Nic a nic

[Leon Gutner]

Nienapisane ciszą wiersze
na czas opadły ciepłym deszczem
krople jak słowa wiatry zdania

brak parasoli do zasłaniań

a noce nimi przesycone
lampy światłami względnych pojęć
mrokiem jak usta rozpoznanym

cieniem co ma już swoje plany

nieodwiedzone miejsca w czasie
jak nieistotny splot igraszek
wspólnie przebyte drogi szlaki

echo nie pojęć byle jakich

i w pewnym sensie i do końca
dla siebie jakby dla pozostań
nie łatwo przecież ale łatwiej

zgaszą się w końcu jasnym światłem

nieodgadnione ważne dalej
już się nie skrada znanym żalem
nie wlecze wszystkich dziwnych szkoda

nic ująć ani nic już dodać

[pallas]

Dobrze napisane, wiersz płynie dzięki średniówce 5/4, który dodaje rytm, puls. A rymy to dopełniają.
Podoba mi się wierszu bardzo wiele fraz np. cieniem co ma już swoje plany - co jak dla mnie
można odczytać na kilka sposobów. Odczytuję to jak uwolnienie się od drugiego człowieka, którego
byliśmy właśnie cieniem, powtarzającym jego ruchy, myśli.

Na pewno jeszcze wrócę nie raz.

Piotr

[Leon Gutner]

Dziękuję za opinię i zapraszam jeszcze nie raz

Z ukłonem L.G.

[eka]

Nienapisane ciszą wiersze
na czas opadły ciepłym deszczem
krople jak słowa

Zabieram, przepiękne!

nieodgadnione ważne dalej
już się nie skrada znanym żalem

Znacząca zmiana. I wolność od...

[Leon Gutner]

Eko z podziękowaniem za czas i refleksje.

Ukłony L.G.

[tabakiera]

Typowy, leonowy rytm i charakterystyczne dla Leona prowadzenie tematu.

[Leon Gutner]

Typowo i charakterystycznie dziękuję Tab

Z uszanowaniem L.G.

[Mchuszmer]

W śpiewnej formie nieprzeżyte wraca jak echo w samotnych wersach (bo forma nieźle dobrana, czy tam treść fo formy;), cichnie jednak, przyćmione czymś nowym, a może zwyczajnie kapituluje? Jest tu to coś. Pozdrowienia:)

[Leon Gutner]

Dziękuję Mchu.

Z uszanowaniem L.G.