojej rymowanej zagadki:
- iść w prymaki - tak - kiedy młody żonkoś zamieszkiwał u teściów (niezbyt pochlebne). Zdarzało się, kiedy teściowie nie mieli syna i wtedy zięć miał zostać następcą na gospodarstwie.
- wydać przez kłodę - jeśli gospodarz miał kilka córek, to obowiązywało wydanie ich za mąż "według starszeństwa". Jeśli młodsza wychodziła wcześniej przed starszą to była "wydana przez kłodę (znowu niepochwalane).

Pozdrówka dla syna repatriantów od syna repatriantów
