-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Ostatni inkwizytor (?)
- mirek13
- Posty: 1617
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Ostatni inkwizytor (?)
Jaki powinien być stosunek wron do kruków na polu bitwy? Nie wiem, ale chyba nie ma to dla mnie znaczenia. Któreś z tych obrzydliwych ptaszysk skusi się na mój mózg i umrze. Prognozuję, że trzy godziny po spożyciu. I nawet do literatury nie wejdę, bo żaden ze mnie bohater.
Łopot czarnych skrzydeł
Pole walki zresztą już cichnie. Ta ilość trupów może wydać się znikoma (daleko jej do statystycznego sukcesu bitwy nad Marną czy Sommą), ale jakieś kobiety, dzieci, mężowie, ojcowie tam leżą i rozkosznie się rozkładają.
Podobno nie byli źli, ale nieprawomyślni na pewno.
Czas na triumf idei.
Na ołtarzu złożona została broń. Zgodnie z tradycją była poświęcona. Histeryczne nawoływania do walki o znak stop ryły mózg, ale świat wsiadł do bugatti verona i pognał, nie zważając na znaki i wyboje.
Wszędzie był grzech. Została nas garstka sprawiedliwych...
Kościół był piękny.
Niesamowity klimat modrzewiowych ścian i więźby. Lipowe rzeźby, elementy małej architektury wykonane z dębu i twardej czereśni.
Nie było tu barokowego przepychu, złoceń, wielkich płócien i krzykliwych dekoracji. Dawno już wywietrzał zapach kadzidła i wosku. Pozostała tylko woń starego drewna nasiąkniętego tysiącami oddechów.
Cisza.
Za ścianami tętnił nowoczesny świat konsumpcjonizmu, pieniądza i seksu. Może tam jest Bóg? Gna tym bugatti, z pełnym portfelem i laską na sąsiednim siedzeniu?
Ponoć inteligencja to umiejętność przystosowania się, a cóż dopiero mówić o inteligencji niezmierzonej?
A ja stoję sam.
Wymordowałem w jego imię tysiące. Oplułem setki, sponiewierałem dziesiątki i nic.
Może już zgolił długą brodę, a powłóczystą, białą szatę zamienił na wranglery i t-shirta z pacyfką.
Ci na zewnątrz nie chcą walczyć. To mentalne cioty.
Nie chcą już ginąć za jego imię i za kreskę na mapie.
Nie chcą wstać z kolan.
- Panie, daj znak. Czy moja walka miała sens? Czy jeszcze byłem potrzebny tobie i temu światu?
Zachrobotało wśród belek stropu.
Ruchem jednostajnie przyśpieszonym z góry leciała cegłówka.
Łopot czarnych skrzydeł
Pole walki zresztą już cichnie. Ta ilość trupów może wydać się znikoma (daleko jej do statystycznego sukcesu bitwy nad Marną czy Sommą), ale jakieś kobiety, dzieci, mężowie, ojcowie tam leżą i rozkosznie się rozkładają.
Podobno nie byli źli, ale nieprawomyślni na pewno.
Czas na triumf idei.
Na ołtarzu złożona została broń. Zgodnie z tradycją była poświęcona. Histeryczne nawoływania do walki o znak stop ryły mózg, ale świat wsiadł do bugatti verona i pognał, nie zważając na znaki i wyboje.
Wszędzie był grzech. Została nas garstka sprawiedliwych...
Kościół był piękny.
Niesamowity klimat modrzewiowych ścian i więźby. Lipowe rzeźby, elementy małej architektury wykonane z dębu i twardej czereśni.
Nie było tu barokowego przepychu, złoceń, wielkich płócien i krzykliwych dekoracji. Dawno już wywietrzał zapach kadzidła i wosku. Pozostała tylko woń starego drewna nasiąkniętego tysiącami oddechów.
Cisza.
Za ścianami tętnił nowoczesny świat konsumpcjonizmu, pieniądza i seksu. Może tam jest Bóg? Gna tym bugatti, z pełnym portfelem i laską na sąsiednim siedzeniu?
Ponoć inteligencja to umiejętność przystosowania się, a cóż dopiero mówić o inteligencji niezmierzonej?
A ja stoję sam.
Wymordowałem w jego imię tysiące. Oplułem setki, sponiewierałem dziesiątki i nic.
Może już zgolił długą brodę, a powłóczystą, białą szatę zamienił na wranglery i t-shirta z pacyfką.
Ci na zewnątrz nie chcą walczyć. To mentalne cioty.
Nie chcą już ginąć za jego imię i za kreskę na mapie.
Nie chcą wstać z kolan.
- Panie, daj znak. Czy moja walka miała sens? Czy jeszcze byłem potrzebny tobie i temu światu?
Zachrobotało wśród belek stropu.
Ruchem jednostajnie przyśpieszonym z góry leciała cegłówka.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Ostatni inkwizytor (?)
Dobrze, że zajrzałam do aktywnych tematów. Umknęłoby.
Hm... : ) Dobrze kojarzę inspirację?
"Inkwizytorów" jeszcze dłuuugo nie zabraknie. Taki np. islam, jego wojująca odmiana, jest na etapie chyba późnego średniowiecza.
Rozumiem, że chciałeś zmierzyć z takim myśleniem, takim wojownikiem, stąd owa próba utożsamienia się.
Nieźle wyszło. Są emocje, pytania i... przypadek?

Hm... : ) Dobrze kojarzę inspirację?
"Inkwizytorów" jeszcze dłuuugo nie zabraknie. Taki np. islam, jego wojująca odmiana, jest na etapie chyba późnego średniowiecza.
Rozumiem, że chciałeś zmierzyć z takim myśleniem, takim wojownikiem, stąd owa próba utożsamienia się.
Nieźle wyszło. Są emocje, pytania i... przypadek?

- mirek13
- Posty: 1617
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Ostatni inkwizytor (?)
Dobrze kojarzysz
I mówiąc szczerze to mniej się boję islamskich inkwizytorów.
Nasi są bliżsi, równie fanatyczni i przez to groźniejsi.
Inkwizytor to nie postać czy funkcja. To stan umysłu.
A czy przypadek?
To zależy jak podejdziemy do cegłówki w drewnianym kościele

I mówiąc szczerze to mniej się boję islamskich inkwizytorów.
Nasi są bliżsi, równie fanatyczni i przez to groźniejsi.
Inkwizytor to nie postać czy funkcja. To stan umysłu.
A czy przypadek?
To zależy jak podejdziemy do cegłówki w drewnianym kościele

- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
- mirek13
- Posty: 1617
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Ostatni inkwizytor (?)
Tylko klasyczny pech, czy też specyficzna boska nagroda?
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
-
- Posty: 659
- Rejestracja: 18 gru 2020, 19:45
- Płeć:
Ostatni inkwizytor (?)
Dobry tekst i dobry pomysł, kojarzy się z Wielkim Inkwizytorem z Braci Karamazow, tam Inkwizytor tłumaczy Chrystusowi dlaczego to robi, w Twoim tekście sytuacja jest zupełnie inna, hm... ciekawe co na to Dostojewski? To trochę kojarzy mi się też z wierszem Kavafisa: Edyp i sfinks , gdzie Edyp udziela prawidłowej odpowiedzi, ale się nie cieszy, wie, że kiedyś sfinks zada kolejne pytania, trudniejsze, takie, które odpowiedzi nie mają.
- mirek13
- Posty: 1617
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Ostatni inkwizytor (?)
Krokus, ilość możliwych interpretacji i skojarzeń po lekturze tego tekstu mnie samego zadziwia 
Muszę zrewidować własne cele po lekturze waszych komentarzy


Muszę zrewidować własne cele po lekturze waszych komentarzy


- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Ostatni inkwizytor (?)
Czy winni są ludzie, czy Bóg. W imię idei, której podporządkowali się gotowi czynić wszystko. Ból i śmierć.
Ale z drugiej strony, jeśli jest się ponad czasem, to skrócenie życia o połowę nie stanowi zmiany istotnej, nawet, gdy chodzi o miliony. Mówi się teraz o masowej depopulacji świata i nikt się przejmuje, tak trzeba, problem najwyżej w tym, kto najpierw. Nie kiedyś pisał o okrucieństwie Jahwe, który dopuszczał śmieć i cierpienie, w szczególności poświęcone w ofierze dla Niego. A holokaust jawi się jako dowód nieistnienia Boga.
Cóż, inkwizytor to tylko wykonawca.
Zadać można jeszcze pytanie, czy spadająca cegłówka jest komuś przeznaczona. Skoro już naruszyliśmy konstrukcję, to zwalmy wszystko, czego nie rozumiemy. W drabiazgi.
Ale z drugiej strony, jeśli jest się ponad czasem, to skrócenie życia o połowę nie stanowi zmiany istotnej, nawet, gdy chodzi o miliony. Mówi się teraz o masowej depopulacji świata i nikt się przejmuje, tak trzeba, problem najwyżej w tym, kto najpierw. Nie kiedyś pisał o okrucieństwie Jahwe, który dopuszczał śmieć i cierpienie, w szczególności poświęcone w ofierze dla Niego. A holokaust jawi się jako dowód nieistnienia Boga.
Cóż, inkwizytor to tylko wykonawca.
Zadać można jeszcze pytanie, czy spadająca cegłówka jest komuś przeznaczona. Skoro już naruszyliśmy konstrukcję, to zwalmy wszystko, czego nie rozumiemy. W drabiazgi.
- mirek13
- Posty: 1617
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Ostatni inkwizytor (?)
Co chcesz rozwalać?
Konstrukcję, która jest twoim szkieletem?
To rozsypiesz się. Wiara nie wynika z rozumienia.
Ten tekst (w moim zamierzeniu) ma bardzo mało wspólnego z Bogiem, bo inkwizytor jest stanem umysłu i jego walka może dotyczyć każdej sprawy.
A cegłówka...? Ot, paradoks boskiej (lub paradoksalnie deterministycznej) oceny. W naszym rozumieniu przeżyliśmy życie dobrze.
Ale Bóg nie kieruje się ludzkimi pojęciami dobra i wiary.
To zresztą mógł być tylko ironiczny chichot losu.
Amen
Konstrukcję, która jest twoim szkieletem?
To rozsypiesz się. Wiara nie wynika z rozumienia.
Ten tekst (w moim zamierzeniu) ma bardzo mało wspólnego z Bogiem, bo inkwizytor jest stanem umysłu i jego walka może dotyczyć każdej sprawy.
A cegłówka...? Ot, paradoks boskiej (lub paradoksalnie deterministycznej) oceny. W naszym rozumieniu przeżyliśmy życie dobrze.
Ale Bóg nie kieruje się ludzkimi pojęciami dobra i wiary.
To zresztą mógł być tylko ironiczny chichot losu.
Amen
