W splecionych dłoniach zachłannych nocy
pachnących piżmem i tamaryszkiem
czekasz na finał,
by spijać go duszkiem.
Daremnie! Nie przesuniesz przeszłości,
już nie ta czasoprzestrzeń. Dziewczyna też inna,
chociaż prawa nadal sobie rościsz.
I nie na darmo wieść niesie gminna;
snuje się nieszczęsna, we mgłę spowita,
niemal niewidoczna, blada kobita.
Widzisz, jak płoną jej oczy?
Zachowaj dystans, usłyszysz alarm - przecież
ona gotowa zamknąć kochanka w sen
bez wyjścia - ponury, proroczy,
aż nie pozostanie nawet cienia cień
niemiłości... wystrzelonej z pękniętej procy.
LuBe
dziewiętnaście, jedenaście,
dwadzieścia dwadzieścia jeden
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Prawie ballada (żartobliwie rustykalna) o urokach rosiczek
- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Prawie ballada (żartobliwie rustykalna) o urokach rosiczek
Myślisz, że niepozorna ma szansę zwabić i omotać?
Mi trochę przeszkadza brak rytmu w prawie balladzie.
Mi trochę przeszkadza brak rytmu w prawie balladzie.
- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Prawie ballada (żartobliwie rustykalna) o urokach rosiczek
Ach, wiesz, zapomniałam jeszcze dodać... że to również taka prawie ballada zdecydowanie nieregularnie synkopująca. 

-
- Posty: 557
- Rejestracja: 24 mar 2013, 20:18
Prawie ballada (żartobliwie rustykalna) o urokach rosiczek
pierwej zrobiło mi się bardzo smutno
"I nie na darmo wieść niesie gminna;
snuje się nieszczęsna, we mgłę spowita,
niemal niewidoczna, blada kobita."
a potem ogarnęła mnie wesołość
aż nie pozostanie nawet cienia cień
niemiłości... wystrzelonej z pękniętej procy.
może to i proca


"I nie na darmo wieść niesie gminna;
snuje się nieszczęsna, we mgłę spowita,
niemal niewidoczna, blada kobita."
a potem ogarnęła mnie wesołość
aż nie pozostanie nawet cienia cień
niemiłości... wystrzelonej z pękniętej procy.
może to i proca


- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Prawie ballada (żartobliwie rustykalna) o urokach rosiczek
Prawie rustykalna i prawie rubaszna.
za 
I o to chodziło.


- Liliana
- Posty: 1806
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Prawie ballada (żartobliwie rustykalna) o urokach rosiczek
Ciekawy eksperyment, Lucile. 

-
- Posty: 554
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
Prawie ballada (żartobliwie rustykalna) o urokach rosiczek
Każdy kochanek daje się zamknąć w sen bez wyjścia...
Ech, niezaprzeczalny ten urok rosiczek.
Szczepanowi baaardzo się spodobało.
Ech, niezaprzeczalny ten urok rosiczek.
Szczepanowi baaardzo się spodobało.