Pieśń i pleśń

Wiadomość

point of view · #1 Post autor: **point of view** » 24 lis 2021, 14:11

Wypił niebo,
pije piekło,
wszystko wypije,
nawet tę knajpę
i w knajpie szybę.

Wypije zdrowie,
potem garnitur,
rozcieńczy sprytem
morze konfitur.

Zagryzie czkawką
i galaretą,
poprawi piwem,
dopije setą.

Do domu wpadnie,
dostanie ćwiartkę,
od życia gratis
czerwoną kartkę.

Potem już tylko
łyk denatury,
co siwość w oczach,
oddech ponury.

A gdy wątroba
całkiem spasuje,
to nie odpuści,
aż... wykituje.

Na koniec w gardle
zakwitnie pleśń,
bo jaki żywot,
to taka pieśń.

Alek Osiński · #2 Post autor: **Alek Osiński** » 28 lis 2021, 00:32

Trochę nawiązuje do Grzesiuka, który śpiewał: bo takiemu pijakowi
jakie życie taki zgon, ale zarówno w formie jak i poziomie wyczuwalnej
frustracji, bardziej chyba wpisuje się w rapowy klimat. Pozdrawiam

Wszebor · #3 Post autor: **Wszebor** » 28 lis 2021, 18:23

Samo życie, nic dodać, nic ująć.
Jak się pije, to się tak żyje

Pozdrawiam

#4 Post autor: **tabakiera** » 28 lis 2021, 18:36

point of view pisze: ↑
24 lis 2021, 14:11
łyk denatury,
co siwość w oczach,
oddech ponury

- kropki brak na końcu.

Sama brutalna prawda, łatwiej pisać, niż walczyć z nałogiem.
Tragedia życiowa chorego i rodziny, no i narodów, bo nie umieją sobie poradzić z tą patologią.
Zmiana obyczajów by się przydała, ale łatwo mówić, trudno zmieniać tradycje zakorzenione od pokoleń.