Grzebię brudnym łapskiem w absolucie,
bez rękawiczek.
To na pewno się zemści o bardzo wczesnych
godzinach porannych.
Kiedy bezczelne słońce wypali gorące dziury
w firance.
Oraz na wiór wysuszy gardło, tak czy inaczej
złaknione.
Na szczęście zapomnę, wrodzona zdolność
wybiórczej pamięci.
Szczególnie przydatna w okresach wzmożonej
aktywności twórczej.
W tej chwili jednak radośnie drwię i klnę,
aż kwiaty więdną.
Zeszłoroczne, w gustownym wazonie z czaszki
homo erectus.
Najprawdopodobniej mojego kochanego przodka
po mieczu.
Tępym i zardzewiałym, kompletny nieużytek.
Także rolny.
O tym wszystkim zaświadczą prawa noga
i lewa ręka.
Pozostałe mają wolne. Całkowicie zgodnie
z umową społeczną.
I każdą inną zawartą po dwudziestej czwartej,
lub w samo południe.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Jedną nogą, drugą ręką
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Jedną nogą, drugą ręką
Była kiedyś sekta, patrzyli prosto w słońce, tracili wzrok przez wypalanie żółtej plamki na siatkówce oka. Kto nie patrzył, nie był przyjmowany.
- eka
- Posty: 18453
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Jedną nogą, drugą ręką

Grzebanie w absolucie płynnym czy idealnym jest wybaczalne, oczywiście pod warunkiem, że akt ten ma miejsce w czasie twórczym.
Nieważne, człowiek wyprostowany nie musi przejmować się pochodzeniem, prawicą, lewicą, ustrojami i umowami.
Absolut jest do drążenia, choć pali czasami niemiłosiernie.
