myśl

[jabberwocky]

Noc parna, duszna i upalna,
dokoła cisza niezmącona,
a w głowie jedna myśl nachalna
i jakiś ciężar na ramionach.

Co też mi zasnąć nie pozwala,
nie umiem nazwać jednym słowem,
może wspomnienia, które z dala
wciąż ożywają w mojej głowie.

Nade mną gwiazdy, czyste niebo,
myślami wracam wciąż do Kanta,
czego nauczę się od niego ?
Zrozumiem, gdy przypalę blanta.

[Leon Gutner]

Chyba po raz drugi .
I po raz drugi sądzę że noc jest warta coś więcej niż blantowanie .

Z uszanowaniem L.G.

[EdwardSkwarcan]

Zioło takie drogie heh Nie lepiej skrzynkę browaru?

[tetu]

A może tak odznaczyć tytuł, np jakąś dwójką, gwiazdką, czymkolwiek?
Bo tak to jest efekt deja vu.

Zioło takie drogie heh Nie lepiej skrzynkę browaru?

Ed, a skąd wiesz, może na biednego nie trafiło
Ty mu jeszcze browar proponuj, całkiem odleci
A tak poważnie wiersz płynny, przeczytał się.
Rymy trochę mało wyszukane, ale co tam.
Razi mnie tylko upalna - nachalna.

noc jest warta coś więcej

zgadzam się z Leonem w całej rozciągłości.

[jabberwocky]

wkleiło mi się po raz drugi zupełnie przypadkowo. Nie umiem tego wykasować

[nienażarty]

zaraz tam blanta może lepiej
ukoić myśli w których trwoga
czymś co kłopoty ciut przygniecie
w złotym kolorze - dobry browar

potem przepłucze gardło nerki
lepszym nastrojem mózg owionie
sprawi że zginie problem wszelki
oraz że z Kantem będzie koniec

gwiazdy na niebie rozkołysze
i ckliwą myślą ciut powzrusza
sprawi że zaczniesz słyszeć cisze
oddasz się w ręce Morfeusza

pozdrawiam

[szczepantrzeszcz]

Niebo gwiaździste nade mna, półtora promila we mnie.

Imperatyw browaru.

Piękny dyptyk.