Szlif brylantowy

[mirek13]

No to przyznasz, że można się pogubić, jeśli najpierw mam zamarłe turnie, to uważam, że ta pojedyncza jest tylko szczególnym przypadkiem metaforycznym tych wielu.
Lucia, to jest dobry wiersz, ale grzęźnie w natłoku wieloznaczności, lub niezrozumiałych, lub źle napisanych nazw.
Tym sposobem tylko autor (no i Eka , może wie, o co chodzi).
Szukam metafor, a to nazwy geograficzne.
Szukam prostych odpowiedzi, a dowiaduję się o gierkach podwójnych wyniosłości geograficzno - anatomicznych.
Albo ja jestem za tępy, albo ten wiersz utonął w Twojej głowie.

[Lucile]

grzęźnie w natłoku wieloznaczności, lub niezrozumiałych, lub źle napisanych nazw.

Szukam metafor, a to nazwy geograficzne.
Szukam prostych odpowiedzi, a dowiaduję się o gierkach podwójnych wyniosłości geograficzno - anatomicznych.

czyli klapa, porażka? A mnie - nazwy geograficzne, tu potraktowane jako metafory oraz zabawa nimi, wydawały się zrozumiałe.
A może rzeczywiście, to moje myślenie jest zbyt pokrętne.

albo ten wiersz utonął w Twojej głowie.

Trafiona, zatopiona, chociaż Tatry tak odległe od morskich akwenów ze statkami, ale, ale - Morskie Oko - czyli jednak trafiona, zatopiona.

Serdecznie,
ja, trochę chociaż, jak się upublicznia twory pióra, to jakby wydawało się je na żer.
I to jest dobre, szczególnie, jeżeli jest to obopólne żerowanie, czyli jednak

Może jeszcze dwa słowa, miły Mirku, licentia poetica.

[Alek Osiński]

Czy wolisz ten fragment, ponieważ drugi mówi o swoistym wyzwoleniu peelki?

Ależ nie mam nic przeciwko wyzwalaniu się peelki. ; ) Wspomniany fragment wybrałem jedynie ze względu
na wrażenia artystyczne jakie na mnie wywarł : )

[Lucile]

Wspomniany fragment wybrałem jedynie ze względu
na wrażenia artystyczne jakie na mnie wywarł : )

Cieszę się, pozdrawiam i dziękuję.
L

[szczepantrzeszcz]

A Zamarła turnia ciągle tam jest... taka sama, choć w naszych oczach zupełnie inna niż trzydzieści lat temu.

no, może tylko bardziej zadeptana, jak i całe nasze piękne, aczkolwiek "kieszonkowe" Tatry.

Ciągle ktoś pragnie brylanty szlifować.

W sumie, to pocieszające.

i dopóki będzie się nam chciało "przeszlifowywać" - nie jest źle.

Zgoda, Szczepanie, pocieszające.

Pozdrawiam
L

[Lucile]

Szczepanie, bardzo, bardzo Cię przepraszam, chcąc zacytować Twoje słowa, źle sobie zaznaczyłam, narobiłam okropnego bałaganu, wstawiając w miejsce Twojego komentarza, moją odpowiedź i... nie umiem tego odkręcić


Pozostaje mi wstydzić się swojej nieuwagi, żałować, jeszcze raz przeprosić i serdecznie podziękować.
L

[Jana]

.

[szczepantrzeszcz]

Szczepanie, bardzo, bardzo Cię przepraszam, chcąc zacytować Twoje słowa, źle sobie zaznaczyłam, narobiłam okropnego bałaganu, wstawiając w miejsce Twojego komentarza, moją odpowiedź i... nie umiem tego odkręcić

Spoko. Trochę poprawiłem, ale tak, aby zostawić to, co napisałaś... tak, aby wilk był głodny i owca zjedzona


Swoją drogą pojawił się problem. Przy próbie edycji mojego posta, tego, co poprawiałaś:

[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions_messenger.php on line 506: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 1836: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3268)

Kiedy się przelogowałem, problem zniknął. To taka informacja dla Administratorów.
...ech, żeby błędy ludzkie tylko takimi kłopotami skutkowały... no wiem, wiem, to dopiero po zejściu z tego świata. Doczesność ów stan rzeczy rajem zwykła określać.

[szczepantrzeszcz]

„ szlif brylantowy „ jak mówi Wiki - najpięknieszy i najpopularniejszy ostatnimi czasy sposób szlifowania diamentów.

Starszy szlif brylantowy to koniec dziewiętnastego wieku. Masz rację, całkiem niedawno. Swoją drogą ciekawe, czy ktoś jeszcze (oprócz poetów) starymi sposobami diamenty szlifuje.

[tetu]

Pierwsze dwie strofy to młodość i beztroski czas bratania się z przyrodą.
Peelka czuje wiatr we włosach, przestrzeń. Syci się wolnością w ten sposób ładując baterie.
Od momentu

pomimo tego
brylanty na końcach twych rzęs
zmatowiały

robi się trochę smutniej.
Upływ czasu daje się we znaki, wyznacza ścieżki.
Peelka pomimo tego nie daje za wygraną.
Brylanty nawet te najbardziej zmatowiałe można wyszlifować.
Tak więc czas siwy szlifierz nie wypłucze z oczu blasku, nie przepędzi ogników, zawsze będą się w nich odbijały pasja, młodość i miłość do gór, pozdrawiam Lu.