nie bój się
nikt się nie dowie
jak piękny masz umysł
i że z miłości
pozwalam
zniekształcać moje słowa
potrzebuję cię jak burzy
niebo łomocze deszczem
do stóp ziemi
potrzebuję niczym gościa
usiądź pod moim urojeniem
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Burza
-
- Posty: 953
- Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09
Burza
Ostatnio zmieniony 03 lut 2021, 18:14 przez Agnieszka R., łącznie zmieniany 1 raz.
- eka
- Posty: 18453
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Burza
Dopracowany wiersz, którego fundamentem są aluzje ładnie wykorzystane i cel - wykazanie jedności między podmioterm lirycznym a adresatem.
Pierwsza może zaskoczyć: czemu adresat lirycznego wyznania ma się bać swojego umysłu, skoro jest piękny? No ale zaraz włącza się nazwa bardzo popularnego filmu, którego bohater zmaga się z schizofrenią paranoidalną. Stąd zapewne 'zniekształcanie słów".
Następnie czytający jest pozytywnie zaatakowany obrazem burzy (i tu aż chciałoby się zapytać, czy dwuwers w cudzysłowie nie pochodzi z Burzy Szekspira:), aby przejść do bardzo oryginalnej parafrazy fragmentu Na lipę Kochanowskiego.
"Gościu, siądź (...) nie dojdzie cię tu słońce" - tak jakoś urojenia kojarzą mi się z cieniem.
Oszczędny, nieprzegadany, ciekawy wiersz.
Brawo!
Pierwsza może zaskoczyć: czemu adresat lirycznego wyznania ma się bać swojego umysłu, skoro jest piękny? No ale zaraz włącza się nazwa bardzo popularnego filmu, którego bohater zmaga się z schizofrenią paranoidalną. Stąd zapewne 'zniekształcanie słów".
Następnie czytający jest pozytywnie zaatakowany obrazem burzy (i tu aż chciałoby się zapytać, czy dwuwers w cudzysłowie nie pochodzi z Burzy Szekspira:), aby przejść do bardzo oryginalnej parafrazy fragmentu Na lipę Kochanowskiego.
"Gościu, siądź (...) nie dojdzie cię tu słońce" - tak jakoś urojenia kojarzą mi się z cieniem.
Oszczędny, nieprzegadany, ciekawy wiersz.
Brawo!
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Burza
Ona kocha go, lecz potrzebuje zburzyć, zniszczyć stan ustalony, gdy jej słowa są przekręcane jego umysłem. To pewnie zwyczajnie jej zazdrość. Oczywiście, że ona chce by on siadał u niej bez skrępowania i limitów (jakich -wiadomo). Ale to jej marzenia tylko, bo pewnie jest i będzie jednak inaczej, a jego piękny umysł nie umie tego rozwikłać.
Małgośka... głupia ty.
Małgośka... głupia ty.
-
- Posty: 953
- Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09
Burza
Eka miło znowu Cię czytac:) dziekuję:)
Leszku
Leszku

-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Burza
Bardzo dobry, pozbawiony zbędności wiersz.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.