Masz rację.

Może Kochanowskiego po sinologii byś przełożył na ichnie piktogramy? : )
A ja mam i rybki i akwarium, bo nie interesuje mnie za bardzo zdanie czytelników, mnie musi się podobać. Żadnych kompromisów. Dziękuję za czytanie i komentarzszczepantrzeszcz pisze: ↑20 cze 2022, 22:52W czas wojny o jotę ogoniastą nawet Kajetanowi Koźmianowi nie przyszloby do głowy aby miasy "U" litery "V" używać. Taki natłok cech dla epok odległych charakterystyczny psuje efekt. Ludzie dwudziestego wieku mawiali: albo rybki, albo akwarium. Ludzie wieku dwudziestego pierwszego...
...potrafią wysyłać SMSy. Można i tak, ale żal, że po Moskwie nie suną już sanie.
Olgierd Jaksztas pisze: ↑20 cze 2022, 23:35, bo nie interesuje mnie za bardzo zdanie czytelników, mnie musi się podobać. Żadnych kompromisów.
eka pisze: ↑21 cze 2022, 18:18Jedynym rozsądnym krytykiem swoich textów jestem ja samOlgierd Jaksztas pisze: ↑20 cze 2022, 23:35, bo nie interesuje mnie za bardzo zdanie czytelników, mnie musi się podobać. Żadnych kompromisów.
Pozdrawiam
![]()
A bywasz samokrytyczny?
Przyznam, że na początku ktoś negatywnie wypowiedział się o moich rymach w dwóch wierszach, ale to i tak ja sam musiałem później zauważyć, że są jak cepy. Nie wtedy kiedy powinny. Trzeba samemu słuchać swoich textów, niektóre przerabiam po czasie, bo nie spełniają standardów moich. Peiper napisał że najsurowszym krytykiem swoich jest On sam, i "wtedy najbardziej sypkie są dzieł moich wady, kiedy pochodzą od was". A więc nieumiejętność czytania Kochanowskiego na przykład. Bo to trzeba czytać inaczej. Właściwie wiersze powinno się słuchać, nie czytać, bo w czytaniu każdy może zrobić z wierszem co chce.