Proza poetycka z fortepianem w tle

[Agnieszka R.]

w filmie "fortepian" bohaterka żeby odzyskać instrument
ma odsłaniać kolejne partie ciała - za każdy pozyskany klawisz.
jest scena w której kobieta grająca na fortepianie
ma dziurkę w rajstopie. zauważa ją przyszły kochanek.

mężczyzna namiętnie masuje palcem ten mały fragment
odsłoniętego ciała.

a mi się przypomniało dzięki temu filmowi,
jak wczoraj wysłałam ci zdjęcie wiersza, na którym widać paznokieć mojego małego palca dłoni.

ten paznokietek najbardziej cię zainteresował, przyciągnął wzrok. to miło, że czule dotknąłeś niewielki
fragment mojego ciała.

[Gloinnen]

Ciekawy koncept, chociaż można go wygładzić stylistycznie. Osobiście zastanowiłabym się, jak można pozbyć się powtórzeń.

Z drugiej strony dla mnie to smutne: peelka odkrywa przed facetem cały swój wewnętrzny wszechświat, a on myśli tylko o jednym, czyli koncentruje się, summa summarum, tylko na sobie.

Pozdrawiam,
Glo.

[Marcin Sztelak]

Dla mnie całkiem udany tekst, może bez wersyfikacji, sle to szczególik, choć tu pewnie tkwi diabełek...

[Agnieszka R.]

Bardzo Wam dziekuję. Oczywiście szlif jeszcze by się przydał