ulirycznianie

[tabakiera]

eteryczne sny z nutą aronii w kruchym cieście z domieszką soku z limonka
obrobionego przez filtry i złapanego w sieć zmarszczek mimicznych co pozwala stać mu się erotycznym elastycznym oraz pożądanym dla rozkwitającej w proszku starości

mara zm
bara chło
zara chłop

stuli suchy pysk
bo czar prysł

[eka]

Ulirycznianie w cząstce 1.
Oczywiście nie bez sporej dawki poetycznego ironiska : )

Mara - bara - zara ----> no i gra słówek wieeele tu podrzuca.
Zapis innowacyjny, i to już 2. raz chyba, o ile dobrze pamiętam.
A całość? Kwaśny uśmiech nad ciągotami "prozy" starości.
________________
I jeszcze jedno. Czy limonek na potrzeby treści zmienił płeć? : )

[tabakiera]

jeszcze jedno. Czy limonek na potrzeby treści zmienił płeć? : )

To takie zdrobnienie od lima, raczej.

Dzięki, Eko.

[Alek Osiński]

Ciekawa konstrukcja - leniwie ciągnąca się uwertura, brodzący w płytkiej wodzie wątek, a na końcu przytup i wykop. Lubię tak skonstruowane kompozycje, zwłaszcza w muzyce, no ale widać, że i w liryce potrafią się bronić.

[Marcin Sztelak]

I ulirycznianie i odlirycznianie. Ciekawa konstrukcja, dobry wiersz.

[tabakiera]

Alku, Marcinie - dzięki.