połów

Wiadomość

Krzysztof P Nowak · #1 Post autor: **Krzysztof P Nowak** » 23 maja 2018, 15:47

wiersz to zjawisko rzadkie
kiedy nadejdzie
rozpoznać trudno

co dopiero ułowić
bez siatki
bez lampy wabiącej...

mirek13 · #2 Post autor: **mirek13** » 23 maja 2018, 23:24

To trochę za mało na dobrą miniaturę, autorze.
Pierwsza strofoida to banał.
Druga, to rybackie metafory, które kompletnie nie mają oryginalności i polotu.
Myślę, Ze każdy łowiący, po flaszce napisałby coś takiego.

#3 Post autor: **eka** » 23 maja 2018, 23:42

Wiersz jak ćma, motyl, jak ryba...
Podoba mi się, smutno-prosty, o, to dobre określenie.
Łowy zastanej rzeczywistości.

Niezależność poezji i kunszt łowcy - rybaka. Dostrzec - złapać.

mirek13 · #4 Post autor: **mirek13** » 24 maja 2018, 00:00

I co to złość potrafi dokonać z wyczuciem poetyckim?
Niesamowite.

Żal mi zgubić dobrą i rzetelną (do pewnego momentu) poetycką duszę.
Ty wiesz i ja wiem, że ten wiersz, to porażka.
Pisz dalej, broń i błyszcz. Rzetelnie!
Ja się wycofam. :rosa:

#5 Post autor: **eka** » 24 maja 2018, 06:28

Krzysztof P Nowak pisze: ↑
23 maja 2018, 15:47
wiersz to zjawisko rzadkie
kiedy nadejdzie
rozpoznać trudno

co dopiero ułowić
bez siatki
bez lampy wabiącej...

A czym jest ta siatka i lampa wabiąca wiersze?
To coś w nas? Wrażliwość? Odwaga?
Czy autor połowu wie?

Ja mam wrażenie, że to poezja nas łowi:)
Pozdrawiam.
Wiersz może wywołać dyskusję o istocie literackiej aktywności i naturze świata.
Prowokuje.

_____________
Wiadomo, Szanowny Oponencie, Eka dawno już się skończyła.
:kofe:

Marcin Sztelak · #6 Post autor: **Marcin Sztelak** » 24 maja 2018, 12:51

Może i niezbyt odkrywcze, może niezbyt poruszające, ale prawdziwe - chociaż tu pewnie też można się kłócić...

Pozdrawiam.

Alek Osiński · #7 Post autor: **Alek Osiński** » 24 maja 2018, 16:01

Wiersze najlepiej się łapie do czapki jak ćmy pod ciemną latarnią.

mirek13 · #8 Post autor: **mirek13** » 24 maja 2018, 23:13

I taki przekaz z ćmą bym kupił bez wahania.
Ma w sobie oryginalność i potencjał wyobraźni.

tetu · #9 Post autor: **tetu** » 31 maja 2018, 00:29

Niestety mnie to nie zaciekawiło.
I nie chodzi o prostotę tekstu, ale o brak haczyka i przynęty.
Dla mnie jest sucho i sztucznie.
Słowo ułowić zamieniłabym na złowić, ale to ja.
Zastanawiam się jakbyś go poprowadził dalej, gdyby oczywiście było jakieś dalej. Dla mnie to nieskończony wiersz, nagle urwany.
Nawet rozpatrując go w kontekście miniatury zabrakło mi wykończenia.

#10 Post autor: **eka** » 31 maja 2018, 12:56

Liryk autotematyczny, faza czekania na połów, zatem oceny in minus zgodne z Autorskim założeniem:)