Mysz.

[Karma]

Tu nie ma nic o stworzeniu, Alku.
Przeważnie zostawiam dowolność w interpretacji, ale nie tu


Ewo. Ona tak.
Tylko to by było nie fair w stosunku do tej, z którą bym był.
A nie znalazłem jeszcze takiej, z którą by to było.
W sensie takiej, której spotkanie podzieliłoby moje życie na przed i po nim. Tylko tej z wiersza się to udało póki co.
A ja nie chce nikogo krzywdzić będąc z nim tylko po to, żeby być

[mirek13]

Zwroty akcji emocjonalnej wprawiają w zachwyt.
Jak się ustatkujesz, wyśpisz i strzelisz baranka z przytupem to określenie relacji peela z podmiotem lirycznym przyjdzie samo
A wiersz bardzo dobry.
Jak psy nie wiszą na gałęziach to już jest super

[Karma]

Ale zapadły ci w pamięć te psy, więc swoją rolę spełniły

Dzięki Mirku.

[eka]

Piękna odpowiedź, ale ta z wiersza to nie Jagoda? : )

[mirek13]

Może, ale byłby to piękny rodzaj schizofrenii emocjonalnej

[eka]

Co tam, piękno, takie prawdziwe, odmienność gładzi.

[Karma]

Jagoda akurat jest w tej kwestii głosem rozsądku.
To ona kazała mi zostawić to tak, jak jest.
Nie walczyć z wiatrakami o cieszyć się z tego, że zbudowałem coś na co nie każdego stać !

[eka]

Pozdrów Ją serdecznie.

No na pewno nie każdego, racja.

[Karma]

Dzięki, Ewo. Też pozdrawiam.

Jagoda

[point of view]

... liryka, liryka, świat doskonały zbudowany z okruchów niedoskonałych. Z ciekawością czytam klimat i opary wokół.

Całkiem niepotrzebny ostatni akcent, rozprasza nastrój filigranowym znaczeniem, rozbija błyszczącą bańkę.
Moja babcia mawiała: ni przypiął ni załatał.

Pozdrawiam ciepło.