Mnie spotkało coś w podobie,
Nie podobnie, lecz w podobie.
Już trzy razy zasłyszane,
nowy wyraz - myślę sobie,
Więc w podobie kontynuuję,
miast spaceru, kiedy słońce
wśród traw ległem na kocyku,
na kwitnącej czerwcem łące.
Filtr sześćdziesiąt w tym mazidle
pokrył blade jak d. ciało.
Zimne piwo, tonę w myślach,
błogi relaks - jakich mało.
Rześkim chłodkiem owiał zefir
więc otwieram ciężkie oczy,
a nad trawą w samej rzeczy,
zwiewna śliczność się unosi.
Zda się płynie. Kształty z Wenus
tuli tiulem zwiewna mgiełka.
Ręką chwytam - nie wiem czemu
i przygarniam deczko piękna.
Miłe ciepło, zapach kwiatów,
drży w ramionach słodka cała.
Więc nie tracąc chwili czasu
jakieś figle bara bara.
Nagle chwyta ktoś za rękę
i sen burzy ślubny głosik:
mój koteczku, co wyrabiasz,
aleś wytarmosił kocyk.
W sercu tylko żal pozostał
i tak nieraz myślę sobie:
coś miłego, gdy mnie spodka
nic nie szkodzi, że w podobie.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
w podobie
- Leon Gutner
- Posty: 6652
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
w podobie
Nowe wyrazy Leo uwielbia
więc z przyjemnością odwiedził twój wierszowany sen w podobie.
Z uszanowaniem L.G.

Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 24 mar 2013, 20:18
w podobie
Dzięki Leo ale z tym w podobie to żadna nowość. Ten wyraz słyszałem kilkakrotnie już 30 lat temu z ust ludzi z wysokim wykształceniem - 4 klasy szkoły podstawowej nie dali rady wyżej i o tym zapomniałem. Przypomniał mi się jak byłem w sanatorium z zaprzyjaźnionymi kuracjuszami na wieczorku tanecznym. jeden gostek chciał aby mu zagrali jego ulubiony przebój, ale tytuł mu wyleciał z głowy. Po dwóch kolejkach sobie przypomniał: znany szlagier Kunickiej "Toboły" - nawet muzycy mieli problem. Po następnym małym kolegę oświeciło "To były piękne dni" krzyknął i wszyscy na parkiecie szczęśliwi pobujali się w takt melodii. W obu przypadkach dostrzegam podobne zjawisko "słowotwórcze". I zapewne znów bym zapomniał, ale poseł mojej ulubionej partii, co to promuje w wysublimowany sposób wyrażania swojego niezadowolenia (********) w wieczornej debacie telewizyjnej powiedział w podobie - słówko w powszechnym użytku.
Pozdrawiam
Pozdrawiam