Moje nowe wiersze nie mogą się podobać
składając się z samych przekleństw
– nic nowego pod najbrudniejszym
z żyrandoli.
Nigdy nie świeci, zawsze jest tuż po zachodzie.
Słychać tylko kroki gdzieś z drugiej strony
wypłowiałych zdjęć czasów wielkiej zarazy.
Ona wciąż trwa wewnątrz słów
zbyt gęstych by je rzucać na wiatr.
Pozostają więc kłamstwa opadające
na podłogę, ich szelest usypia.
Nieustanny szept kołysanek i drżenie rąk
nad pustą kartką, mimo to wypełnioną
po brzegi. Przysięgi i inne daremne frazy.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Bezprawdy
- Gloinnen
- Admin
- Posty: 12424
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:58
Bezprawdy
Ostatnie lata przyniosły nam wydarzenia, które pewnie w przyszłości okażą się "doświadczeniem pokoleniowym". Ale sami "doświadczani" nie potrafią sobie poradzić z tym, co im przyniosła ich teraźniejszość. Stąd te przekleństwa w pierwszej, daremne frazy w ostatniej. Nagle wszystko trzeba było przewartościować, a od poezji oczekuje się wkomponowania w nowe konteksty. To irytuje, jak pusta kartka, na której nie ma jak zapisać świadectwa nowych, jak bardzo zmienionych czasów.
Pozdrawiam,
Glo.
Pozdrawiam,
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
[email protected]
- eka
- Posty: 18361
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Bezprawdy
Bez prawdy w wersach? A to poniekąd dziwne, biorąc pod uwagę, że poezja to taki rodzaj wytwórczy, w którym producentów jest więcej niż konsumentów. Przecież w tym potopie lirycznych wynurzeń niechby ktoś ją zamknął w słowach.
I zamyka, tyle że jesteśmy skazani na relatywizm. Rzeczywistości nie upchniesz tylko w przekleństwach, przyznaj.
Prawda jest wtedy, gdy potwierdza ją fakt.
Albo jeśli jej odbicie nosi w sobie jakaś inna struktura.
Wybór utrudnia teoria mnogości, pełna zaraz wszelakich i chwil dobrostanów.
Potrzebna chyba metafora, która jednocześnie obejmuje zło i dobro, ściska je w punkt, w korzeń, z którego zakwitnie prawda.
Dobry wiersz!

I zamyka, tyle że jesteśmy skazani na relatywizm. Rzeczywistości nie upchniesz tylko w przekleństwach, przyznaj.
Prawda jest wtedy, gdy potwierdza ją fakt.
Albo jeśli jej odbicie nosi w sobie jakaś inna struktura.
Wybór utrudnia teoria mnogości, pełna zaraz wszelakich i chwil dobrostanów.
Potrzebna chyba metafora, która jednocześnie obejmuje zło i dobro, ściska je w punkt, w korzeń, z którego zakwitnie prawda.
Dobry wiersz!
