***(W małej, bursztynowej sali...)
W małej, bursztynowej sali,
nad bębenkiem milkną dusze,
i te z próz podmalowane,
i te z oswojonych piekieł.
Nie widziałem żadnej z twoich,
tych pod dworkiem heblowanych,
ani nadkażonych zmrokiem,
znad stanowisk rzadkich śpiewów.
Może kurtkę z puchu trawi
woda, w której pływa obłok,
i nad duszą częściej duma
ten, kto nigdy nie był przy niej.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
***(W małej, bursztynowej sali...)
-
- Posty: 333
- Rejestracja: 29 mar 2017, 21:24
- Płeć:
- eka
- Posty: 18453
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
***(W małej, bursztynowej sali...)
Ujmuje ta bursztynowa sala z zamierającymi, uwięzionymi w pisarskiej żywicy - duszami.
Grały wcześniej, a teraz pod obserwacją jak mezozoiczny owad w nowym mieszkaniu.
Tyle tu subtelnych metafor-pułapek... obejmują, wiążą w swojej lirycznej materii.
Dawno nic nie publikowałeś, fajnie było znowu wejść w klimat Twojego obrazowania.
Wyższa szkoła pisania.
Pozdrawiam.

Grały wcześniej, a teraz pod obserwacją jak mezozoiczny owad w nowym mieszkaniu.
Tyle tu subtelnych metafor-pułapek... obejmują, wiążą w swojej lirycznej materii.
Dawno nic nie publikowałeś, fajnie było znowu wejść w klimat Twojego obrazowania.
Wyższa szkoła pisania.
Pozdrawiam.


- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
***(W małej, bursztynowej sali...)
Czy piekło można oswoić. Diabły zmęczone nie dodają ognia pod kotłem już tak chętnie, a gorejące dusze ciekawie opowiadają o zieleni i błękicie. Warto takiej posłuchać. Tworzy się układ?
Bębenek znaczy się uroczystość, rocznica? Bursztynowa komnata, historia, tajemnica. Podmalowana proza jest jakby lekkie oszustwo, gdy brakuje tiulu, krepiny, można dorobić z papieru kuchennego a nawet gorzej.
Zastanawia mnie sztuka obcowania z nieznaną na co dzień duszą, może kogoś znanego z telewizji, ale dalekiego, nie dostępnego bezpośrednio.
Bębenek znaczy się uroczystość, rocznica? Bursztynowa komnata, historia, tajemnica. Podmalowana proza jest jakby lekkie oszustwo, gdy brakuje tiulu, krepiny, można dorobić z papieru kuchennego a nawet gorzej.
Zastanawia mnie sztuka obcowania z nieznaną na co dzień duszą, może kogoś znanego z telewizji, ale dalekiego, nie dostępnego bezpośrednio.
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
***(W małej, bursztynowej sali...)
Bardzo dobrze spisane, z nutkami stylizacji i wysublimowane metafory.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.