Bilet malowany sercem

Wiadomość

Toyer · #1 Post autor: **Toyer** » 07 sie 2018, 11:46

Oddaję ci namalowany bilet
tylko w jedną stronę
prosto w moje ramiona
bezterminowy niekasowalny

bez przesiadek trafisz do celu
żaden kanar nam nie przeszkodzi
będę czekać na przystanku
aż po kres przeznaczenia

wiem że już wsiadłaś
chociaż droga długa
nie śpiesz się zbytnio
poczekam reperując skrzydła

bon voyage!

#2 Post autor: **tabakiera** » 08 sie 2018, 10:12

Toyer pisze: ↑
07 sie 2018, 11:46
poczekam reperując skrzydła

- jak dla mnie tylko ten wers.
Skoro bezterminowy, to nieskasowalny.
"Kres przeznaczenia" - brr!
Taki sobie naiwny wierszyk, wtórny i przegadany, upstrzony patetycznością.

Być może ujmie wybrankę, wszak sentymenty i teksty nieskomplikowane trafiają w punkt, więc dziewczyna może spokojnie wsiąść i pojechać.

#3 Post autor: **eka** » 08 sie 2018, 11:11

Zaproszenie nie do odrzucenia, te skrzydła do naprawy naprawdę kuszą.
Długa droga bez przeszkód, ciekawe. Metafora marzenia.

Pozdrawiam:)

Nula.Mychaan · #4 Post autor: **Nula.Mychaan** » 27 sie 2018, 23:09

Te skrzydła są bardzo udaną metaforą

prawie kobieta · #5 Post autor: **prawie kobieta** » 31 sie 2018, 21:44

A mnie się ten wierszyk skojarzył z listem do mamy... Chociaż może i raczej do ukochanej. Tak, to lepszy trop.

tetu · #6 Post autor: **tetu** » 01 wrz 2018, 20:52

Kompletnie nie moja bajka Toyer.
Według mnie wiersz musi mieć to coś.
Przede wszystkim muszę go rozumieć, na swój sposób, ale rozumieć i to tutaj jest, ale oprócz rozumienia tekstu, muszą być emocje, musi być to coś co poruszy moją wrażliwość. Tego mi zabrakło. To jest bardzo, bardzo słabe, pozdrawiam.