zdarzenia z gatunku niebezpiecznych

[mirek13]

muszę pomyśleć tego wieczoru
czym był ten most z kolorowymi kłódkami
jedna nasza
kochałaś
a ja mógłbym zdradzić cię z ładną dziwką
bo miłość nie ma tu nic do rzeczy

to był chyba most Tumski we Wrocławiu
światła grały w drgającej Odrze
szukałaś księżyca za wieżami Ostrowa
kochałaś
a ja byłem tylko zgorzkniałym skurwielem
który odpowiada na potrzeby innych


też cię kochałem
jak Pink Floyd
Afremova
i starego malucha na popych
więc nie wiem ile były warte kluczyki niknące w wodzie

muszę o tym pomyśleć tego wieczoru

[Alek Osiński]

to był chyba most Tumski we Wrocławiu
światła grały w drgającej Odrze
szukałaś księżyca za wieżami Ostrowa

Znam dobrze ten most, ale chyba mieli ściągnąć kłódki
żeby się nie zawalił.

No a wiersz wydaje się z kategorii - czuły barbarzyńca, a może raczej czuły bluźnierca...

[mirek13]

Bo kłódki istotnie zdjęli, ale historia dotyczy starych czasów na co wskazuje choćby rekwizyt w postaci malucha.
Dzięks.

[Marcin Sztelak]

I most znam, i złom, znaczy "dowody" miłości. Barbarzyńcy też potrafią kochać...

[mirek13]

Kochają jak umieją...

[tabakiera]

Z tymi kłódkami to plaga jakaś. Pamiętam Most Zakochanych we Francji, pierwszy jaki widziałam i wydawało mi się, że niepowtarzalny, teraz w Warszawie na miejscu dawnego (za czasów królów) śmietnika też sobie kłódki wieszają, bo jest kawałek barierki. A rdzewieje to jak cholera i co jakis czas trzeba ściągać, bo ciężkie.

Spokojnie, niejeden wieszał kłódeczkę pod wpływem uniesienia, a tylko kluczyk został uniesiony i zardzewiał w wodzie, niszcząc przy tym środowisko i oby biedna ryba się nie zachłysnęła żelastwem.

Tak więc nie popieram zwyczaju, już lepiej było na starej ławce wycinać inicjały, choć to też kiepski pomysł.

Odnośnie wiersza - spowiedź okrutnego podrywacza, który nie panuje do końca nad okrucieństwem swoim?

"Miłość" i Miłość bywają okrutne, wszak wystarczy zmienić jedną literkę i wyjdzie małość.
Nad małościami.

[mirek13]

Toś pojechała ekologią i dbałością o statyczność konstrukcji
Uważam ten zwyczaj raczej za sympatyczny o ile most się nie zawali.
Dlaczego wszyscy tępią peela?
Ludzie są różni. Tak umie kochać. Może to skutek wychowania, może predyspozycji, może inne są przyczyny głębokości i szerokości uczuć.
Czy z tego powodu jest okrutny?

[tabakiera]

Oj tam, zaraz tępią.
Ludzie są różni, a najważniejsze to wiedzieć, w co się człowiek pakuje.
Jeśli jest jasność, git.
Romantyczne chwile do wspomnień na starość, czemu nie? Jak ktoś lubi.

A wieszania złomu nie popieram.

[mirek13]

Ten złom to symbol
Równie dobrze można nie popierać starych samochodów, bo to złom i czasami kopci niemiłosiernie.
A co do jasności, to trudno oczekiwać od peela, aby uprzedzał, że kocha tak i tak.
Być może sam nie zauważa, że z jego przeżywaniem miłości coś jest nie halo

[tabakiera]

Symbolem są też fajerwerki w Nowy Rok, z powodu których zwierzęta wpadają w popłoch.
Kiedyś nie miałam tej świadomości, teraz mam.

Symbole niosące śmierć i zniszczenie warto zastąpić innymi, jeśli już się wie o ich skutkach.