Skąd ten granat, te fioletowe zachmurzenia
nadciągające od północy. Ku nam?
Plaża przecięta kamykami - tu ty, a tam ja.
I to jest dobre.
Tak powinno być od zarania, choć kto mógłby na to wpaść,
nie mam pojęcia.
W zagięciu łokcia mieszczą mi się fotografie.
Usuwam z nich skrupulatnie czas, pocięty w częściach
I zerkam w twoją stronę.
Kiedyś zapomnę.
Tymczasem na piasku piszę wiersz, który nigdy nie miał powstać.
Z daleka od wilgoci, jest tylko słońce, które zamieni go w szkło
I utrwali.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Eviva l'arte
https://www.youtube.com/watch?v=xWjl4wQuWAc
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.