Pełnia

[eka]

Obyś miał rację, Złoty Ochroniarzu.
Wciąż rozpoznajesz strefę, delikatnie
przesuwając granice w stronę czerni
i odległych świateł.

Wielka podróż kusi. Zaprzeczasz,
lecz kiedyś (nie pytaj skąd),
nie zawrócisz.

[Marcin Sztelak]

Oby miał... I chociaż byśmy chcieli to jest droga, z której nie zawrócimy... Piękny wiersz.

[eka]

Oby. Dziękuję, Marcin.

[Alek Osiński]

Ja tu odczuwam, Ewo, mocne echo Zegarmistrza światła. Inspiracja
czy tylko moje wrażenie? Brzmi w każdym razie dobrze. Pozdrawiam

[tabakiera]

Fajnie wierzyć w ochronę, to wzmacnia.
Natura zawsze próbuje się regenerować.
Walczy.
Może nie dać rady przy coraz większej eksploatacji.

[abandon]

Maksymalny minimalizm - zazdraszczam i to bez jakichś tam małostkowych sarkazmów;)
Przecież uczę się od lepszych, no nie?
Pozdrawiam.

[eka]

Ja tu odczuwam, Ewo, mocne echo Zegarmistrza światła. Inspiracja
czy tylko moje wrażenie? Brzmi w każdym razie dobrze. Pozdrawiam

Bo tu o przyszłej śmierci (choć niejednostkowej) jest mowa.
Dzięki, Alku.

[eka]

Fajnie wierzyć w ochronę, to wzmacnia.
Natura zawsze próbuje się regenerować.
Walczy.
Może nie dać rady przy coraz większej eksploatacji.

To nie jest kwestia wiary, ale fakt. Co do natury, w punkt, choć nie tylko. Złoty ochroniarz - pełnia (naszego satelity). Może chce odpocząć, dlatego ucieka?
Dzięki, Tab.

[eka]

Maksymalny minimalizm - zazdraszczam i to bez jakichś tam małostkowych sarkazmów;)
Przecież uczę się od lepszych, no nie?
Pozdrawiam.

Taaa...
To co, walki nigdy dosyć? Okey!

[abandon]

Na szczęście walka to nie bójka;)