-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Amsterdam
- Gloinnen
- Admin
- Posty: 12424
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:58
Amsterdam
Zatańcz mi Amsterdam, masz go przecież
w kościach. Jacques Brel właśnie skończył śpiewać
o knajpach z księżycem w tle, gdzie spleen pachnie
smażoną rybą. Widzę cię w grupce marynarzy,
którzy, przesiąknięci potem i piwem, wracają
do portu. Kiedyś przecież byłeś jednym z nich,
by mocniej wgryźć się w życie.
Noc przez ulice turla ciała,jak pękate beczki;
czas ochłonąć z kleistych dziewczęcych dotyków, poczuć wreszcie
rześki wiatr na skórze. Podczas gdy szynkarze zwijają obrusy,
a brzęk bitego szkła niesie się po dachach, nadchodzi pora
na Amsterdam przywidzeń.
Pokaż mi to miasto pod stopami, w nieustannym
ruchu; miasto wilgotne, cieknące, w którym chcę zakotwiczyć
niecierpliwe przeczucia. Z każdego rozkołysania
wywiedź kamienicę, tawernę, plac, wieżę kościelną; wszystko,
czego tak bardzo nie znam, niech teraz wzbierze w ramionach
i spłynie do morza.
Jutro znów Jacques Brel przywiedzie do przypadkowej speluny
głodną kompanię. I będę czekać do północy, aż Amsterdam przeminie
w ostatnim chrypnięciu akordeonu, zmyty deszczem z twarzy,
żebyś mógł po raz kolejny odtwarzać jego barwy, dźwięki
setką tanecznych figur - tym razem tylko dla mnie.
____________________
Glo
w kościach. Jacques Brel właśnie skończył śpiewać
o knajpach z księżycem w tle, gdzie spleen pachnie
smażoną rybą. Widzę cię w grupce marynarzy,
którzy, przesiąknięci potem i piwem, wracają
do portu. Kiedyś przecież byłeś jednym z nich,
by mocniej wgryźć się w życie.
Noc przez ulice turla ciała,jak pękate beczki;
czas ochłonąć z kleistych dziewczęcych dotyków, poczuć wreszcie
rześki wiatr na skórze. Podczas gdy szynkarze zwijają obrusy,
a brzęk bitego szkła niesie się po dachach, nadchodzi pora
na Amsterdam przywidzeń.
Pokaż mi to miasto pod stopami, w nieustannym
ruchu; miasto wilgotne, cieknące, w którym chcę zakotwiczyć
niecierpliwe przeczucia. Z każdego rozkołysania
wywiedź kamienicę, tawernę, plac, wieżę kościelną; wszystko,
czego tak bardzo nie znam, niech teraz wzbierze w ramionach
i spłynie do morza.
Jutro znów Jacques Brel przywiedzie do przypadkowej speluny
głodną kompanię. I będę czekać do północy, aż Amsterdam przeminie
w ostatnim chrypnięciu akordeonu, zmyty deszczem z twarzy,
żebyś mógł po raz kolejny odtwarzać jego barwy, dźwięki
setką tanecznych figur - tym razem tylko dla mnie.
____________________
Glo
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
- pallas
- Posty: 1698
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Amsterdam
Ciekawy wiersz nawiązujący do piosenki Amsterdam - J. Brela. Nie znałem tego śpiewaka wcześniej, ani jego twórczości. Dziękuję, że mogłem poszerzyć horyzonty. Znalazłem rzeczony utwór i go wysłuchałem. Widać wiele nawiązań z piosenki w wierszu. Choćby marynarzy, którzy zatrzymują się w Amsterdamie i chodzą po tawernach. Perełka wypatruję konkretnego marynarza, a być może ukochanego, który wiele przeżył. Morze jest tu według mnie symbolem doświadczenia, które nabył owy "marynarz". Wokół nas, jak i peelki spotykamy wielu wspaniałych ludzi. Ale peelkę interesuje jeden konkretny człowiek, tak jak nas zwykłych ludzi. Na którym skupiamy uwagę i oczekujemy go, nie zapominając, co dzieje się koło nas.
Tyle ode mnie,
Piotr
Tyle ode mnie,
Piotr

Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
Nie patrzcie na człowieka, jeno na jego uczynki.
/Władysław Stanisław Reymont - Chłopi/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
Nie patrzcie na człowieka, jeno na jego uczynki.
/Władysław Stanisław Reymont - Chłopi/
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Amsterdam
Bardzo dobry kawałek Amsterdamu, który Amsterdamem być nie musi...
-
- Posty: 953
- Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09
Amsterdam
Tu mi coś nie gra napisałabym by móc się mocniej wgryźć w życie byłeś jednym z nich.
Amsterdam... Niezle uchwycony klimat. Aczkolwiek jest ladnie aj bardzo ładnie to wszystko napisane ale jakoś nie uderza we mnie. Wolę Campo di fiori
- Gloinnen
- Admin
- Posty: 12424
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:58
Amsterdam
Trochę przestrzeliłeś, Leszku.
Gdyby tak było, to służby w Amsterdamie nie nadążałyby wyławiać wszystkich jadących na oparach z kanałów
Podobno akurat tam specjalnie sprzedaje się, przynajmniej w większość sklepów z tzw. legalnym towarem, trefne narkotyki (w sensie, specjalnie obniża się zawartość substancji czynnych), żeby nie było tak, jak opisujesz, biorąc pod uwagę, ile tam przybywa turystów, z czego zapewne mnóstwo w wiadomym celu.
Poradniki dla odwiedzających zalecają zaopatrzenie się w dobrej jakości "polepszacze nastroju" poza Amsterdamem.
Na szczęście nie wszyscy widzą Amsterdam jedynie jako świątynię narkotyków.
Pozdrawiam,
Glo.
Gdyby tak było, to służby w Amsterdamie nie nadążałyby wyławiać wszystkich jadących na oparach z kanałów

Podobno akurat tam specjalnie sprzedaje się, przynajmniej w większość sklepów z tzw. legalnym towarem, trefne narkotyki (w sensie, specjalnie obniża się zawartość substancji czynnych), żeby nie było tak, jak opisujesz, biorąc pod uwagę, ile tam przybywa turystów, z czego zapewne mnóstwo w wiadomym celu.
Poradniki dla odwiedzających zalecają zaopatrzenie się w dobrej jakości "polepszacze nastroju" poza Amsterdamem.
Na szczęście nie wszyscy widzą Amsterdam jedynie jako świątynię narkotyków.
Pozdrawiam,
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Amsterdam
Tekst piosenki Jacques Brel - Amsterdam:
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui chantent
Les rêves qui les hantent
Au large d'Amsterdam
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui dorment
Comme des oriflammes
Le long des berges mornes
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui meurent
Pleins de bière et de drames
Aux premières lueurs
Mais dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui naissent
Dans la chaleur épaisse
Des langueurs océanes
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui mangent
Sur des nappes trop blanches
Des poissons ruisselants
Ils vous montrent des dents
A croquer la fortune
A décroisser la lune
A bouffer des haubans
Et ça sent la morue
Jusque dans le coeur des frites
Que leurs grosses mains invitent
A revenir en plus
Puis se lèvent en riant
Dans un bruit de tempête
Referment leur braguette
Et sortent en rotant
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui dansent
En se frottant la panse
Sur la panse des femmes
Et ils tournent et ils dansent
Comme des soleils crachés
Dans le son déchiré
D'un accordéon rance
Ils se tordent le cou
Pour mieux s'entendre rire
Jusqu'à ce que tout à coup
L'accordéon expire
Alors le geste grave
Alors le regard fier
Ils ramènent leur batave
Jusqu'en pleine lumière
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui boivent
Et qui boivent et reboivent
Et qui reboivent encore
Ils boivent à la santé
Des putains d'Amsterdam
De Hambourg ou d'ailleurs
Enfin ils boivent aux dames
Qui leur donnent leur joli corps
Qui leur donnent leur vertu
Pour une pièce en or
Et quand ils ont bien bu
Se plantent le nez au ciel
Se mouchent dans les étoiles
Et ils pissent comme je pleure
Sur les femmes infidèles
Dans le port d'Amsterdam
Dans le port d'Amsterdam
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy śpiewają
O marzeniach które ich nawiedzają
Z dala od Amsterdamu.
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy śpią
Jak chorągwie zwieszone
Wzdłuż brzegów ponurych
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy umierają
Opici piwem i tragiczni
W szarym brzasku świtu.
Także w porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy się rodzą
W zastygłym upale
Znużonych oceanów
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy jedzą
Na obrusach zbyt białych
Ryby prosto z wody
Pokazują wam zęby
Zdolne pokonać los
Zrobić z księżyca sierp
Rozwiązać węzły lin
I czuje się dorsza
Nawet w środku frytek
Zamawianych raz po raz
Przez ich grube ręce
Potem śmiejąc się wstają
W środku głośnej dyskusji
Poprawiają swój rozporek
I wychodzą bekając
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy tańczą
Ocierając się brzuchem
O brzuchy partnerek
Wirują i tańczą
Jak słońca oplute
Przy dźwięku rozdartym
Harmonii zepsutej
Wykręcają swe szyje
By słyszano ich śmiech
Wtem akordeon nagle
Wyda ostatni dźwięk
Wtedy z godnością w ruchach
Z dumnym spojrzeniem
Żegnają swe Batawki
Do białego rana
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy piją
Którzy piją i chlają
I chlają bez końca
Oni piją zdrowie dziwek
Amsterdamu, z Hamburga
I wszelkich innych miejsc
W końcu piją zdrowie pań
Które swe ciało dają im
Które dają im swą cnotę
Za mały kawałek złota
A kiedy już dobrze wypiją
Zadzierają nosy w niebo
Wycierają nosy w gwiazdach
I siusiają gdy ja płaczę
Z powodu kobiet niewiernych
W porcie Amsterdamu
W porcie Amsterdamu
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jacque ... erdam.html
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui chantent
Les rêves qui les hantent
Au large d'Amsterdam
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui dorment
Comme des oriflammes
Le long des berges mornes
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui meurent
Pleins de bière et de drames
Aux premières lueurs
Mais dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui naissent
Dans la chaleur épaisse
Des langueurs océanes
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui mangent
Sur des nappes trop blanches
Des poissons ruisselants
Ils vous montrent des dents
A croquer la fortune
A décroisser la lune
A bouffer des haubans
Et ça sent la morue
Jusque dans le coeur des frites
Que leurs grosses mains invitent
A revenir en plus
Puis se lèvent en riant
Dans un bruit de tempête
Referment leur braguette
Et sortent en rotant
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui dansent
En se frottant la panse
Sur la panse des femmes
Et ils tournent et ils dansent
Comme des soleils crachés
Dans le son déchiré
D'un accordéon rance
Ils se tordent le cou
Pour mieux s'entendre rire
Jusqu'à ce que tout à coup
L'accordéon expire
Alors le geste grave
Alors le regard fier
Ils ramènent leur batave
Jusqu'en pleine lumière
Dans le port d'Amsterdam
Y a des marins qui boivent
Et qui boivent et reboivent
Et qui reboivent encore
Ils boivent à la santé
Des putains d'Amsterdam
De Hambourg ou d'ailleurs
Enfin ils boivent aux dames
Qui leur donnent leur joli corps
Qui leur donnent leur vertu
Pour une pièce en or
Et quand ils ont bien bu
Se plantent le nez au ciel
Se mouchent dans les étoiles
Et ils pissent comme je pleure
Sur les femmes infidèles
Dans le port d'Amsterdam
Dans le port d'Amsterdam
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy śpiewają
O marzeniach które ich nawiedzają
Z dala od Amsterdamu.
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy śpią
Jak chorągwie zwieszone
Wzdłuż brzegów ponurych
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy umierają
Opici piwem i tragiczni
W szarym brzasku świtu.
Także w porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy się rodzą
W zastygłym upale
Znużonych oceanów
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy jedzą
Na obrusach zbyt białych
Ryby prosto z wody
Pokazują wam zęby
Zdolne pokonać los
Zrobić z księżyca sierp
Rozwiązać węzły lin
I czuje się dorsza
Nawet w środku frytek
Zamawianych raz po raz
Przez ich grube ręce
Potem śmiejąc się wstają
W środku głośnej dyskusji
Poprawiają swój rozporek
I wychodzą bekając
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy tańczą
Ocierając się brzuchem
O brzuchy partnerek
Wirują i tańczą
Jak słońca oplute
Przy dźwięku rozdartym
Harmonii zepsutej
Wykręcają swe szyje
By słyszano ich śmiech
Wtem akordeon nagle
Wyda ostatni dźwięk
Wtedy z godnością w ruchach
Z dumnym spojrzeniem
Żegnają swe Batawki
Do białego rana
W porcie Amsterdamu
Są marynarze którzy piją
Którzy piją i chlają
I chlają bez końca
Oni piją zdrowie dziwek
Amsterdamu, z Hamburga
I wszelkich innych miejsc
W końcu piją zdrowie pań
Które swe ciało dają im
Które dają im swą cnotę
Za mały kawałek złota
A kiedy już dobrze wypiją
Zadzierają nosy w niebo
Wycierają nosy w gwiazdach
I siusiają gdy ja płaczę
Z powodu kobiet niewiernych
W porcie Amsterdamu
W porcie Amsterdamu
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jacque ... erdam.html
- Gloinnen
- Admin
- Posty: 12424
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:58
Amsterdam
Piosenkę "Amsterdam" świetnie interpretuje Kasia Groniec. Choć ja wolę, oczywiście, oryginał.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]