Gdy drapieżne żaby zjadały się na oczach przedszkolaków,
okoliczne matki szamotały ostatnie prawdziwe włosy na głowach.
Zalewane potokami łez zmywających makijaż
godzinami tragicznie dzwoniły do przyjaciółek.
Tego się nie robi przy dzieciach – szeptały frustrując lusterka.
Dzieciakom zupełnie to nie przeszkadzało w szatkowaniu dżdżownic,
od wieków i tak robiły doświadczenia w ukryciu.
Choć tym razem dżdżownicom było ciut ciut za krótko.
A z resztą, kto dziś dba o zdanie pierścienic, - może tylko nobliści.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Piaskownica noblistów
- tabakiera
- Posty: 5037
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Piaskownica noblistów
Okrucieństwo wpisane w ludzkie geny i skłonności do histerii wywołanej chorym. sztucznym wyobrażeniem.
Przyzwyczajenie dżdżownic do roli ofiary jako ukazanie bezsensu wprowadzania zmian w dawno ustalonym (nie tylko przez człowieka) porządku,
Tokarczuk próbuje wprowadzić łagodność w okrutnym porządku, wsłuchać się w życie planety i kosmosu, nie tylko z punktu widzenia drapieżcy i histeryka, jakim jest człowiek.
Postawa warta Nobla, ale czy coś zmieni?
Bardzo podoba mi się ten wiersz.
Przyzwyczajenie dżdżownic do roli ofiary jako ukazanie bezsensu wprowadzania zmian w dawno ustalonym (nie tylko przez człowieka) porządku,
Tokarczuk próbuje wprowadzić łagodność w okrutnym porządku, wsłuchać się w życie planety i kosmosu, nie tylko z punktu widzenia drapieżcy i histeryka, jakim jest człowiek.
Postawa warta Nobla, ale czy coś zmieni?
Bardzo podoba mi się ten wiersz.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Piaskownica noblistów
Bardzo mnie zadziwia skąd tyle idiotek. Chowają dzieci niby w zgodzie z przyrodą, w pokoju. A mięso żrą. Zapraszają innostrańców, a gdy tacy zdominują dzielnicę, dziewczynki nie wychodzą już same z domu. I niewątpliwie bardzo pokojowo ośmio gwiazdkują na wiecach, już wszystko jedno nawet, co by to miało oznaczać.