apel do zastanych na miejscu

[biegnąca po fali]

drze się niebo ze wszystkich stron
trzeba szyć na wysokościach
zamiast hosanny igła i palce
jak zawsze niezgrabne
siłują się z materią

nie liczę ukłuć
ręce mdleją pośród ściegów
pojedyncze supły
ku pamięci ta noc
pohaczona przez gwiazdy
sześciopromienne tarcze
na których skupiło się całe zło

dziś wraca
ma inną twarz ale uderza z tą samą siłą
dlatego trzeba szyć
z namaszczeniem łatać już małe przetarcia
składać historię macewa za macewą
aż uzbiera się opasły tom
albo cmentarz

byle zdążyć do Pesach
i przed zasiekami

[tabakiera]

Mam skojarzenia z "Naszą mamą Czarodziejką", jak Księżyc naprawiała.
Zboczenie zawodowe.

A na poważnie.

Tematy związane z narodem żydowskim należą do bardzo dyskusyjnych.
W Warszawie jest Muzeum Żydów Polskich.
Wypasione i to kole w oczy.
Za Żyda można dostać, a za jego obrazę też.
Są na to odpowiednie przepisy.

Ciekawostka - przed wojną co dziesiąty Polak był Żydem.
I co trzeci warszawiak.

Moim zdaniem troszkę za dużo razy dajesz do zrozumienia o kogo chodzi
np.:

pohaczona przez gwiazdy
sześciopromienne dawidowe
tarcze na których skupiło się całe zło

Wiadomo, że jak sześciopromienne to dawidowe.
Więc "dawidowe" bym wywaliła.

Jak to by było dobrze, gdyby ofiary wojny zostawić w spokoju, oddzielić od spraw ziemskich nieboskłonem.
Ale się nie da, ciągle się ich czepiają.
Nie dadzą spokoju.
Żydzi słyną z pracowitości.
Jeśli ktoś sądzi inaczej, nie ma racji.
Toteż nasza bohaterka, typowa Żydówka, próbuje łatać to niebo, szanować pamięć, wyciszyć.
Chociaż bolą ukłucia i ciągle rwie się.

Moim zdaniem momentami przegadujesz, tłumaczysz czytelnikowi jak krowie na miedzy, o, np.:

tarcze na których skupiło się całe zło

dziś wraca
ma inną twarz ale uderza z tą samą siłą

ale to raczej kwestia gustu.
Być może to przegadywanie wzmacnia odbiór emocjonalny, ale nie u mnie.

I tak szacun.

[biegnąca po fali]

Przegadywanie, to moja specjalność. A temat ciekawy, choćby ze względu na naszą religię. Pomijając wojnę, jej przebieg
i skutki, jak również ciągnące się bez końca wzajemne oskarżenia i niejasności.

Tekst świeży i łasy na wszelkie sugestie. To i owo się wytnie.
Dzięki, tab.

[Alek Osiński]

Mi wiersz zdaje się nawiązywać do judaistycznej tradycji
tikkun olam czyli "naprawiania świata". Dużo w nim racji,
no i oryginalnie podana : )

[Marcin Sztelak]

Wiersz na ważny temat, całkiem dobrze napisany. Być może wymaga pewnych skrótów, wyrzuciłbym np. drugi wers trzeciej zwrotki.

Pozdrawiam.