w mieście cichego poranka
gdzie kolor błękitny jest symbolem oddalenia
ulica urwana chciałaby spotykać się z ulicą wspólną
przechodnie nie podnosząc oczu blakną
kiedy ból stacza (zwycięską) walkę z rozumem
więc nie dziw się że uciekam
choć w bagażu mam jeszcze miejsca do wypełnienia
podobno pustka jest dobra
nie rdzewieje
i ma odcień twoich oczu
już nie czekasz
chociaż wciąż tak myślę
---
LuBe
dwadzieścia cztery, jedenaście
dwadzieścia dwadzieścia
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
wróżenie ze starych fotografii
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
- tabakiera
- Posty: 5013
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
wróżenie ze starych fotografii
Aj, bierze Cię na sentymenty, Lucile.
No, bardzo sentymentalnie.
Ach, te oczy, te oczy.
Zamglone.

No, bardzo sentymentalnie.
Ach, te oczy, te oczy.
Zamglone.

- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
wróżenie ze starych fotografii
Tab, czy zawsze trzeba mieć wyostrzone pazury?
Czasami sentymenty budzą się i wrzeszczą… teraz my!
A poza tym - czy te oczy mogą kłamać?
Czasami sentymenty budzą się i wrzeszczą… teraz my!
A poza tym - czy te oczy mogą kłamać?
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
wróżenie ze starych fotografii
Piękny fragment. Odnoszę wrażenie, że mógłby znaleźć się
w czytanej kiedyś przeze mnie książce
"Niewidzialne Miasta'" autorstwa Italo Calvino.
Robi wrażenie...
Pozdrawiam

- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
wróżenie ze starych fotografii
Niestety, nie czytałam „Niewidzialnych miast” Italo Calvino, ale z jej recenzji wiem, że to pozycja godna polecenia. Trzeba będzie nadrobić. Tego płodnego, współczesnego włoskiego autora pamiętam (przeczytane kiedyś tam) z zabranych przez niego włoskich baśni, a wśród nich przypominam sobie jedną „La sposa che viveva di vento” .
Alku, bardzo sobie cenię Twoje zdanie, skoro mówisz, że ten cytowany fragment jest niezły, to ja się zgadzam, tym bardziej, że pojawił się mojej głowie podczas porannego spaceru, kiedy to istotnie skręciłam w nieznaną mi ulicę Urwaną i znalazłam się… jakby w innej rzeczywistości; szpaleru drzew, krzywych płotów, małych domków w ogrodach, nierównego bruku, a wszystko owiane podnoszącą się - w delikatnym kolorze blue - prawie przezroczystą mgiełką. W perspektywie uliczki majaczyła zgarbiona, odniosłam wrażenie, że wyblakła postać.
Kiedy w Muzeum UJ Collegium Maius miałam pieczę nad kolekcję kilkudziesięciu tysięcy archiwalnych zdjęć i negatywów, rozkoszowałam się widokami (takimi fotograficznymi wedutami) miast i miasteczek często uchwyconych przez jeszcze dziewiętnastowiecznych fotografów.
Teraz zdarza mi się patrzeć także na moje miasto poprzez ich pryzmat.
Dziękuję i pozdrawiam
L
Alku, bardzo sobie cenię Twoje zdanie, skoro mówisz, że ten cytowany fragment jest niezły, to ja się zgadzam, tym bardziej, że pojawił się mojej głowie podczas porannego spaceru, kiedy to istotnie skręciłam w nieznaną mi ulicę Urwaną i znalazłam się… jakby w innej rzeczywistości; szpaleru drzew, krzywych płotów, małych domków w ogrodach, nierównego bruku, a wszystko owiane podnoszącą się - w delikatnym kolorze blue - prawie przezroczystą mgiełką. W perspektywie uliczki majaczyła zgarbiona, odniosłam wrażenie, że wyblakła postać.
Kiedy w Muzeum UJ Collegium Maius miałam pieczę nad kolekcję kilkudziesięciu tysięcy archiwalnych zdjęć i negatywów, rozkoszowałam się widokami (takimi fotograficznymi wedutami) miast i miasteczek często uchwyconych przez jeszcze dziewiętnastowiecznych fotografów.
Teraz zdarza mi się patrzeć także na moje miasto poprzez ich pryzmat.
Dziękuję i pozdrawiam
L
- eka
- Posty: 18301
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
wróżenie ze starych fotografii
Ewo, pięknie dziękuję, miło, że ten fragment przemówił.eka pisze: ↑03 gru 2020, 07:16Lucile pisze: ↑24 lis 2020, 21:53
w mieście cichego poranka
gdzie kolor błękitny jest symbolem oddalenia
ulica urwana chciałaby spotykać się z ulicą wspólną
przechodnie nie podnosząc oczu blakną
Obraz i klimat... super.
Tajemnica warta zatrzymania, nie rozwijania w kolejnych wersach.
Wiem, że mógłby stanowić skończoną całość i rozumiem wybór akurat tej części.
Ale... przecież zawsze jest jakieś ale, więc problem w tym, że dalszy segment (już nie tak "natchniony") jest dla mnie bardzo ważny.
I doskonale rozumiem, że niekoniecznie także dla czytelnika.
C`est la vie

)