Pani na literę "k"

[eka]

Eka, co doznaczenia słowa na "k" - nie zgadzam się. Dziewczynka wiedziała, że to jest brzydkie słowo (od rodziców), ale nie wiedziała, co ono dokładnie oznacza. Jedno nie zawsze musi być połączone z drugim, nie możemy patrzeć na wiedzę dzieci z pozycji wiedzy dorosłych. Jeżeli dorosły poucza dziecko: "Nie wkładaj gwoździa do gniazdka (elektrycznego), bo będzie ała albo gorzej", to nie tłumaczy szczegółowo, co to jest prąd elektryczny.

Słonecznej niedzieli

Zachmurzyło się, ale ciepełko jest, dzięki.
Hardy, ja nie napisałam, że dziewczynka wie, na czym polega stosunek. Mała wiedziała, że:

że ta pani jest k… – zająknęła się – no że do tej pani przychodzą panowie i oni robią takie brzydkie rzeczy i jeszcze za to ta pani dostaje od tych panów pieniądze!

Najstarszy zawód świata - trafnie określony : )

[Hardy]

Eka, mnie nie robi problemu pisanie "w trzech postaciach". I nie jest to rozdwojenie jaźni, tylko umiejętność przestawienia się.

Wydłużone "echh" czy "ahaa" - nie pamiętam dokładnie - kilka lat temu albo przeczytałem na jednej ze stron o poprawnej polszczyźnie albo korektor w wydawnictwie poprawił mi w manuskrypcie (kiedy napisałem potrójnie a nie tylko podwójnie tę samą literę). Nie lubię marnować czasu na rzecz, którą już znam i pamiętam, aby ponownie grzebać w necie

Pozostanę przy swoim zapisie "ała". Ja widzę różnicę w wymowie (zwłaszcza że mam ten problem w swoim nazwisku i wyraźnie akcentuję "ł", gdyż wielokrotnie próbowali je zapisywać przez "u") .

[eka]

Podzieliłam się swoimi spostrzeżeniami i wątpliwościami. A i czegoś się dowiedziałam. Dzięki.
Refleksją ostatnią jest myśl o zaletach Twojej postawy. Jesteś jak skała : )
Pozdrawiam, Hardy.

[Hardy]

Eka, dzęki za dyskusję i... kawę. Już poranną