małe Umschlagplatze mają się dobrze

[mirek13]

brudny już śnieg z podartych poduszek
gdzieś zaspy po kałużach
lalka z urwaną głową
i załamany konik na biegunach
za późno

urodziłem się aby to widzieć
sprawdzić zawartość samotnej walizki

dziś już nikt nie umiera za oliwkową cerę
garbaty nos
czy spojrzenie migdałowych oczu

co najwyżej humanitarnie z głodu
lub zimna pod metalowym płotem

[tabakiera]

No tak, cywilizacja pcha ludzkość do przodu.

A nędza ta sama i instynkty te same.
Tylko z przemieszczeniem.

[mirek13]

Humanitarna śmierć i w świetle prawa zawsze poprawia samopoczucie i daje poczucie słuszności moralnej.

[niewenus]

Ależ umierają.
I za kolor skóry
I za wiarę nie do końca właściwą
Za tę nie najmocniejszą i niezbyt fanatyczną też
Za zły adres meldunku i za niemożność obrony
Powodów jest tyle, ilu psycholi.
Najgorsza jest sytuacja, gdy niegdysiejsi pokrzywdzeni ochoczo stają się okupantami i używają przemocy na ludności cywilnej /vide okupacja Palestyny/, a zwłaszcza dzieciach.
My niewiele dalej jesteśmy z traktowaniem przez S.G. i wojsko uchodźców na podlaskim pograniczu.

[mirek13]

Umierają, ale nie w mojej ojczyźnie.
Przynajmniej nie masowo i zorganizowanie.
A te parę przypadków pod płotem to tylko wypadek przy pracy i statystyka.

[Marcin Sztelak]

Mają się dobrze i mieć się będą. Ot człowiek, malutki kroczek od swojej jaskini...

[zimny grog]

wiele tych placyków, wiele. i to w wzdłuż i w szerz globu.
ciekawe, czy na ewentualnie innych planetach, z ewentualnym życiem, też takie place i placyki funkcjonują.

[mirek13]

Nie wiem, czy chciałbym wiedzieć i czy podniosłoby mi to samopoczucie.
Jak na razie jest nieszczególne, kiedy jakieś dziecko koczuje w namiocie pod metalowym murem, a nie w jakimś ośrodku.
I wszelkie mądre i ojczyźniane argumenty do mnie nie przemówią, bowiem jestem przede wszystkim człowiekiem, a dopiero później Polakiem.
A że tych placy (większych czy mniejszych) jest pełno na świecie to tylko ludzkość wystawia sobie świadectwo.

[niewenus]

Jedynym wyjściem w takiej sytuacji poza rozsądniejszym oddawaniem głosu podczas wyborów jest obywatelski ruch lub wręcz nieposłuszeństwo.
Na przygraniczu koło Czeremchy, Białowieży, Połowców i w kilku innych miejscach są porządni ludzie pomagający uchodźcom bez względu na nację, wiarę i kolor skóry. Można bez większego wysiłku skontaktować się z wolontariuszami i pomóc w miarę swoich chęci i możliwości. Wsparcie przychodzi nawet z zagranicy. Nie mogę oceniać, czy to tylko oczyszczenie sumienia, bo tu liczy się skuteczność.
A tego, co tam się wyrabia żadna forma literacka nie odda.

[mirek13]

Można się skontaktować, ale ja nie pisze o braku ludzi dobrej woli tylko o systemowym braku ludzkich odruchów, zamaskowanych interesem państwa czy narodu.
W tym wierszu nie daję recepty na sytuację. Wyrażam tylko swój sprzeciw.